problemy łóżkowe z mężem...

Zastanawiam się czy to ze mną jest coś nie tak czy z moim mężem...Jesteśmy kochającym się małżeństwem, ale mamy problemy łóżkowe. Mianowicie ja nigdy nie mam dość, mogłabym praktycznie nie wychodzić z łóżka a mój mąż rzadko kiedy ma ochotę... Twierdzi, że raz w tygodniu jest wystarczający. (szkoda że tylko dla niego). Ciągle wykręca się, że jest zmęczony. Czasem zdarzało się, że po prostu błagałam go o sex. Nie raz czekałam na niego pół nocy dopóki nie wróci z pracy, a on kładł się odwrócony do mnie tyłkiem obiecując, że rano mnie zaspokoi... Czy to ja jestem nimfomanką, czy z nim coś jest nie tak? Co zrobić żeby on nabrał ochoty albo żebym ja ją straciła?

on jest po przemęczony, niech troche wyluzuje i wszystko wróci do normy

Opisujesz moja sytuacje tylko ze na demna sloneczko zaswiecilo, maz zmienil prace, a raczej musial zmienic, teraz jezdzi TIR na zagraniczne trasy, ja poznalam faceta wolnego o pare o 5-lat jest starszy odemnie jest wolny. Juz tak sie z nim zaprzyjaznilam ja i moja dziurka tez jego czlonka polubila.Obydwie jestesmy doceniane i dowartosciowane, Narazie jest wspanialy i w lozku i przy stole,Po raz pierwszy bylam w ciagu jednej nocy 4-y razy brana na calego bez gomy, ale rano gdy szlam do toalety to czulam jak mnie wargi sromowe bola a nogi gomowe,Przez sekunde tego nie zalowalam i przyjazni nie zerwalam, a maz jak jest w domu to tez mnie bzyka wtedy kiedy chce i jest super

Mam tak samo