Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bosa we mgle

Czasem żałuję, że jestem dziewicą a nawet zgwałcić nikt mnie nie chce

Polecane posty

Gość bosa we mgle

Latem często wracam przez park. Jest już późno i zza krzaków odbiegają pijackie śmiechy i brzęk tłuczonych butelek. Boję się ale celowo nie przyśpieszam kroku. Zawsze mam nadzieję, że ktoś mi zastąpi drogę. Jak dotąd pudło. Nikt nie zastąpił. No może raz. Było ich dwóch. Jesten starszy menel z zarośniętą gębą i drugi młody szczylek z tanim winem w ręku. To było nawet chyba "Jabłuszko sandomierskie" ale głowy bym nie dała. Jabłuszko jest tanie ale ujdzie w tłoku. - Mała, masz ochotę na łyka? - zarechotał ten starszy swą szczerbatą japą. Zatrzymałam się. Mogłabym przyśpieszyć kroku i wyminąć go ale po co tak się śpieszyć. Nie chodziło mi o tego starego dziada. Ale ten młodzik... - Jestem dziewicą - odpowiedziałam jakby pytali mnie nie o wino tylko datę inicjacji seksualnej. - Nie robiłam tego jeszcze nikim a mam wielką ochotę. Nie wiem czemu ale nagle obydwu uśmiechy zastygły na twarzach. Jeden spojrzał na drugiego, trochę niepewnie, jakby niedowierzał w to co właśnie usłyszał i obydwaj znów wpatrzyli się we mnie z tym samym wyrazem zaskoczenia wymalowanym na lekko zapijaczonych gębach. - Ty. - Wskazałam na młodzika. - Chcesz być pierwszy? - Obaj będziemy - zarechotał ten szczerbaty zarośnięty. - Możecie obaj ale po kolei. Najpierw chcę młodzika. Uśmiechy ponownie rozjaśniły im twarze, o ile fioletowy ryj da się w ogóle rozjaśnić, i ruszyli w moim kierunku. Nie uciekałam. Stałam i czekałam. Zastanawiałam się czy ten młodzik ma dużego i czy będzie bolało. Słyszałam, że pierwszy raz boli. Patrzyłam między jego nogi ale nic prócz brudnych dżinsów nie wypatrzyłam. Za to stary miał na sobie tak umorusane i czarne spodnie, że trudno było nawet określić czy to dżinsy czy inny materiał. Pierwszy dotknął mnie ten szczerbato-szczeciniasty. Śmierdział wódą, starym bródem i potem. Obłapił brudną łapą mój tyłek i tak trzymał przez chwilę zrechocząc uciesznie. Nie interesowało mnie to czekałam co zrobi młody pijaczek. Myślałam, że chociaż obłapi moje cycki ale on tylko stał i gapił się z bliska. - Mam się rozebrać? - spytałam go. Starszy nie czekał na odpowiedź tylko wsunął obie brudne łapy pod mą sukienkę i zjechał majtkami aż na łydki. Nawet na niego nie zerknęłam. Wyswobodziłam jedynie stopy z bielizny trochę zirytowana, że mi przeszkadza patrzeć na młodzika. Młodzik nic. Stał z winem w dłoni i obserwował jak stary zadziera mi sukienkę. - Odłuż to mała - powiedział szczerbaty chcąc wyjąć metrowej długości zakrzywiony przedmiot jaki zawsze dźwigałam w ręku, gdy wracałam z treningu. Wkurfił mnie tym do reszty. - Zabieraj łapska - warknęłam zaszczycając go wreszcie spojrzeniem. - To miecz samurajski. Trenuję nin-jitsu i jak będziesz fikał to ci zastosuję cięcie kagato-geri. Chcesz? Stanęłam w rozkroku wyjmując długą stalową katanę z pochwy i czując jak przyjemny chłodek wieczora owiewa mi pupę. Bez majtek jednak przyjemniej się chodzi. Czemu wszyscy się uparli chodzić w majtkach w lato? Zamierzyłam się na starego a ten oniemiał do reszty. Młody też postawił oczy w słup. - Roochacie mnie w końcu czy nie? - zapytałam rozeźlona. Wolno opuściłam obnażony miecz i dodałam - Najpierw ten młody. Nie, kurfa, stary musiał znowu łapska wyciągnąć. Zagotowało się we mnie i nim zdążyłam pomyśleć co robię stalowe ostrze świsnęło w powietrzu by przejechać bo otyłym z pijaństwa bebechu. Krew bluznęła a z rozcięgteo brzucha ukazały się kiszki wychodzące niczym dętki spod opony. Działałam dalej odruchowo. Postawa komatsu-dashi, miecz znowu w górze i znowu świst stali. Nim stare cielsko zwaliło się na ziemię głowa odskoczyła od tułowia jak piłka. Ćwiczyłam tę kombinację setki razy. Ułamek sekundy później zamierzałam się już na młodzika i dopiero wtedy widząc przerażenie w jego oczach uświadomiłam sobie, że przecież martwy mnie nie zgwałci. Z bijącym sercem opanowałam chęć ścięcia mu łba i powtórnie powoli opuściłam miecz. - Przepraszam - bąknęłam nieśmiało. - Jestem dziewicą i trochę mi odbija od tego dziewictwa. Sam rozumiesz... To jak zgwałcisz mnie? Nie zgwałcił. Nie rozumiem facetów. Do dziś ich nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz fantazję. Ale podszywanie sie pod cudzy nick to już sk*****ysyństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wstyd ci
PROWOKATORZE czemu uparłeś się na bosą? Stanęła ci na odcisk czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bosa we mgle
A skąd wiesz, że to PROWOKATOR? Przecież nie napisałem o lesbijkach :D No dobra, to ja PROWOKATOR :) Sorka bosa we mgle ;) To tylko taki żarcik. Jak chcesz to założę temat i przeporoszę Cie i przyznam, że wszystykie opowiadanka ja napisałem. o Wasz oddany PROWOKATOR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karate kiT
Świetne :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×