Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam dwóch synow. Zazdroszcze mamom, co maja corki.

Polecane posty

Gość gość

Tak bym chciala miec coreczke ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojej mamy koleżanka miała trzy córki pierwsza wyszła za, lekarza i przeprowadziła się do innego miasta druga wyszła za Niemca i wyjechała z Polski a trzecia najdłużej była panną ale kiedyś pojechała w odwiedziny do siostry do Niemiec i również poznała przystojnego Niemca i wiadomo gdzie się przeprowadziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpisu powyzej nie kumam za cholere. No i co? Szczesliwie sie im ulozylo!! Ja bym tylko tego zyczyla mojej corce. A tak a propos tematu: Ja mam tzw. " parke" choc chcialam 2 synow. Syn jest bezproblemowy, spokojny, mily. Corka wiecznie w akcji, porozbijana, nieposluszna, pyskuje. A wychowani tak samo, absolutnie bez zadnych przywilejow dla syna, to on zwykle jest na drugim planie, bo mala skupia na sobie cala uwage. Nie wiem do jakiego poprawczaka ja oddam na etapie szkoly sredniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli chtoś chce córkę bo sądzi że tym sposobem zapewni sobie milsze, spokojniejsze życie to niech tak nie ufa stereotypom bo zarówno chłopiec jak i dziewczynka może być z piekła rodem :D. Myślę że większość mam chce córkę dla córki, całkiem zwyczajnie po to by mieć małą kobietkę w domu . Są kobiety które pomimo że kochają swojego męża , nie rozumieją płci męskiej, chłopców , płeć ta jest im dalsza niż bliższa stąd szukają siostrzanej duszy i widzą ją w córce. Ja mam parkę. Najpierw urodziła się córka jako wymarzone dziecko bo marzyłam jak większośc tu o córce :). Moja córka jest przekochana, wrażliwa i bardzo mądra ale i uparta i krzykliwa kiedy ma zły humor. Kocham w niej wszystkie cechy zarówno te gorsze jak i te niesamowicie pozytywne. Jako malutka dziewczynka przytulała się tylko do taty, tylko w niego była wpatrzona a ja przyglądałam się temu z uśmiechem myśląc że może drugie dziecko będzie za mną :D. Dziś córka ma 10 lat i jesteśmy jak dwie połówki, przytula się do mnie, popyskuje a potem daje buziaka i zamęcza mnie opowiadaniem różnych rzeczy. Syn jest małym rozbójnikiem ale i pieszczochem . Kocham swoje dzieci i nie zamieniłabym na nikogo innego :). Warto mieć córkę ale i syna a najlepiej dwoje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sądzę, że z tymi córkami to jest coś na rzeczy. Jestem mamą trójki dzieci - 2 synów i córki i faktem jest, że chłopaki łobuzują, ale są tak bardzo za mną i rodziną. Natomiast córka zawsze była pyskata, mściwa i władcza. Dostosuje się do każdych warunków tzn. z każdym wszędzie idzie czy zostaje u każdego. Nie ma do mnie szacunku i wiecznie robi na złość. Jednym słowem jest jakby wyprana z uczuć :( W moim przypadku na pewno łatwiej wychowuje się dwóch synów niż jedną córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bo teraz dziewuchy sa gorsze od chlopakow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tylko Twoim. Znajome dwie maja parke w wieku nastu lat i obie mi placza ze z corkiami nie idzie sie kompletnie dogadac, a chlopcy ulozeni nie pyskaci. Sama mam syna, chcialam corek ale wiecie co jakbym miala drugie to wolabym miec jednak syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam 2 synow i nie wyobrazam sobie inaczej,Gdybym palowala wiecej dzieci, to chcialabym miec dalej chlopcow. Nie wiem skad ta "moda" na dziewczynki, parki. Dzieci jednej plci maja ze soba wiecej wspolnego, zabawy, ubranka, zaintersowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kuzynka ma 4 corki,a bardzo chciala z mezem choc 1 syna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieprzone gadanie. Teraz czasy niesprzyjajace dla dziewczynek. Zaraz nas zaleje islam i dziewucha nic nie znaczy w takim systemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje córki nigdy nie były władcze, wyprane z uczuć czy pyskate. Wszystko zależy od człowieka. Wychowuję spokojne fajne dziewczyny a mają już 12 i 16 lat. Nie miałam w nimi problemów. Dla przykładu , jedyny syn mojej siostry to złośliwy młody człowiek. Ma 14 lat i nikt go w rodzinie nie lubi bo zawsze dokuczał wszystkim i kiedy coś szło mu nie na rękę to był pierwszy do bitki. Więzienia są pełne mężczyzn , nie kobiet, skądś się to bierze jednak. Większe ryzyko syna o złym charakterze niż córki o złym charakterze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JAK CHCESZ MIEC CORKE TO MOZE ADOPTUJ :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dzisiejszych czasach 90 % dziewczynek wyrosnie