Czy spotkac sie z "przyjaciolkami"?

Mam dwie kolezanki, z ktorymi kiedys mieszkalam. Przyjaznilysmy sie kilka lat. Potem ja sie wyprowadzilam do innego miasta i kontakt sie rozluznil. Jedna z nuch pozniej tez wyprowadzila sie do tego samego miasta co ja. Mimo tego nie widywalysmy sie czesto, wiekszosc spotkan byla z mojej inicjatywy. Do rzeczy. Przechodzilam jakies pol roku temu ciezki okres w moim zyciu-nagle zmarl moj tata, stracilam prace. Niestety zadna z nich nie okazala mi w sparcia i nie odezwala sie do mnie w tym trudnym czasie. Teraz ta druga przyjezdza do tej poerwszej tj do mojego miasta i proponuja spotkanie. Isc? Jak uwazacie?

Up

Nie

Nikt nie doradzi?

Sama musisz wiedzieć czy masz ochotę na to spotkanie czy czujesz do nich żal i poszłabyś "z musu". Wtedy to raczej nie miałoby sensu.

Trochę czuje zal, ale z drugiej strony zal mi tych lat znajomosci.

Jak chcesz by Ci było żal kolejnych lat to idż. Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Ty poznałaś w trudnej sytuacji. I co, mało Ci? Sama umieściłaś umieściłaś słowo "przyjaciółki" w cudzysłowie. Jak się komuś poprawia sytuacja to zaraz znajdują się "przyjaciele" i vice versa. W szpitalu był taki bogaty gość, który miał tonę znajomych, ale gdy zachorował to nikt już nie miał dla niego czasu. Umarł sam. Może jakby jakiemu znajomemu coś przepisał, to MOŻE by go odwiedzał.