Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nikogo nie lubię praktycznie, wy też?

Polecane posty

Gość gość

Ludzie mnie wk*****aja większośc to szmaty puste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teoretyczne kogoś lubisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kobiety denerwują wchodzący tu seksiści. Wygooglujcie sobie forum dla seksistów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też lubię może z 5 osób Kiedyś miałam mnóstwo znajomych ale życie pokazało ze nie warto bo ludzie to uje,do pięt mi nie dorastają i nie sa godni mej przyjaźni czy nawet znajomości. Wolę poświęcić nawet te 15 minut sobie na lezeniu w łóżku czy bliskim niż komuś kto nie jest tego wart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W miarę tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mam to samo, nie lubie ludzi. Dla mnie mogliby nie istniec, sa w******jacy. Nie moge sluchac ich paplania o niczym i jeszcze sie wysilac zeby brac udzial w tych "konwersacjach", nie daje mi to przyjemnosci, a wrecz przeciwnie - meczy. Wszelkie kontakty towarzyskie pozrywalem, jestem sam jak palec i jest wspaniale, uwierzcie. Jedyne czego mi brakuje to kobieta. Jesli mialbym miec kobiete, musialaby byc taka samotnica jak ja, bo inaczej nie wytrzymalibysmy ze soba. O dzieciach nie marze. Posiadam zdecydowana niechec do gatunku ludzkiego, za to kocham zwierzeta i przyrode.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie podobnie, lubie garstke znajomych. Oprocz tego Mam 2 bliskie przyjaciolki, meza i rodzine oczywiscie. Nie lubie spedow rodzinnych, jestem umeczona takimi imprezami" u cioci na imieninach". idziemy tam w ostatecznosci i sporadycznie cos organizujemy u siebie, a jesli juz to wole spotkac sie na kilka tur ale w mniejszym gronie. Lubie spotykac sie z osobami ktore jak sie koncza istotne tematy do rozmow wola pomilczec niz paplac bezsensownie, a najczesciej o innych ludziach :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo jak gosc 8:51 jedyne czego mi brak to bliskosci ale to musi byc ktoa rownie introwertyczny jak ja. Ogolnie ludzie ich chichotanie bez powodu, bezsensowne rozmowy mecza mnie do tego stopnia ze kazde wyjscie wpedza mnie doslowniw w depresje. Idac dobludzi czuje sie jeszcze nardziej wyobcowana niz jak siedze sama w domu, co akuray lubie bo zawsze znajde jakies fajne zajecie dla siebie. Czasem sa ludzue z, ktorymi chce sie wychodzic ale musze czuc z nimi wzajemne porozumienie a tak akuray rzadko kiedy sie zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:57 Podpisuję się. Większość ludzi jest też fałszywa jak dibli. Obgadują innych, obrażają, wyśmiewają, a gdy ta osoba się pojawi to same uśmiechy, miłe słówka. Wiem, że ze mną postępują tak samo, gdy się pojawię to jestem najlepszą znajomą, przyjaciółką, a gdy mnie nie ma to mieszają mnie z błotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 8:51 ;) Ja sie nawet ostatnio zabarykadowalem jak goscie przyjechali w swieta (klucza nie ma bo sie zgubil to zastawilem drzwi lozkiem) i przesiedzialem zamkniety jakies 2 lub 3 godziny ;) Sporadycznie zdarza mi sie "glod" na ludzi, wtedy ide do ulubionej knajpki, siedze tam godzinke lub dwie wsrod ludzi z ktorymi nie mam bezposredniego kontaktu i wystarcza mi to na dluuugo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też kocham być sama, a co do lubienia innych, to większość ludzi jest mi totalnie obojętna. Każdy ( K A Ż D Y !!! ) człowiek ma w sobie masę wrednych cech, ale tylko niektórzy starają się poskromić w sobie te wszystkie skłonności do hipokryzji, gadania o innych w formie wyśmiewania (no bo trudno o innych nie gadać w ogóle) itd. i dlatego dłuższe przebywanie z większością znanych mi osób mnie męczy, bo w takim towarzystwie trudno o szczerość, a człowiek też nerwy ma tylko jedne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odludek ona
Ja tez.. Zresztą nie potrafię nazwiązywać relacji z innymi. Mam bliskich przyjaciół i chłopaka natomiast w pracy siedze jak słup soli. Nie cierpie gadek o niczym juz wole sie w ogole nie odzywac. taki ze mnie odludek, mam nadzieje ze mnie za to nie wyje*ia z pracy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjju78uggg
Ludzie nie mają pasji wiec paplają o niczym ,są ograniczeni,fałszywi zakłamani,oczywiscie zdarzają sie wyjątki ale trzeba sie naszukać zeby znalezc kogos miłego szczerego i jednoczesnie ciekawego...czasem faktycznie lepiej byc samym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham ludzi, kocham siebie, was też kocham. I Gabrysię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też, dobry topik :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja właśnie nie lubie być sam, lubie samotność ale nie przez cały czas, ale po co sie zadawac z kims kogo nie lubię, a nie lubie większości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:02 Kiedy ktoś wyznaje inne standardy moralne, trzeba się z taką osobą pożegnać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×