Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ktos płacze dzis wieczorem? Ktos ma doła?

Polecane posty

Gość gość

Ja tak dzis mam :( Nie moge sie porozumiec ostatnio z mezem, czuje, ze sie oddalamy... Praca, dom, obowiazki, problemy finansowe (chwilowe, ale jednak) i wzajemne pretensje. Brak intymnosci, czulosci, brak mi w nim przyjaciela. Smutno, zimno, ciemno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam od paru dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podobnie. Macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ja też tak mam od bardzo długiego czasu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy dwuletnie blizniaki, jest ciezko i duzo pracy. Maz ma nowa prace + wlasny biznes, duzo stresu. Ja tez wysiadam juz psychicznie, jestesmy razem kilkanascie lat i jeszcze do niedawna bylo cudownie, odkad sa dzieci nastapilo chyba zderzenie z rzeczywistoscia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam doła, ale to dlatego, że mąż w weekend będzie pracował:P Też ma własny biznes i też mamy dwójkę dzieci. Jedyne co mogę poradzić to może spróbować takich drobiazgów? Ja na przykład jak robię mojemu kanapki do pracy (nie zawsze), to mu wkładam jakąś karteczkę typu "dla Mężusia", "śniadanko" albo coś w tym stylu. Czasami jak dzieci oglądają bajkę na dobranoc to siadamy obok nich i się przytulamy do siebie. Robię np. herbatę i tak się fajnie razem siedzi. Czasami z dziećmi razem puzzle układamy. Wiadomo, że codzienność, że człowiek zagoniony, ale 10 minut zawsze się znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam dola - nie wierze w siebie, nie chce mi sie dzieckiem zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja. boję się porodu. będę rodzić sama, bo jest zakaz odwiedzin z powodu grypy i mąż nie ma wstępu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak samo :( Czuje się podobnie do Ciebie. W związku mi sie nie uklada, czuje ze on ma mnie gdzies, jestem na granicy zerwania z nim, czuje sie brzydka i niepożądana. Za oknem zimno i ciemno, poza tym mam wazne egzaminy i pewnie ich nie zdam. ogolnie fatalizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Euzelioszka
Ja mam "doła" gdzieś od końca podstawówki Nie pamiętam ostatniego dnia, kiedy nie plakalam wieczorem. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podpisuję listę... To co dziewczyny robimy coś na poprawę humoru, czy nadal będziemy się dołowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rycze jak bobr... Dowiedziałam się że jestem w ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nie chcesz dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo, dziecko od kilka dni ma zapalenie spojówek, a dzisiaj dodatkowo katar, kaszel i oczywiście nie może przez to spać. Dodatkowo problemy w pracy, ech szkoda gadać. Początek roku fatalny. Miałam zrzucić parę kilo, ale znów wraca zajadanie stresów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo w sumie, to co nam zostaje...albo się najeść, albo napić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@[gość 23:12] nie chcę... wpadliśmy mimo prezerwatywy , a ja mam ochotę się zabić... Chciałam pozyc dla siebie, skończyć studia, znaleźć dobrą pracę.... A tak wszystko,leglo w gruzach :'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, źle na to patrzysz. Póki jesteś młoda, masz energię, nie jesteś zmęczona życiem, to trafił Ci się niespodziewany, ale wcale nie w złym momencie "prezent". :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam od kilku dni mega doła. Moja serdeczna koleżanka zachorowała na raka piersi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dostalam takiego doła,ze włączyłam opowieść wigilijną,i już mi lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@[gość 23:25] ale tak prawdę mówiąc ja nigdy nie chciałam mieć dzieci... Dlatego dla mnie jest to tragiczne doświadczenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, moze dzisiaj taki placzliwy dzien bo tez mam mega dola :( Nawet nie jest to tak bardzo uzasadnione, ale taka jest prawda... Może dzisiaj ejst dzien dola?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz...chciałaś, nie chciałaś... Jest jak jest. Teraz trzeba zachować się jak facet z jajami i przyjąć na klatę to, co dał los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A propos faceta... Twój juz wie o ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Maz juz dawno spi, dzieci tez. Przygotowałam mu lunch do pracy (od dawna tego nie robiłam) i napisalam na nim karteczke. Napisałam tez druga karteczke obok jego kubka termicznego, nic specjalnego, zeby nie zapomniał wyjac lunchu z lodowki itp. I napisałam trzecia karteczke obok czajnika, ze dostałam prace. Bo dostałam, dopiero niedawno w koncu odczytałam maila wysłanego do mnie po poludniu (tzn oferte pracy juz mialam, ale uzgadnialismy warunki i nie sadzilam, ze nowy szef zgodzi sie na prace na czesc etatu ze wzgl na opieke nad dziecmi - zgodzil sie na pierwsze pol roku. Sama jestem w szoku). Moze jutro bedzie lepszy dzien. Tego i Wam zycze. Dobranoc. Dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłaś u ginekologa czy test?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Test z sika. Mój mężczyzna wie i przyjął to na klatę, miałam wrażenie że się nawet ucieszył... Zupełne przeciwieństwo mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różnie bywa z tymi testami, może udaj się do ginekologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, tylko raczej z towarzyszącym mi całym spektrum objawów typowo ciążowych,test raczej się nie pomylił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, to ja od karteczek ;-) Trzymam kciuki! Pewnie na początku się zdziwi, ale myślę, że się ucieszy :) Mój to nawet ich chyba nie wywala, tylko trzyma w swoim terminarzu. Nie obraziłabym się, gdyby wyrzucał, bo to jednak takie trochę "śmieci", ale jakiś czas temu wypadły mu przy synku. Synek zapytał, co to, a mąż powiedział, że to mama do niego listy pisze. Nie przyznałam się, że słyszałam, bo niby robiłam coś w kuchni (w aneksie), ale miło było się dowiedzieć, że mimo że taki zabiegany, zajęty i czasem burkliwy, to jednak się cieszy z tego. A pani zaciążona niech nie płacze - dziecko to radość. Oczywiście że życie się zmieni, ale pewnie jesteś teraz młoda i ci się wydaje, że to jedyny czas na szaleństwo, a potem to już "nic". Wcale nie takie nic, bo potem też się chce szaleć, a łatwiej jak dzieci odchowane (i np. na koloniach:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu zaciążona: dziękuję za słowa wsparcia, ale ja i tak jestem w totalnym dołku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×