Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego wszyscy sie bardziej cieszą z coreczki ?

Polecane posty

Gość gość

Z tego co zauwazylam na kafe, to właśnie tak jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też to zauważyłam i tego nie rozumiem. Ja mam synka. Przez całą ciąże nie myślałam o płci dziecka ( wiedziałam ze to będzie chlopiec) tylko o tym czy dziecko urodzi się zdrowe. Najważniejsze jest to żeby dziecko urodziło się zdrowe,płeć jest mniej ważna..przecież to MOJE dziecko i nie ma znaczenia czy jest chłopcem czy dziewczynką. Nie wiem co ludzie mają w glowach i nawet nie próbuje się dowiedzieć bo to nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
serio? ja gdy mowilam ze spodziewam sie corki wielokrotnie slyszalam dziwne komentarze typu "aaaa szkoda, fajniej jak pierwszy jest chlopak" albo zwykle "aha" z mina ktora wyrazala wiecej niz tysiac slow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bardzo chcialam corke i mega sie cieszylam jak sie na usg okazalo ze nic maluchowi nie wyroslo hehe Za to od razu uslyszalam od tesciowej, ze szkoda....ze fajniej chlopaka miec niz dziewczynke (skad ona to moze wiedziec jak samych synow miala..). Maz tez nie byl jakis niesamowicie ucieszony, chyba byl nawet troche rozczarowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcialabym miec takie problemy, jak niwktorzy tutaj typu : zalamana, bo spodziewa sie syna a nie corki, albo na odwrot. Ja straciłam dziecko w 5 mies i ostatnie o czym myslalam, to płeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos w tym jest do 20 tc lekarz mówił ze będzie chłopiec i jakoś bylo mi to obojętne jak w 22 tc wyszło, ze na 100 % dziewczynka to bardzo sie ucieszyłam .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matki chlopcow mowia ze to obojetne, a jakos nigdy ze chcialy syna. Natomiast matki dziewczynek chciały coreczke. To mowi samo za siebie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo kobiety chcą córki a mężczyźni synów. Tak to już jest, że często chce się w swoim dziecku widzieć samego siebie w mini wersji. Większość sie nie przyznaje do tego bo głupio, ale to wynika z egoizmu własnego. Ja też wpierw chciałam mieć córkę ale okazało się że to będzie syn. Moja chęć posiadania córki nie miała jednak rozmiaru chorobliwego, wiec szybko zaakceptowałam fakt że to chłopiec. Potem jeszcze okazało się ten syn jest zbyt cudowny by go pokochać. Nadal jednak planuje się starać o córkę ot tak właśnie z egoizmu własnego ale tu was zaskoczę że kiedy widzę jak bardzo kocham syna to mam obawy czy potencjalna córka będzie darzona miłością o takich samych rozmiarach. Trochę teraz trudno mi to sobie wyobrazić. Jak bedzie drugi syn to jakoś przeżyję. Nie planuję popadać w depresję z tego powodu. Przynajmniej mój synek będzie mieć chłopięce towarzystwo. Wydaje mi się też że będę się czuć bardziej bezpiecznie jak w domu będzie trochę tych mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zbyt cudowny by go nie pokochać" miało być ;) sorry piszę z rozpędu i nie sprawdzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam brata moj maz ma trzech braci to nie dziwne ze u nas w rodzinie wszyscy czekaja na jakas nowa kobietke :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mężczyzna zostaje ojcem to tez marzy przeważnie by był to syn a jak jest córka to średnio się cieszy albo wręcz widać czasem wprost na twarzy rozczarowanie na usg. To działa podobnie jak u kobiet tylko że na zasadzie odwrotności, ale te córki i tak też potem znajdują swoje miejsce w sercach ojców tylko nie zawsze dzieje się to z miejsca. A i tak wam powiem że najwięcej ludzi marzy by mieć parkę. Mój ojciec z opowieści matki z tego co wiem to bardzo się