41latka depresja z powodu samotnosci

dlaczego niektórzy nie maja szczęscia w zyciu i nic im się nie układa????

20:31 Dobre pytanie. Może to jakaś pokuta np za uczynki z poprzedniego życia. To zawsze jakaś teoria.

Autorka wsiąkła na dobre.

wiesz co, czasem się zastanawiam czy posiadanie faceta nie męczy bardziej niż jego brak... jeżeli nie dobierzecie się to taki facet może cię wykończyć bardziej niż cokolwiek innego... wiem coś o tym i zastanawiam się czy nie lepiej byłoby mi samej...

Jakiego wzięłaś takiego masz. Może on ma z tobą jeszcze gorzej :-) i dzielnie to znosi. Ja myśle że prędzej czy później każdy zatęskni za tym by nie być sam.

tak, do stworzeni sa naprawde nieliczni

41 lat to za pózno na związki .. Większośc ludzi jest już ustawiona w tym wieku ..

tak wiem,ze za pozno ,bo normalni facei sa juz dawnow zwiazkach. ci ktorych teraz poznae z pozoru niby normali,ale po krotkim czasie wychodzi co z nimi nie tak :-( ciezko zyc nie majac nadziei na zmiany na lepsze:-(

no ale co z nimi nie tak ?. Poznajesz i naprawde nikt się nie nadaje.

przewaznie sa to niestety panowie, ktorzy tak naprawde szukaja tylko przelotnych zwiazkow, seksu, nie potrafia byc z kobieta na dluzej tylko tak z kwiatka na kwiatek. takim panom zdecydowanie dziekuje. czasami okazuje sie ze facet ma jakies problemy natury psychicznej. kurcze nie jestem na tyle silna aby wchodzic w taki zwiazek. jakies 10 miesiecy temu poznalam faceta w miare ogarniety,ale zupelnie mnie ie pociagal fizycznie:-( nie chcialam w to brnąc dalej i oszukiwac siebie i przede wszystkim jego :-( w ostatnim tygodniu znowu facet poznany na portalu randkowym dal mi odczuc,ze dla niego jestem za stara, bo on marzy jeszcze o pelnej rodzinie(facet byl w moim wieku).

Tak to czasem w życiu bywa. Ja też jestem sam i musze starać się z tym godzić każdego dnia. Takich jak my jest wielu niestety.

ja niestety nie moge sie z tym pogodzic, odbiera mi to radosc zycia:-( wiem,ze takich osob jest wiecej ale chyba nie az tak duzo. w moim srodowisku bardzo malo jest takich osob. w mojej rodzinie wszyscy maja kogos, w pracy tez saamotni to maly ulamek (i glownie mlodsi ode mnie wiec maja szanse na zmiany) wiekszosc w zwiazkach

-"dlaczego niektórzy nie maja szczęscia w zyciu i nic im się nie układa????" - i ja zadaję sobie takie pytanie, już chyba każdego dnia, bo to ile mnie minęło, ile mi nie wyszło, ile mi się wali i jakiego mam pecha to mnie już przytłacza całkowicie :( - "Może to jakaś pokuta np za uczynki z poprzedniego życia. To zawsze jakaś teoria." - też tak niekiedy myślę, bo jak to inaczej wyjaśnić. ?

życie to ogólnie nie jest bajka i zazwyczaj składa się z jakiegoś cierpienia z przebłyskami szczęścia. Jesteś autorką ? , miałaś maila zostawić :-)

wiem,ze zycie to nie bajk,ale sa ludzie ktorzy maja wiecej tego szczescia a patrzac na zycie niektorych to az trudno doszukac sie tego szczescia-samotnosc,choroby, brak pracy,niepelnosprawnosc itp itd. dzisiaj mam mega kiepski dzien caly czas mam lzy w oczach :-(

14:40 no właśnie jednym się układa, nawet jak coś źle się zacznie to dobrze się zakończy, mają dużo szczęścia, omijają ich nieszczęścia, itd. A są osoby (i tu nie biadole o sobie) co zawsze pod górkę i ciągle jakies ciosy. Choroby, nieszczęścia, złe sploty wydarzeń które prowadzą do następnych problemów. I skąd mieć siłę żeby sobie z tym poradzić, jak jeden cios za drugim, kiedy człowiek zostaje z tym wszystkim sam :(

Ludzie to k***y wystarczy kafe poczytac wiec sie ciesz samotnosc jest z******ta zero problemow z debilami

rozbawionastrasznie wczoraj masz rację, też wiem coś o tym

gość dziś Może jakaś prawda w tym jest. Wiem to na własnym przykładzie tylko często nasze szczęście jest uzależnione od innych osób, jeśli głębiej się nad tym zastanowić to tak właśnie jest.

szczęście nie zależy od majątku ale od świadomości . Jeżeli uwierzysz że Niepokalana Maria ciebie bardzo kocha to wówczas poczujesz w sercu szczęście z powodu Jej miłości . zajrzyj do youtube i wpisz do wyszukiwarki słowa : " Przesłanie 2017 Oliveto Citra " , to tam znajdziesz wiele Jej słów o miłości i twoje poczucie samotności zniknie .

jestem osoba wierząca ale mimo wszystko uwazam,ze do szczęscia jest nam potrzebny drugi człowiek, relacje z nim. czlowiek samotny więdnie i usycha:-(

zgadzam się

samotnsc jest straszna i tyle

a tak na prawde boicie się z tej samotności wyrwać.

tylko nie mowcie ze wychodzic do ludzi bo to najgorsze pitolenie. ja wychodze i co. jajco

Ja wychodzę z domu, ludzi nie unikam, doceniam każdy grosz i drobiazg, modlę się, a i tak kijowo :( już przestałam walczyć, bo chyba "co komu pisane" i z przeznaczeniem nie wygram. Pozdrawiam smutnych, samotnych i pechowych.

gość04 dziś Ile masz lat ?

jak poznac kogos jesli dla zdecydowana wiekszosc facetow ok.40 szuka mlodszej partnerki? nic tylko sie powiesic:-(

Robisz się nudna! . Zagadywali do ciebie a ty nic tylko dalej marudzisz.

niestety nie wierze,ze na kafeterii siedza normalni faceci. kiedys był tu taki nalegal na zawrcie znajomosci i po kilku mejlach wyszlo o co mu chodzi. sorry ale sparzylam sie juz nie raz i nie chce tu publicznie podawac mejla. zreszta gdyby facetowi zalezalo na kontakcie to podalby mejla .