Czy zaakceptowałybyscie prace na takich warunkach?

Od roku na wychowawczym, zachodzac w ciaze swiadomie odeszłam z poprzedniej (najlepszej w moim zyciu, ale zbyt wymagajacej) pracy. Od kilku miesiecy szukam czegos odpowiedniego, co pozwoli mi w miare pogodzic prace z domem i opieka nad dziecmi. Maz obecnie bardzo duzo pracuje, własna firma + etat, wiec moze przejac obowiazki domowe tylko wieczorami i wczesnie rano. Dostałam oferte pracy na cały etat, w branzy, fajna firma - 3,5 tys na reke przez pierwsze 3 miesiace, potem 4 tys. To nie jest zle, mieszkam w sredniej wielkosci miescie. Cały etat nie wchodzi w gre. Poszli mi na reke, zgodzili sie na wypracowanie kompromisu i zaoferowanie dogodnych dla mnie warunków. I tak do poniedziałku musze sie zdecydowac, czy podejme te prace na razie na pół etatu - od poniedziałku do czwartku 10-15, piatki wolne. 2,000 na reke w tej sytuacji. Zaakceptowałybyscie? P.S. Podczas mojej nieobecnosci, dziecmi beda sie zajmowac wymiennie jedna babcia/ druga babcia / maz, tak zeby nikt nie był bardzo obciazony. Mam tez sprawdzona dorywcza opiekunke w razie potrzeby. Babciom za pomoc pomagamy w rozny sposob, bo pieniedzy nie przyjma. Dziecko posle do przedszkola dopiero od nastepnego wrzesnia, jak bedzie miec 3,5 roku.

Warunki dobre... dlaczego chcesz pracować skoro Twój mąż ma firmę? Tak z ciekawości pytam :)

ja tez bym szła na takie warunki. Pół etatu to zawsze spoko bo nie wypadasz z rynku pracy a przy okazji masz odskocznie od codziennych obowiazków i dzieci:-). BTW. Jaki masz zawód?

To ile w końcu masz tych dzieci?

ja bym marzyłą o takiej pracy, 5 godzin szybko zleci, a Ty za jakis czas wpadniesz w taki rytm, i sobie to tak zorganizujecie ze sie przyzwyczaisz, a poza tym 2 tys za 5 godz dziennie to naprawde dużo

Super, bierz to. Sama jestem.ciekawa jaka to praca i branża. 5 godz, piątek wolny i 2000zł. Dziewczyno Ty Boga za nogi złapałaś.

serio to takie dobre warunki? ja nigdy nie pracowalam w Polsce na etacie, tylko staze odbywalam, 8 lat pracowalam za granica a po powrocie wlasna dzialalnosc i zlecenia.

a do pracy chce pojsc zeby wyjsc do ludzi, miec ciaglosc zawodowa, zaistniec w koncu na rynku pracy w Polsce. maz ma firme ale poki co idzie tak sobie, wiec jeszcze jest dodatkowo zatrudniony. nie chce, zeby caly ciezar utrzymania domu i odpowiedzialnosci za nasze finanse spoczywal na jego barkach.

"serio to takie dobre warunki? ja nigdy nie pracowalam w Polsce na etacie, tylko staze odbywalam, 8 lat pracowalam za granica a po powrocie wlasna dzialalnosc i zlecenia." I co to niby zmienia, że w pl? Za granicą to rozumiem chętnie sami rezygnują z całego etatu za średnią krajową i młodej matce proponują dogodne pół etatu z wciąz dobrą stawką? W jakim kraju takie cuda? :D