cieszył kiedy się urodziłam, ALE ja nie byłam jego pierwszym dzieckiem, lecz drugim. Pierwszy urodził się mój brat a więc syn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja co prawda, nie jestem w ciąży ale od zawsze zakładam, że będę miała synka, i to właśnie na chłopca będę liczyc, mimo, iż dziecko na pewno pokocham, niezaleznie od płci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mogę za to, że od zawsze marzyłam o córce. Nawet nie zwracałam uwagi na gadanie męża, który mówił, że z synem łatwiej byłoby mu się dogadać, że kopałby z nim piłkę, chodził na ryby, jeździł autem i grzebał w warsztacie. Parę dni temu poznałam płeć- będzie dziewczynka i oszalałaaam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest mi to kompletnie obojetne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze chciałam mieć syna i mam :D Drugi też może być chłopiec. Zresztą raczej widzę odwrotną trndencję. Kuzynka zieleniałam z zazdrości że będziemy mieć chłopca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem tego i jedyne z czym się spotkałam, to moja ginekolog, która bardziej entuzjastycznie podchodzi do ciąż z dziewczynkami. z różnych życiowych względów. nawet na oddziale zdarzało jej się mówić, że dziewczynki fajniejsze. ja chciałam mieć syna, jakoś tak to już miałam poukładane w głowie, że jednak chłopak fajniejszy, będzie mi bliższy. okazało się, że będzie dziewczyna. w otoczeniu też nikt jakoś nie piszczał z radości, że dziewczynka, choć w rodzinie same chłopaki. dziecko to dziecko, byle zdrowe. jedna babeczka w rodzinie chyba mi trochę zazdrościła, bo starała się o dziewczynkę, a rodził się chłopak za chłopakiem. czasem patrzę na tego mojego karaczana i myślę sobie jak to by było, gdyby była chłopcem.. a potem sobie myślę, że mam fajną dziewczynkę i już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry za brak polskich znakow. Autorko, absolutnie sie z toba nie zgadzam! Najblizszy przyklad z mojej rodziny. kuzynka jak zaszla w ciaze to od poczatku mowila ze urodzi synka Michalka i kazdemu powtarzala ze urodzi syna mimo iz nie miala robionego usg. Zaparla sie na Michalka i koniec. "Niestety" urodziala sie Monika. Zaszla w druga ciaze i nie dopuszczala mysli ze nie urodzi sie Michalek. Klops, druga corka. Male nigdy nie zostaly pokochane tak jak na to zasluguje dziecko, nigdy nie widzialam zeby byly przytulane, co chwile byly ganione, az w koncu jak dziewczyny byly w podstawowce stwierdzily ze przeprowadzaja sie do dziadkow bo mama ich nie kocha a mama na to "droga wolna krzyzyk na droge". dzis obie sa dorosle i nie utrzymuja kontaktu z kobieta ktora je urodzila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jakoś zauważyłam, że w rodzinach gorzko-kwaśnych ludzie rozpaczają nad każdą wiadomością o płci. Jak jest chłopiec to ubolewają, że nie dziewczynka, a jak dziewczynka to jęczą, że szkoda, że nie chłopiec. Tak jest w rodzinie u mojej koleżanki no co by się tam nie działo w rodzinie bliższej czy dalszej to wieczny jęk a że ci się budują, a że tamci się nie budują, a tamci mieszkanie kupują, a dlaczego nie większe, a dlaczego nie mniejsze, a dlaczego takie imię dali dziecku no kurfa jak tam siedzę u niej w domu z jej mamą i siostrą czasem to autentycznie mam ochotę je udusić, tzn mamę i siostrę, bo on akurat taka nie jest ale któregoś dnia łeb jej pęknie od tego zrzędzenia. U nas zarówno w rodzinie męża jak i mojej wychodzimy z założenia że wszystkie dzieci nasze są, zdrowie najważniejsze i niech każdy żyje jak mu pasuje skoro jest szczęśliwy i nie krzywdzi innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Matki chlopcow mowia ze to obojetne, a jakos nigdy ze chcialy syna. Natomiast matki dziewczynek chciały coreczke. To