Nie mogę się z nią spotkać bo bym się rozplakal jak dziecko

Ośmieszyl bym się i w ogóle więc nawet jak chce to nie mogę. W takich momentach nad sobą nie panuje mam tak od dziecka

kim ona jest dla ciebie ze bys tak zrobił?

Platoniczna miłość z trudnym końcem, zawiodla mnie

Ile ona ma lat?, może Cię zrozumie nie wszystkie kobiety są takie same ;)

19.48 ja tez jestem platonicznie zakochana, niestety zbyt późno to zrozumiałam ale odmówił mi spotkania..co dzien mam nadzieje ze odezwie się dlatego odezwij się do niej moze ona czeka

I tak to nie ma sensu tak czy inaczej

etatowi smierdziele...no oriencie...hehe

w jaki sposób cie zawiodła?

Warto spróbować i zrobić krok do przodu niż lepiej być w miejscu wiedząc, że nie zrobiłeś nic w tej sprawie. Walcz o nią, pokaż, że jesteś facetem! Dąż do celu. Może ona też o Tb myśli i też nie ma odwagi ;)

Wątpię

Jezus też raz zapłakał a nikt nie zaprzeczyłby jego męskości, ludzie kompletnie nie rozumieją pojęcia męskości

Sami sobie stwarzacie problemy

Nie chce drugi raz przez to przechodzić

to powojenne pokolenie wpoiło naszemu społeczeństwu że prawdziwy mężczyzna nigdy nie płacze bo nie wypada. ma to z prawdziwą męskością tyle wspólnego co amerykański uśmiech ze szczerością.

U mnie było by podobnie :) Gdybyśmy porozmawiali o nas, o uczuciach które są.. Na pewno bym zrozumiala. Też platoniczne bez możliwości na cokolwiek.

poprostu ją kochasz ile masz lat?

"I tak to nie ma sensu tak czy inaczej" Jak nie ma sensu to zyj i pizwol zyc i nie zawracaj sobie glowy i innym takimi stwierdzeniami

Ide spać, dobranoc

Chyba autor wie lepiej czy jest sens czy go nie ma. Na jakiej podstawie doradzacie mu popadając w skrajności? Autorze czasem musimy wybrać drogę która jest dla nas niesatysfakcjonująca bo kładąc na dwie szale ZA i PRZECIW ta druga spada na dół jakby była pchnięta jakąś (nieczystą ;) ) siłą. Jestem po drugiej stronie takiego układu i też wiem,że nie warto. Jeśli dojdzie do spotkania wiem,że nie zachowam się tak jak tego pragnę. Choćbym chciała to jeszcze jakoś uleczyć to nie widze w tym ani jednego malutkiego sensu. No może poza jednym... wiem,że kilkoma słowami mogłabym mu ulżyc w cierpieniu tyle, że on nie ulżyl w moich cierpieniach nigdy i dlatego nigdy juz nie będę przyczyną jego dobrego nastroju.

jak masz zone to faktycznie nie ma sensu. poza tym nia pewnie interesuje sie wielu innych wiec oddaj ją im lepiej.

zawisc przez ciebie przemawia.mezatka?

Do 20 : 30 kazda sytuacja jest inna , niekoniecznie taka jak twoja . Do 20:33 prawda , masz raje w tym co piszesz

nie, ale nie lubie gadania ze cos nie ma sensu.

jeśli do mnie pytanie to tak,mężatka. To nie jest zawiść a jeśli nawet jest to wierzcie mi, że gdybym rozlozyła pewne kwestie na czynniki pierwsze 99% z was przyznaloby mi rację. juz nie chce tego wywlekać. Dosyć mam.Dzis tylko mnie wzięło na sentymenty wyjątkowo. Czasem mnie jeszcze bierze ale teraz to już jest tylko miłe :)

tchorzu juz dawno stchurzyles wal sie na ryj

wiem ze każda syt. jest inna. ale to co napisałam jest prawdą.

czlowiek pragnie i marzy aż nagle zastanawia sie czego pragnie tak naprawdę... i tu pojawia sie odpowiedź inna od wszystkich poprzednich. Bo oszust bo sie kamuflował bo manipulant poziom hard...doc iera do czlowieka,że to jest tylko pomyłka.I to ta najwieksza. Przestajesz marzyc i walczysz już tylko z tą niechęcią ... cieszysz sie, że to w końcu ulecialo... sprawdzasz czesto czy sie nie pomyliłaś. Czy mogło być tak że oskarżyłaś niewinnego człowieka, że niewinnego człowieka skopałam po du/pie. Odpowiedz za kazdym razem dziala na moją korzyść. Facet mnie kocha naprawde. a j nie mam mozliwosci sie umyc. On jest tak cudowny ze zakupil dla mnie 5 ton srodkow czystosci... z najwyzszej polki. Z milosci do mnie wszystkie mydelka kupione specjalnie dla mnie wrzucal do oceanu. Tak mnie kochal... ale kórwa... ja caly czas nie mialam mydla .Dla niego nie liczy sie to ze ja nie mam mydla tylko to ze on rozp/ier/dolil pare ton tego gufna do oceanu. Dla mnie jet mega dup/kiem ktory nie zasluzyl z mojej strony NA NIC. Albo tez cos dla niego kupie i rozdam na O2. tyle ze ja nie zamierzan go juz uszczesliwiac. Musze do pracy :( a tak mi sie nie chcę :( buziaki ;)

Autorze ja też tak mam,gdybym go teraz zobaczyła to popłakałabym się jak żółwica..i rozmazałby mi sie cały tusz na rzęsach..zobaczyłby mnie taką rozmazaną i uciekłyby ode mnie.Cholernie wzruszają mnie męskie łzy. . tylko raz na pogrzebie miałam okazje zobaczyć jak moja platoniczna miłosć płacze i były to najpiękniejsze łzy jakie w życiu widziałam u mężczyzny ..paradoksalnie w tak smutnych okolicznosciach.Sytuacja sprzed prawie trzech lat..

A za co skopałaś czy oskarżyłaś tego niewinnego człowieka???

nie bylł niewinny.on wie ze nie był i wie że zacząl ten caly cyrk. ale to juz niewazne bo tak jak kiedys marzylam o spotkaniu z nim to dzis wiem ze nasze ewentualne spotkanie skonczy sie bardzo zle. dlaczego?bo nie pozwole sobie juz z siebie drwic.a wiem tez co kieruje nim to ow spotkanie.znam go lepiej niz on zna siebie :P