czy opłaca sie posłać teraz do żłobka, czy będą miejsca?

Dziecko w połowie kwietnia skończy dwa lata. Obecnie pracuję na pełen etat. Tylko, że mam możliwość pracy w domu w pełnym wymiarze godzin. Tak naprawdę to oddaje zlecenia i pojawiam się w pracy po koniec tygodnia na 2 godz. Sytuacja teraz się zmienia ponieważ od marca muszę wrócić na pracy w siedzibie firmy. I tak się zastanawiam czy można dziecko posłać do żłobka w marcu? Oczywiście wiem, że chodzi o prywatny żłobek. Dziecko nosi pieluchę, są próby odstawienia, ale nie mam pewności, że do marca nam wyjdzie. Niania odpada, ponieważ dziecko źle czuje się w obecności obcej osoby, nawet zakładając, że lepiej je poza. Za to bardzo dobrze czuję się w gronie innych dzieci. Chodzimy do klubu malucha kilka godzin w tygodniu, zabawy itd. Ale oni nie oferują opieki w ramach opieki całodniowej. Jakie są wasze doświadczenia? Poradźcie coś. Z góry dziękuje.

Podłączam się do pytania?;)

W złobku dziecko moze być z pieluchą. A czy będą miejsca? A ozależy od żłobka.

Jeśli znajdziesz wolne miejsca (w co wątpię, niestety), to warto. Twoje dziecko nie zna kalendarza, dla niego to wszystko jedno. :) Myślę, że w żłobku też będzie łatwiej, jak maluch będzie jedynym świeżakiem, a nie jednym z dziesięciorga nowych dzieci, które dopiero się adaptują.

Można. Są np. żłobki czy przedszkola otwarte przez cały okres wakacji. Zwłaszcza te prywatne. U mnie żłobek ma możliwość pozostawienia np. w nocy. I wiem, że jeden z rodziców korzystał z tej opcji. Praca zmianowa czy coś.

W prywatnym powinny być. Najlepiej podzwonić, popytać wśród znajomych. Gdzie mieszkasz? Jeśli w Warszawie to polecam żłobek Misio Pisio. Oddaję tam malucha już dłuższy czas i jestem zadowolona z opieki. Żłobek jest dobrze wyposazony, przystosowany dla dzieci, grupy małe.

Nie wypowiem się w kwestii żłobka ale moja córka poszła do przedszkola ( prywatnego )nietypowo bo w lutym. Tak wyszło z różnych przyczyn ale z perspektywy czasu było ok. I przy okazji ominął ją okres jesienno - zimowy czyli wysyp chorób. Owszem chorowała wiosną ale było znosnie.