mowi samo za siebie. xxx Ja właśnie od zawsze chciałam syna i moja siostra też więc za wszystkie kobiety się nie wypowiadaj :) przy drugim dziecku już mi tak nie zależało więc cieszyłam się z tego co będzie i akurat córka się trafiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego że synów się trudniej wychowuje w wieku dojrzewania. Dzieci szybko rosną, a każdy bobas jest słodki. Potem dopiero się zaczyna.I nie piszcie że dziewczynki też.Owszem ale to są inne trudnosci i inny strach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj watki o tesciowej i odp sobie na swoje pytanie autorko. Majac synka zostanie sie kiedys tesciowa, ktora wiadomo krytykuje sie za wszystko. Mam synka i corke, piekne, zdrowe, kochane. Sa jeszcze mali ale jak dorosna to wieksze szanse, ze z corka bedzie blizszy kontakt, wypady na kawe, zakupy, basen. Jak syn sie ozeni to raczej przyszla synowa nie bedzie patrzyla przychylnie jakbym chciala go co weekend ciagac do sklepu. Wy byscie chcialy, zeby wasi mezowie raz w tyg, np sobotni poranek spedzali ze swoimi matkami? Zaraz bylby placz, ze tesciowa ojca odciaga od dzieci i zony a tak malo czasu ma dla rodziny. Teoretyzuje tylko ale malo takich watkow sie pojawia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaki maz bylby zadowolony gdyby zona co sobotni ranek spedzala z tesciowa , ciagle dzwonila do tesciowej , jezdzila do tesciowej ? ( tesciowa tzn matka zony) , widzisz to dziala w dwie strony , dzieciom trzeba dac dorosnac i zalozyc rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego ty z 19.48 chcesz odciagac corke od meza i dzieci? Niech do ciebie dotrze ze jak corka bedzie dorosla i bedzie miala wlasna rodzine to juz nie bedzie na kazde twoje zawolanie. Wiec wymaz ze swoich planow wspolne zakupy, baseny i sobotnie poranki, no chyba ze chcesz rozwalic malzenstwo corki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem mamą dziewczynki. Jak byłam w ciazy miałam nadzieje na syna i tak mówiłam o dziecku. Moj maz stanowczo obstawał przy córeczce. Powiedział ze zawsze marzył o tym by miec wlasnie córkę. Co sie okazało to to ze jego brat tez chce córeczkę. Jacyś inni są od tego co sie utarło-ze przedłużenie rodu etc. Urodziła sie corka i kocham ją najmocniej na swiecie. Szybko miała zęby, szybko zrzuciła pieluchy, szybko uczyła sie kolorów czy liczenia etc. Zabawy z nią też sa super. Chłopcy to inna bajka (mam chrzesniaków) jakos nie przemawia do mnie ich sposob bycia, robienie mętliku, hałas, samochody i inne d**erele. Wszystko robili pozniej niz moje dziecko-pozniej nocnik, puzzle, kolory etc. Nie planujemy wiecej dzieci bo uważamy ze pierwsze się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z corka jest mniej klopotow w okresie dojrzewania ?? Wiekszej bzdury nie czytalam hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tam wolę chłopca. Mają łatwiej w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja będąc w ciąży własnie chciałąm mieć syna, bo wkurzały nie te badziewne rozowe sukieneczki, kokardki i inne pierdoły, maluszek powinien mieć ładne śpioszki a nie jakies udziwnione śpioszki typu sukieneczka. Jakoś mi nieowlak nie pasował do takich ciuchów.A potem moje myślenie zaczęło się zmieniać gdy okazało się będę mieć corkę noi polubiłam te wszystkie "dziewczyńskie" ciuszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze w kazdym kraju lud cieszy sie bardziej z syna bo to przedluzenie nazwiska i rodu. Takie tematy sa wyssane z dopy. Zaloz nastepny pt dlaczego faceci wolą grube i brzydkie. Odpowiedzi od brzydkich grubasek dostaniesz na bank.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie! Syn to syn , to duma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×