Jak długo go olać?

Witajcie :) jestem w 3 letnim związku. Od jakiś 4 miesięcy moj facet woli wszystko ,tylko nie mnie - wciąż kumple, praca, nawet seksu nie potrzebuje ... Bywało lepiej, bywało gorzej, obiecał mi,że od nowego roku bedzie poświecal mi więcej czasu itd... i co? Było dobrze do czasu... seks był od początku miesiąca jeden a spotkania 7 po godzinie bo leci do kumpli, bo praca nadgodziny to bo tamto.... Ostatnio gdy pisałam do niego głupie "jak tam" po prostu mnie zbywał, zero emotikonek, nic. Na drugi dzien, trzeci to samo, wcale sie mna nie interesował- olał. Też nie pisałam gdy widziałam tą łaskę,że odpiszę. Od rana dzisiaj też zero sms-a ale napisałam aby przyniósł mi pewną mega potrzebną rzecz - zostawiłam u niego. Wychodzę z domu a ten wielki uśmiech i trzyma to a ja wzięłam, krótkie dzięki i odwracam się na pięcie i wracam do domu bez niczego. Ten czy pogadamy, na to ja sarkastycznie "czy mamy o czym?" ,uśmiech i poszłam. Planuję go olewać tak jak on to robił- byłam zdecydowanie za dobra i zbyt miła, zbyt dużo chciałam by miał dobrze a widocznie wyszło mu to bokiem. Zbliżają się moje urodziny - za 10 dni . Jak myślicie, przetrzymac go bez wiadomości do tego czasu albo trochę później czy jakiś czas a pozniej odpisywac zdawkowo?

Bądź jedzą i go olej

olej go totalnie nie tylko do dnia twoich urodzin, chciał pogadać? być może chciał to zakończyć, bo jego zachowania tak jakby trochę na to wskazuje... tak więc mówię olej go zanim on rzuci ciebie.

On od jakiegoś czasu nie wiem czy ma taką gierkę czy co że się nie odzywa potem przyjezdza i mnie tuli jak to mnie nie kocha ale rozmawiac o nas nie chce bo sie "czepiam"...nastepnie jest dobrze ale on ponownie milknie albo mnie zlewa dla kumpli i w kółeczko..

Robi to na co mu pozwalasz!

A co mam zrobić skoro on obraza sie jak małe dziecko gdy próbuje z nim normalnie porozmawiac o naszym zwiazku? Ma 28 lat a podejscie... ostatnio mi powiedział,że chciałby miec dziecko na co mu odparłam,że sam musi dorosnąć - foch i koniec rozmowy. Jak żyć z takim ?

Haha powiedz mu, że drugiego dziecka nie potrzebujesz. Już to widzę - ty uwalona po łokcie w robocie, a on z kumplami na piwie, przechwalający się, jakiego to słitaśnego ma brzdąca ;) Olej.

Olewanie go nic nie da, bo on olewa ciebie. Znudziłaś mu się.

Dzisiaj napisał koło 13 czy się widzimy. Odpisałam po 1,5 h ,że mam coś do załatwienia-nic nie odpisał, jutro jeśli napisze równiez coś wymyślę. W tym tygodniu on ma popołudniówki więc tak czy owak widzieć się nie będziemy a ja? w końcu będę robiła coś dla siebie - jadę z kumpelami po uczelni na łyżwy, nastepnego dnia na basen, w weekend do opery i na domówkę... Zapowiada się świetny tydzień (oczywiście pełna fotorelacja- niech wie ,że i bez niego mi świetnie ;) ) nie chciało mu się nic robić to być może się znudził ale no kurde - związek to 2 osoby a nie tylko jedna która non stop chce robic coś a druga najchętniej leżałaby z jajami i oglądała TV ograniczając we wszystkim ta pierwszą....

Dziecinna jesteś i stosujesz dziecinne gierki.

Nie cwaniakuj dziewczyno bo jak cie przez te twoje gierki zostawi to jeszcze będziesz go blagac żeby wrócił