na puszczalskie pipy, ktore wypinaja dupsko na instagramie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zauważyłam, że często za drugim razem chcę się po prostu tę samą płeć, którą już się ma- może dlatego, że zna się już"obsługę", zwyczaje, zabawy itp. Ja mam pierwszego syna i drugiego też w zasadzie chciałam chłopca. A wyszła druga córka i jestem zadowolona. Fajnie mieć tak różne doświadczenia, chociaż reguły co do płci nie ma. Każde dziecko może mieć temperament i charakter nietypowy dla płci. Uważam że córkę trudniej wychować we współczesnym świecie, który jest brutalny i nie wiadomo co takiej dziewczynie wpajać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13,48 - Mylisz sie, bo sa wiezienia dla kobiet, kuzynki syn w takim pracuje. To ciezki chleb...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauwazylam , ze tu na kafe mamy dziewczynek czesto wypowiadaja sie pogardliwie o chlopcach. Pamietajcie , ze my mamy chlopcow wychowujemy mezow dla waszych córek. Przynajmniej ja wpajam synowi szacunek do kobiet, samodzielnosc, odpowiedzialnosc,ma dobry przyklad w swoim ojcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam parkę i to nie dlatego że jest na to trend tylko dlatego że tak się ułożyło ;). Moja córka jest wspaniała, kochana dziewczynka. Czasem się zdarzy że nie możemy się dogadać ale przeciez tak samo jest z synem! Córka potrafi tupnąć nogą albo być złośliwą dla brata a syn potrafi ją uderzyć, pociągnąć za włosy i nawrzeszczeć na nią. Nie zauwazyłam żeby jedno było lepsze od drugiego :D, jedno i drugie mnie czasem męczy ale żebyście wiedziały jak te dzieci są za sobą , jak mój syn potrafi płakać za siostrą kiedy tamta ma szlaban i jest zamknięta w pokoju. Dzieci się razem bawią, przytulają, młodszy woła za starszą i widzi w niej autorytet . Są wspaniałe. Córka ma 9 lat a syn 5 lat. Synowie mojej koleżanki nie mają ze sobą takich relacji, biją się i sprzeczają non stop, kłócą i samochody (6 i 10 l). Nie ma tak że synowie tej koleżanki się przytulą :D, wiadomo, chłopaki inaczej. Jest dużo plusów między rodzeństwem mieszanym bo brat od siostry dużo się może nauczyć. Nawet koleżanki w przedszkolu lubią mojego syna bo on jest dla nich miły ( umie się zachować przy dziewczynkach). Niech ktoś mi powie że brat i siostra nie mają ze sobą nic wspólnego to zaproszę go do siebie do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego corka ma szlaban ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość dcdc
Ja mam 2 synow i jestesm przeszczesliwa. Synowie sa super. Trzecie dziecko tez bym chciała mieć syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapewne ten brak sympatii do chłopców bierze się z doświadczeń dnia codziennego. W przedszkolu u nas najwięcej skarg było na chłopców. Chłopcy potrafili dokuczać dziewczynkom a jeden klął tak nieprzyzwoicie że aż rodzice zwrócili pani dyrektor uwagę bo coś z tym zrobić. Czteroletni chłopiec potrafił nazywać swoją koleżankę małą suką. W szkole moja córka (7l) została uderzona z pięści przez kolegę, dobrego ucznia tylko dlatego że moja córka nosi okulary. Rodzice tego chłopca robią dobre wrażenie , są mili i ładnie się wysławiają, przeprosili za syna . Kolejny przykład w klasie syna mojej znajomej gdzie chłopcy z trzeciej klasy podstawowej wybazgrali mu plecak wulgaryzmami i napisali że jest głupią ciotą. To wszystko to są chłopcy, czyiś synowie, wypielęgnowani, wymarzeni przez swoje mamy , pewnie są dumą ojców i dziadków. Czy na moim osiedlu dziewczyny wysprayowali blok mieszkalny ? Nie, to byli chłopacy przyuważeni przez sąsiadów. Czy do wozu sąsiadów którzy przyjechali z zagranicy i postawili samochów na osiedlu włamały się dziewczyny ? Nie, to dwóch chłopaków . Bandziory, gwałciciele, pedofile to głównie mężczyźni. Może dlatego większośc mam chce córkę? I ktoś mówi że dziewczyny gorsze od chłopaków? Nie, chłopaków nic nie przebije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo że kryminalny świat będzie zawsze zasilany przez płeć męską , co do tego nie ma wątpliwości. Wydaje mi się że właśnie synów się bardziej zaniedbuje w porównaniu z córkami. Mając córkę dbamy, pielęgnujemy , wpajamy dobre zachowanie itp a chłopak? Chłopak ma być silny, ma sobie radzić, jak uderzy kogoś czy opluje to znaczy że sobie poradził. Chłopcy mają słabszą psychikę, częściej nie potrafią odmówić w towarzystwie, chcą pokazać i udowodnić sobie i komuś że są silni, męscy. Dziewczęta takich potrzeb z reguły nie mają. Dziewczyna jest tylko wtedy przegrana jak wpadnie w towarzystwo złego chłopaka. Chłopacy zawsze byli potencjalnym