Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziwne słowa faceta o jego byłej, czy on nadal ją rozpamiętuje? Doradźcie

Polecane posty

Gość gość

Siedem lat temu (2 lata przed poznaniem mnie) eks mojego faceta zdradziła go i zostawiła dla innego. Wiem, że bardzo to przeżył, a skąd wiem? Stąd że przez pierwszy rok naszej znajomości non stop o tym wysłuchiwałam! Jak to bardzo ją kochał, że był taki zakochany, że ona była jego ideałem, że było im cudownie. No i oczywiście o tym, że bardzo cierpiał po rozstaniu. Znosiłam to wszystko i robiłam za psychologa, chociaż tak naprawdę cierpiałam słysząc te wszystkie ochy i achy o byłej. Zakochałam się po prostu, zależało mi i dlatego ciągle wierzyłam, że z czasem wyleczy się z tej "cudownej" byłej. Okazało się, że moja cierpliwość została niby "wynagrodzona", bo w końcu zaczęło wyglądać, że odwzajemnił moje uczucia, zaczęliśmy być razem, temat byłej praktycznie całkiem ucichł - więc sądziłam, że może w końcu się z niej wyleczył. Poprosiłam, żeby więcej mi o niej nic nie opowiadał, bo nie chcę tego słuchać. Wczoraj jednak usłyszałam od niego pewne słowa, które mnie zaniepokoiły. Poszło o moje prawko. Namawiał mnie, żebym w tym roku w końcu je wyrobiła, bo on zrobił je w (wg niego) zbyt późnym wieku. Odpowiedziałam, że wg mnie zrobił je w idealnym wieku, na co on "nie, bo przez to, że tyle zwlekałem ze zrobieniem prawka BARDZO DUŻO w życiu STRACIŁEM" - mocno to podkreślił. Zapytałam, co takiego stracił. Na początku nie chciał powiedzieć, ale w końcu wyciągnęłam z niego odpowiedź- "moją byłą dziewczynę, bo gdybyśmy częściej się widywali, gdybym częściej przyjeżdżał do niej, to by było inaczej" (była między nimi odległość). Zatkało mnie i szybko zakończyłam temat. Jednak teraz rozmyślam o tym, jak mogę to rozumieć: że po 7 latach od rozstania i po tym co mu zrobiła on wciąż ją rozpamiętuje i przeżywa? Powinnam z nim o tym jakoś porozmawiać? Czy może robię z igły widły? Trochę mi się przykro zrobiło i zaczęłam się zastanawiać, czy czasem on wciąż czegoś do niej nie czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm... Powiedziałabym mu, że chyba bardzo dużo zyskał - mnie, skoro przez brak prawka się rozstali. Tylko, że on myśli inaczej - chyba sama wiesz, że nie jesteś jego numerem 1 w życiu. A co z tym zrobisz, to Twoja sprawa. Możesz zacisnąć zęby i zbierać resztki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozmawiaj z nim szczerze o tym jak się czujesz słysząc takie słowa. Zabrzmiało to bardzo głupio :( Nie chcę Cię bez potrzeby martwić, ale sądzę, że Twój facet na początku był z Tobą w ramach leczenia ran po byłej. Z mojego doświadczenia wynika, że jeżeli poznasz kogoś tuż po tej wielkiej miłości i nie stracisz dla tego kogoś głowy, tylko rozpamiętujesz to co było, to ciężko mówić o stuprocentowo szczerym uczuciu, raczej o zaleczaniu ran… Oczywiście jego uczucia do Ciebie mogły się diametralnie zmienić w trakcie waszego związku :) Wytłumacz mu, że chcesz się czuć dla niego najważniejsza i powinno się liczyć to co tu i teraz, a jego rozpamiętywanie przeszłości sprawia Ci przykrość. Powinien wiedzieć, że nie chcesz być plastrem na jego rany czy nagrodą pocieszenia, tylko zasługujesz na pełne uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem tak. Nadal rozpamiętuje. Uważam, że nic nie usprawiedliwia zdrady. Skoro po tylu szczęśliwych (?) latach z Tobą facet uważa, że sporo stracił przez to, że nie miał prawka i była go zdradziła, to podejrzewam, że jest w pełni gotowy do powrotu do niej, jeśli przypadkiem nadarzy się okazja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet prawdopodobnie żyje przeszłością. Okropnie bym się poczuła na Twoim miejscu, słysząc coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po 10 latach rozpamiętuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za