zdradziłam chłopaka powiedzieć czy nie?

Przybliżę krótko moją sytuację. Jestem z moim chłopakiem od prawie sześciu lat. Ja mam 24, a on 23 lata. W naszym związku było bardzo wiele problemów, na szczęście udawało nam się je przezwyciężać. On jest wspaniałym facetem i w związku raczej to ja jestem tą złą połówką. Mam problemy z agresją i zazdrością. Nieustająco pracuję nad tym. Dwa lata temu chodziłam do psychologa przez około dwa miesiące. W minione wakacje byliśmy razem w Irlandii. Tu się zaczęły nasze problemy. Ja ciągle chorowałam, przeziębiona byłam każdego dnia. Nasze życie seksualne zmieniło się diametralnie. Bardzo rzadko to robiliśmy. Niestety po powrocie do Polski ten stan rzeczy się utrzymywał. W związku z moim wyjazdem, niestety samej, do Irlandii, postanowiliśmy poważnie przemyśleć przyszłość naszego związku. Postanowiliśmy, że damy sobie ostatnią szansę i jeżeli w naszym życiu erotycznym dalej będą problemy, rozstaniemy się. I teraz sedno sprawy. Wyjechałam do Irlandii, jestem tu trochę ponad tydzień. Bardzo dużo problemów miałam przez ten czas, bardzo tęskniłam za moim mężczyzną. Czułam, jak wraca moja miłość. I tu zrobiłam błąd mojego życia. Zawsze się zarzekałam, że nie zdradzę, no bo jak mojego Misiaczka, po co? A tu przedwczoraj zdołowana poszłam na imprezę, upiłam się niesamowicie, co mi się rzadko zdarza i przespałam się z obcym facetem. Zawiózł mnie do domu i ... niewiele dalej pamiętam. Mam przebłyski, a w nich sceny jak się kochamy. Teraz nie wiem, co mam zrobić.

po co masz mu mowić? on tego nie wie ty nic nie pamiętasz więc prawie tak jaby nic się nie zdarzył ;) swoją droga w tydzień pbytu na obczyźnie już się puścić, nieźle :D

Zazdrośnica sama daje na boku. Cyrk na kółkach :D

Kapnie się jak wyjdzie z tego czarne bejbi :)

sex przedslubny to grzech przez grzech sam siebie karzez grzech sprowadza cierpienie kazdy cierpi kto grzeszy ja nie teraz to puznij z rąk własnych dzieci

Pamiętaj żeby obrzezac ahmeda za 9 miesięcy

nic nie mów no i wyskrobaj sie jakby cos było

Oczywiście że powiedz to Cię i tak prędzej czy później dopadnie , nie myśl że on się nigdy nie dowie karma wraca i będziesz cierpiała za tajenie prawdy jeszcze mocniej , jeśli Cię kocha wybaczy a jeśli nie będziesz miała jeszcze szansę na szczęście z innym , znam taka która zdradziła i nie powiedziała nic ma już 32 lata i kilka nie udanych związków za każdym razem ja kopia w d**e , bo zdradziła i się nie przyznała karma na nią działa

Jeśli go szanujesz i kochasz to powiedz , jeśli nie to traktujesz go przedmiotowo

w związku trzeba być szczerym

powiedz będzie ci lżej na sumieniu

A niby po co masz mu mówić? Chyba że nie zależy Ci na związku z nim. Radzą ci debile którzy sami nic by nie powiedzieli a ciebie wpedzaja w poczucie winy. Zapomnij o tym incydencie i żyj dziewczyno dniem dzisiejszym a nie przeszłością której nie zmienisz a możesz sobie niepotrzebnie skomplikowac życie,a po co ci to? Mało problemów niesie samo życie żeby sobie jeszcze samemu dokładać? Warto?skoro to był wypadek.

przyznanie się do zdrady to najgłupsze co można zrobić. to jest koniec związku. stało sie i już; show must go on, karawana jedzie dalej. Tak na marginesie; im ktoś jest bardziej zazdrosny tym sam ma więcej za uszami. Ale kobiety zawsze się nabierają na męską zazdrość :D

To pech.Kanalizacja się zapchała i trzeba było ją przepchać.Tak też zrobiłaś.

kapnie sie jak mu trypla sprzedasz:-P

powiedzieć, a na przyszłość nie być tak głupią, aby się upijać!

Czytałam ostatnio artykuł, że brakuje obecnie romantyczności w związkach i chyba coś w tym jest. Łapcie link: http://www.womenshealth.pl/zwiazki-seks/Udany-zwiazek-romantycznosc-w-czasach-emancypacji,8627,1

Ja bym powiedziała, bo to nie jest tak, że nikt nie wybacza, nawet na http://www.menshealth.pl/ mój chłopak czytał o tym