Odegrałyście się na facecie, który dał Wam nadzieję, a później się wycofał?

Tak jestes dobrze traktowany i dobrze traktujesz. Buhaha to co w takim razie robisz w tym temacie? Ludzie zwykle udzielają sie w tematach które bezposrednio ich dotyczą. Więc widocznie Tobie dał ktos solidnego kopa w tyłek i teraz mscisz sie na kobietach . Dobrze Ci tak:) Wredny padalcu

"Ludzie zwykle udzielają sie w tematach które bezposrednio ich dotyczą." - to nie jest prawda

A mnie dziwi jedna rzecz.. jak to możliwe ze nie masz żalu do niego? Przecież zdrada to jest najgorsza rzecz jaka może przydarzyć się w związku. Niesie ze sobą niewyobrazalny ból i cierpienie. Niektórzy zbierają się po czyms takim latami a ty twierdzisz ze po tobie to splynelo.. wiec wydaje mi się ze albo go nie kochałas albo po prostu sciemniasz tutaj jakieś opowieści

12.17 A moze wlasnie dlatego ,ze go kochalam pozwolilam mu tak zwyczajnie odejsc i nie mam ochoty na zemste. Byl dla mnie wazny. Owszem bardzo to przezylam w samotnosci. Moj swiat sie zawalil. Ale od tego czasu juz troche minelo. Pozbieralam sie ukladam sobie zycie i jemu rowniez zycze wszystkiego co najlepsze. Wiem dziwnie to wyglada .Sama sie tego po sobie nie spodziewalam....A jednak moja reakcja jest taka a nie inna.

No to nic tylko zazdrościć siły i konsekwencji

Ale pierdy

14:29 pierdy to jest jedyna rzecz którą ty zostawiasz po sobie