zagrożeniem dla dziewcząt bo ta chcąc jego uczuć potrafiła zrobić wiele złych rzeczy. Wydaje mi się że synów trzeba trzymać krótko ale z miłością wtedy nie będzie tylu złych przykładów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam miesiąc temu drugiego syna. Moja rodzina była zawiedziona, że drugi syn, bo wg nich najlepsza parka. Ja tam się cieszę, bo myślę, że jak ta sama płeć to lepiej będą się dogadywać, bawić, gdy dorosną razem chodzić na piwo. Wiadomo, że bracia nie zawsze mają ze sobą dobry kontakt ale zaobserwowałam, że to rzadkie przypadki, raczej wiekszosc braci jest za sobą. Jednak przy trzecim, gdybym miała je mieć, to chciałabym się przekonać jak to jest mieć dziewczynkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam starsza pasierbice: spokojna, kochana, inteligentna, ale bardzo zamknieta w sobie (nie pamieta matki, dziecinstwo spedzila bez niej). Potem syna, tez milego i kochanego , i mala coreczke diabelka. Oczywiscie tez ja kocham, ale sprawia duuzo wiecej klopotow i zamieszania niz nastolatka i drugoklasista. Jestem ogromnie zmeczona jej nieposluszenstwem, ciaglymi strategiami, nie moge zlapac oddechu, stresuje sie przy niej.Wszyscy tak samo chowani, spokojny dom, dobre otoczenie, a ona taka wyrywna i wiecznie " testujaca" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam synka (3 l) i póki co mogę powiedzieć że codziennie jestem nim zmęczona. Syn jest bardzo wymagającym dzieckiem, płaczliwym i złoszczącym się . Wystarczy że mu klocem spadnie że coś drobnego się nie uda a on wtedy wrzeszczy i rzuca wszystkim, często też wymusza kładąc się na podłodze i uderzając w nią głową. Powiem wam że nie ma znaczenia czy dziewczynka czy chłopiec . Prymitywnym jest myślenie i wiara w to że pewne zachowania są typowe dla konkretnej płci. Zaraz ktoś napisze o charakternej dwulatce która wykańcza swoim zachowaniem a tak naprawdę piszemy o dzieciach a nie o płciach. Dzieci to coś więcej niż płeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam dwóch synów . Starszy syn był spokojny i w miarę grzeczny tyle że uparty i bardzo zamknięty w sobie, drugi brat to jego przeciwieństwo, głośny, pyskaty mały adwokat. Młodszy syn jest też bardzo złośliwy dla starszego. Między nimi są trzy lata różnicy. Obecnie mają 13 lat i 16 lat. Czy sie dogadywali ze sobą? prawie nigdy. Młodszy to była chodząca beksa a starszy od niego uciekał bo chciał mieć spokój. Starszy bał się że młodszy poniszczy mu zabawki więc chował je na najwyższą półkę i praktycznie nigdy nie chciał się nimi z młodszym bratem bawić. Młodszy brat faktycznie niszczył wszystko co wpadło mu w rękę a należało do starszego brata. Dziś dwóch nastolatków zachowuje się jak małe dzieci. Starszy syn przyprowadza koleżankę a młodszy potrafi bezczelnie komentować jej wygląd kiedy ta pójdzie do domu albo wprasza się do pokoju kiedy tamci siedzą razem by podsłuchać , potem przychodzi do nas i obgaduje. Ręce opadają. Mam nadzieję że za kilka lat będzie lepiej ale z racji tego że synowie mają różne charaktery , nie będą też nigdy przyjaciółmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mam dwóch synów i nie zazdroszczę tym co mają córki oj nie zazdroszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:24 i inne mamy chlopcow - troche mnie pocieszyslysci, bo ja zwsze zalowalam, ze nie mam samych chlopcow. Nie rozumiem bab, ich histerii, fochow, obrazy.....ale tez widze, ze faktycznie - to nieplec ma znaczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DOCENCIE ze macie zdrowe dzieci, moja bratowa chciala corke, a urodzila syna z zespolem downa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi chłopcy bawią się ze sobą ale nie obejdzie się przy tym bez kłótni. Córka uwielbia swoich braci a oni jej wiele "wybaczają" :D więcej niż sobie wzajemnie :). Najmłodsze dziecko (córka) to rodzynek wśród dzieci ale bracia są bardzo za nią i tak było zawsze. Kiedy przyszłam w córką ze szpitala to chłopcy kłócili się który będzie mógł bujać siostrę w wózku. Dziś dzieci mają (chłopcy) 10 i 12 lat a córka 4 latka. Bracia uczą ją jazdy na rowerze i chwytów obrony :D. Córka chwali się że ma starszych braci i często puszczam ją na dwór w ich towarzystwie a że są lubiani przez innych chłopaków tak że mają szacunek do siostry swoich kolegów ;). U nas w domu dzieci nie izolują się dzieląc na płeć, chłopcy traktują siostrę jak malutką maskotkę , pilnują jej i dbają o nią można powiedzieć a córka widzi w braciach swoich bohaterów, chyba czuje się przy nich bardzo bezpiecznie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×