Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość luki514

Rozstałem się po 3 latach związku

Polecane posty

Gość luki514

Cześć, krótsza wersja mojego błędu życiowego, której oryginalna długość znajduje się kilka tematów niżej... Popełniłem wielki błąd, największy w moim życiu, podjąłem decyzję której wyboru nie potrafię sobie darować. 4 lata temu, poznałem cudowną dziewczynę w szkole, zaczęliśmy się przyjaźnić, rozmawiać, później spotykać - byliśmy parą od listopada 2013 roku. Nie uprawialiśmy sexu, mówiła że nie jest gotowa, akceptowałem to, do roku 2016, W maju 2016 roku jednak stwierdziłem, że chciałbym spróbować, zaczęliśmy o tym rozmawiać, jednak ona nie była do tego przekonana, mówiła, że dopiero jak jej pokaże jak bardzo ją Kocham i będę z nią do końca życia, chciała żebym się oświadczył, tak też planowałem, zrobić to na wakacjach tego właśnie roku, jednak sprawy się skomplikowały. Do tej pory było nam wspaniale, dopóki nie zacząłem nalegać, to przyniosło wiele kłótni. Na wakacjach nie oświadczyłem się, ponieważ się pokłóciliśmy, i postanowiłem to przełożyć, od wakacji kłótni było co raz więcej, w listopadzie 2016 postanowiłem się rozstać, pomyślałem że tak będzie lepiej, podjąłem niedojrzałą decyzję. Mimo wszystko odezwałem się do niej dopiero w połowie stycznia, napisałem, że źle się czuje z tym, że po 3 letnim związku rozstajemy się i urywamy kontakt z dnia na dzień, popisaliśmy trochę czasu, później zapytała czy chciałbym się spotkać, tego samego dnia umówiliśmy się wieczorem w jej mieszkaniu, chciałem porozmawiać, trwało to około dwóch godzin, położyłem się, ona przyszła do mnie, przytuliła się, zaczęliśmy się śmiać, żartować, była w moich ramionach cały wieczór, pytała co robiłem przez ten czas, dużo rozmawialiśmy, było cudownie, wtedy zrozumiałem co ja zrobiłem, że zostawiłem tak cudowną dziewczynę, jakim byłem dupkiem w stosunku do niej, a wiem że mnie mocno kochała. Po wyjściu z mieszkania wymieniliśmy się całusami, gdy dojechałem do domu, napisaliśmy sobie "dobranoc", jednak następnego dnia, przez telefon powiedziała mi, że ona jednak nie potrafi do mnie wrócić, za bardzo ją zraniłem oraz za długo się nie odzywałem, płakała, cierpiała, to był dla mnie cios, poczułem się tak jak ona wtedy, gdy ją zostawiłem, albo jeszcze gorzej, nie mogłem wysiedzieć w pracy, chodziłem z mokrymi oczami, wtedy zrozumiałem, jak bardzo ją Kocham, że popełniłem największy błąd w swoim życiu, przemyślałem sobie wszystko, byłem skończonym idiotą, zostawiając taką dziewczynę, jednak to już było za późno, nie chce powrotu, wiem że nigdy już tak cudownej dziewczyny nie spotkam, jedną głupią decyzją spaprałem sobie życie, bo to właśnie ją chciałem Kochać, i z nią się zestarzeć, teraz wiem, że to nie mało możliwe. Tego samego dnia wieczorem napisała mi sms'a, że wraca z Warszawy do domu (wynajmuje mieszkanie w Warszawie), popisaliśmy chwilę, i zapytałem czy chce się spotkać, na co dostałem odpowiedź "raczej nie", po czym zapytałem dlaczego więc mi napisała że wraca do domu, ona zaś odpowiedziała "nie wiem". Teraz nie chce się spotkać, mówi że to i tak nie ma sensu. Kompletnie jej nie rozumiem, nie wiem co o tym myśleć, co robić aby móc przywrócić jej zaufanie, bardzo mi na niej zależy, serce mnie boli gdy o niej myślę, wiem że ją zraniłem, tak bardzo chciałbym dostać od niej drugą szansę, poradzicie mi co powinienem zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×