odpowiedzi 🌼 Jednak on nie poznał mnie tuż po zakończeniu tamtego związku, ale po 2-ch latach, przez 2 lata był sam... W głowie mi się nie mieści, jak po łącznie 7 latach można rozpamiętywać kogoś, kto nas zdradzał i zranił. Tak idealizować! W dodatku ma przecież mnie... Ale teraz już wiem, że w jego głowie "idealnej" byłej nigdy nie dorównam. Nie wiem tylko, co mu powiedzieć, jak mam z nim o tym rozmawiać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ach, ok… Źle zrozumiałam ;> Sądzę, że on ma w głowie jej wyidealizowany obraz i nie może się gdzieś wewnętrznie pogodzić z tym, że im nie wyszło. Prawdopodobnie nie zrozumiał, że wina mogła leżeć po jej stronie. Powinien sobie uświadomić, że to co ma obecnie jest ważniejsze od jakiejś efemerycznej i złudnej wizji przeszłości, która nie ma odbicia w rzeczywistości. Powiedz mu najprościej jak się da co czujesz - o swoich obawach, że on ciągle o niej myśli i żałuje tego rozstania. Opisz mu emocje jakie towarzyszą Ci, kiedy słyszysz tego typu słowa, niech on ma świadomość tego, że dostrzegasz takie niuanse i one nie są Ci obojętne. Najprościej i najszczerzej jak się da, z facetem trzeba spokojnie i kawa na ławę. Przytocz tamtą sytuację, powiedz mu dlaczego jego zachowanie jest nie w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw się, może po szczerej rozmowie czy po paru takich rozmowach w końcu do niego dotrze, że lepiej jest się skupić na tym co dobrego udało mu się z Tobą zbudować. W końcu musi sobie uświadomić, że powrotu do tamtej kobiety nie ma i nie będzie, że widocznie ona nie była dla niego odpowiednia, skoro się posypało. I że ostatecznie wcale go nie chciała. To jest najtrudniejsze, bo ludzie mają tendencję do idealizowania tych, którzy skąpią im uczucia. Wytłumacz mu, że musi postarać się zamknąć tamten etap ostatecznie, jeżeli zależy mu na zbudowaniu dobrej i szczerej relacji z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że tu same optymistki się odzywają. To chyba oczywiste, że nadal kocha byłą i do niej wzdycha. Czy by do niej wrócił, to dyskusyjne, niemniej jednak jak już ktoś napisał, przez brak prawka nie zyskał ciebie, a stracił byłą, co powinno dać ci ogląd na całą sprawę. Współczuję, ale widziałaś co się święci wcześniej, jak o niej przez rok przynudzał, nie wiem, czemu to znosiłaś i jeszcze dążyłaś do tego, żeby się w to wpakować. Niestety, widziały gały, co brały. Co ci z tego, że z nim porozmawiasz? Wystarczy ci to, że się będzie przy tobie kontrolował i nie wspominał o byłej, mając ją cały czas w myślach? I tak to się prędzej czy później rozpadnie, kwestia tego, jak długo to będziesz chciała znosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiki2292313
Ja Ci napiszę obiektywnie jak myślę bez pocieszania, ale i bez dołowania Cię. Uważam, że pewnie skoro jesteście razem i czujesz, ze jemu zalezy to tak musi być bo inaczej nie traciłby czasu na Ciebie. A jeśli chodzi o tamtą to może "kocha" jest za dużym słowem, ale pewnie o niej jakos tam pamieta. czy powinnaś z nim zrywać z tego powodu? Uważam, ze jeśli poza tym facet jest w porzadku i okazuje ,że mu na Tobie zależy, to nie nie powinnaś. Jest coś takiego jak żal po stracie. jeśli stracił tamtą to może o niej jakoś tam pamietać z perspektywy czasu, ale to nie znaczy, że do Ciebie nic nie czuje. jeśli wy byście się rozstali na pewno też by długo pamiętał z kolei o Tobie. Rozumiem ,z eto co powiedział mogło Ci sprawić ból, ale pewnie tez nie zastanawiał się zbytnio (jak to facet) jak to zabrzmi i raczej nie chciał celowo Cie urazic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak taktu temu idiocie. Dziwne że z nim jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak jak koleżanka wyżej - przecież to zwykły burak, żeby po dwóch latach bycia z tobą mówił ci takie rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×