Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Gdybyście mogli teraz cofnąć czas..

Polecane posty

Gość gość
temat dla debili :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj dziś zaraziłaś się jakimś świństwem nieuleczalnym czy dzieciak ci mówi ty ku...? x masz ograniczone myślenie prostaku :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:33 jak masz problem to się nie odzywaj, nikt Cię nie zmuszał do wypowiedzi, niektórzy ludzie lubią snuć refleksję o własnych decyzjach, debilizmem zaś może być brak zdolności zrozumienia i empatii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie napisał kolejnego smsa poznając cię tylko usunął numer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja póki co wstrzymałabym się z taką możliwością, nie było kolorowo ale jestem zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumu sie nie kupi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.33 człowiek nie powinien tak o sobie myśleć. Może poprostu opuść ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnego wieczoru chłopak zaprosił dziewczynę..... siedzieli w aucie... rozmawiali.... pytał czy jest szczęśliwa, coś w tym stylu... przytaknęła, wyszła... i tak to się skończyło... a powinno być tak: powiedziała, że tylko z nim może być szczęśliwa i tylko z nim chce być... Stchórzyła. Więcej nie pytał. Uszanował decyzję. Odsunął się. Ożenił. Myślę, że czekał wtedy na inne słowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas ucieka przez palce
Cofnąłbym czas aż do Sylwestra 2001 i odwzajemnił w tańcu przytulenie od A. i powiedział, że tęskniłem za nią od matury i że nie możemy się już znowu zgubić. Niska samoocena i strach przed późniejszym odrzuceniem powstrzymały mnie. W późniejszych latach mieliśmy kontakt sms, byliśmy w teatrze, ale nie umiałem już stworzyć fajnej sytuacji. Jeszcze kiedyś spotkaliśmy się przypadkiem na mieście, ona piękniejsza uśmiechnięta "zadzwoń" mówiła, nie zrobiłem tego. Los łaskawy jest i znowu w metrze na siebie wpadliśmy, wtedy oddzwoniłem. Kilka spotkań: pub, kino, rower, impreza masowa i kupiłem różę... źle oceniłem sytuację, pękłem okrutnie gdy mówiłem, że zależy mi na niej... fatalny wieczór. Byłem już tylko kolegą z dawnych lat, którego wyznanie zmartwiło ją. Pięknie się zachowała, delikatnie. Kilka lat później, chyba w 2010 wybiegała z autobusu i prawie wpadła na mnie, jednak nie zauważyła a ja nie pobiegłem za nią. Byłem wtedy z kimś. Mamy 2017 rok, licznik bije coraz szybciej a przed Świętami tak bardzo za nią zatęskniłem, że niemal czułem jej obecność, niemal słyszałem jej głos, aż przestraszyłem się o własną głowę i o to, że tęsknię jedynie za wyobrażeniem o A. Od ponad miesiąca intensywnie trenuję 5-6 razy w tyg. i trochę pomaga. Muszę się odbudować i zawalczyć o przyszłe lata, by nie chcieć kiedyś cofnąć czasu do dzisiejszego dnia. Uważajcie na siebie, na swoje uczucia i dbajcie o siebie i o innych. D. kontakt: BM-2cTmRaYEigiSbvuhZwHrwbUgvArGsDjmjp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×