Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Komu z Was po rozpoczęciu starań o dziecko spóźnial się okres?

Polecane posty

Gość gość

My dopiero pierwszy cykl podeszliśmy do tematu (mam bardzo krótki cykl - 24-25 dni) i oczywiście spóźnia mi się 2 dni okres, ale testy wychodzą negatywne (żadnego cienia cienia, nic pod światło, jednak krecha i tyle). Zawsze okres miałam jak w zegarku, nigdy się nie spóźniał. Wątpię że jestem w ciąży bo byliśmy cały miesiąc przeziębieni i właściwie mieliśmy tylko jedno podejście bez zapezpieczenia. Stąd moje pytanie - czy po rozpoczęciu starań rozregulował się Wam cykl? Czy to jest cholera jakiś efekt psychologiczny czy o co chodzi? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo, generalnie nie zabezpieczamy się praktycznie wcale, kończy we mnie w dni płodne i od kilku miesięcy NIC. A cykl w każdym miesiącu wypada inaczej. Raz 25 dni, raz 23 różnie a ciąży nie ma. Nie wiem czy zacząć się martwić czy wrzucić na luz. W sumie nawet nie jestem w stu procentach pewna czy chce mieć dziecko ale równocześnie nie robie nic aby się zabezpieczyć przed ciążą. A i tak w nią nie zachodze. Kochamy się codziennie jak mam dni płodne bo wtedy mam największą ochotę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak miałam jal starałam się o dziecko. Wydaje mi się że może to być na podłożu psychicznym. Gdzieś tam podświadomie się o tym myśli i stresuje i to wpływa na okres. A swoją drogą, przeziębienie też może wpłynąć na opóźniony okres. Powodzenia staraczki. My staraliśmy się rok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki :). Póki co nie mam zupełnie ciśnienia, bo to początek, ale wiadomo że jak każda baba doszukuję się tysiąca symptomów ciąży i do tego jeszcze złośliwy organizm mi okres przesuwa ;). Naczytałam się też oczywiście że testy mogą wyjść negatywne na początku, ale chyba 2 dni po terminie już by coś wyszło. Brzuch mnie pobolewa i kłuje systematycznie od owulacji, na zmianę mi się nie chce jeść i mam napady głodu, piersi mi zaczyna rozsadzać, temperatura ponad 37, ale 4 testy negatywne ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też wszystko bolało od owulacjo, zwłaszcza piersi. Byłam ciągle śpiąca i zmęczona. Z tymi testami to różnie jest. Mi wyszedł pozytywny na 5 dni przed okresem , a siostrze koleżanki przez 3 tygodnie po spóźnionym okresie nadal negatywny. W końcu poszła do lekarza i zrobili jej badanie krwi i ciąża była :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×