Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dzieci w obozie zagłady

Polecane posty

Gość gość

Piszę bo mam problem. W maju wybieram się do Oświęcimia. Nie wiem natomiast czy zabrać córki 12 lat. Opisałam im co to za miejsce i co się tam wydarzyło. Bardzo chcą jechać natomiast ja mam bardzo skrajne uczucia co do tego. Muzeum sugeruje że lepiej zabierać dzieci po 14 roku życia i to rozumiem ze względu na drastyczne obrazy. Z drugiej strony uważam że to do czego tam doszło jest tak ważne że nie można tego ukryć przed dziećmi. I ciągle mi chodzi po głowie pytanie " Czy mam prawo zabronić im jechać ? Przecież tam ginęły dzieci i nikogo nie obchodziło w jakim są wieku" Pomóżcie bo mam mętlik w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy co w życiu widziały. Mam WRAŻENIE że dziś dzieciaki są bardziej wrażliwe, a inne bardziej zniczulone, niż kiedyś. Taka polaryzacja. Moje bym chował po swojemu, z uwzględnieniem tempa rozwoju jaki ja miałem. W wieku 8 lat np. oglądałem Robocopa. Uwrażliwił mnie na przemoc bardziej niż bajki bez których może Robocopa nie dałbym rady obejrzeć, no ale kiedyś bajki wcale nie były pozbawione przemocy. Serial Po tamtej stronie (też nie dla dzieci) oglądałem od 13roku. Z Archiwum X na TVP2 jak miałem 12lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczwiści bajki stanowiły uprzednią przeciwwagę, a przemoc filmowa za ekranem i w otoczce science fiction, acz naturalistyczna. Cenię to sobie, bo mam mocno rozwiniętą empatię, ale i nie mdleję na takie widoki, ani nie rodzą one u mnie agresji jak u niektórych, co to do postaci w zwykłej telenoweli potrafią wykrzykiwać bluzgi. A to co chcę powiedzieć to to że w latach 90 nawet system PEGI chyba nie istniał, a i pewnie inne miałby kryteria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc jeśli 12 latek nie zniósłby seansu To End All Wars, Pianisty lub Władcy Pierścieni, to obrazy z Oświęcimia mogą być dla takiej osoby zbyt ciężkie. Wszystko zależy od rozwoju emocjonalnego dziecka. Na ile wie jaki naprawdę jest ten świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obecny
za wcześnie , nie zrozumieją tej historii zagłady dzieci w Auschwitz , na próbę możesz zrobić doświadczenie , nie jest to doświadczenie brutalne ale związane z pożogą wojenną i barbarzyństwem , zatem zabierz dzieciaki do Muzeum Powstania Warszawskiego , niech zobaczą 'pokój dla dzieci' z okresu wojny , czyli : lalki szmaciane, zabawki drewniane , wózki dla dzieci , książki dla dzieci itd. obstawiam, że mordowania dzieci i paleniu w piecach w Auschwitz NIE ZROZUMIEJĄ !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PowrótDoPrzyszłości oglądałem w wieku bodaj 9lat, ale koło 12roku oglądałem OfiaryWojny z tym samym aktorem. Tak szokujący w takim wieku, ale właśnie wtedy dzieciaki odbierają filmy najczyściej. Tak jak powinny. Dzięki takim uwarunkowaniom jestem tym kim jestem (a może i tak bym taki był) i dziś brzydziłbym się np.zakładać prowokacyjnych tematów o gwałtach jak niektórzy tu na kafeterii gdzie puszczają takim hamulce. Nie wiem,może myślą że to na nich nie wpłynie (że to tylko wygłup)? Chyba nie chcę wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogólnie oszołomy na kafe zachowują się jakby od dziecka nie wolno im było oglądać filmów pod opieką dorosłego, a teraz zachłystują się przemocą i dltego świrują. Znałem 19 latka, który nienawidził filmów (dziwne, ale prawdziwe), a jak obejrzał Blade'a to zgłupiał na punkcie krwawych horrorów. x @Obecny18:32 O, to aż takie rzeczy tam pokazują. No więc tym bardziej nie ma co rzucać dzieciaków na głęboką wodę. Ale z tych szmacianych lalek to chyba nic nie skumają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@Obecny18:32 No chyba że mają zobaczyć jak wtedy było smutno i źle. Że nawet lalki odzwierciedlały stan świata. Inaczej niż dziś. A co ironiczne to w dzisiejszych czasach nic nie jest takie jak kiedyś. nawet lalki, mimo tego że sporo dzieje się na świecie. Idę zaraz spać, bo na filozofowanie mi się zbiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba Ty najbardziej powinnas znac swoje dzieci, stopien ich rozwoju emocjonalnego i ewentualna reakcje na pobyt w takim miejscu. Jezeli chca jechac i opowiadalas im o obozach i o tym co sie tam dzialo to mysle, ze nie ma przeciwwskazan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyrownywanie tego doswiadczenia do ogladania filmow jest dosc chybione. Najgorszy horror nie sprawdzi odpornosci (na co w zasadzie mialby sprawdzic? horrory albo sie lubi albo nie bez wzgledu na wiek nawet) na historie o mordowanych Polakach w tym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obecny
jak wytłumaczysz to dzieciom, że po przyjeździe 'składu' do Birkenau dzieci były oddzielane od matek i rodzin , wilczury wyły i szalały poganiane przez esesmanów , krzyk dzieci i płacz matek , lament , łzy i szloch dzieci , które za godzinę zostały zagazowane Cyklon B i na łopatach były wrzucane do rozpalonych pieców , jak opowiesz o tym dzieciom skoro teraz dorośli ludzie w Auschwitz i Birkenau płaczą , ryczą z powodu bólu psychicznego !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chybione przyrównywanie do filmów chybione, to po co w ogóle dzieciakom cokolwiek rodzic ma tłumaczyć. Niech jadą na żywioł z niespodzianką. Właśnie po to są rozmowy z rodzicami, lektury, sztuki teatralne, filmy by oswoić latorośl. I nie przyrównywałem oglądania filmów do oglądania obozów, a porównywałem do uświadamiania. To różnica. Ciężej znieść widoki których wcześniej nie widwiało się zza tafli szkła. I nie o sprawdzanie odporności chodzi, to nie eksperyment na dziecku, to oswajanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie o (nie)lubienie horrorów, czy innych filmów chodzi, tylko o uświadamianie. Przecież nawet po to lektury szkolne są. A i też nie każdy wszystkie lektury lubi. Ja lubię oglądać filmy które lubię. Ale nie po to oglądam filmy. W wieku nastoletnim nie powiedziałbym że Amistad to mój ulubiony film,ale do takich filmów wracałem. Nie tylko do tych które oglądałem dla przyjemności. A dziś? Lubię filmy,które "dają mi po gębie" nawet gdy nie służą mojej poprawie,czy czemuś podobnemu. A za horrorami nie przepadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acz mam parę ulubionych. Na przykład obie części "Coś". Ale to szczegół. @ObecnyWczoraj19:37 No właśnie jak wytłumaczyć? Może zamiast tłumaczyć po prostu pokazać? Wpierw filmy fabularne, a potem te na faktach. Bo przecież pokazując filmy można stworzyć narrację. Acz tak czy inaczej ja bym nawet 14latka nie brał do Oświęcimia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ObecnyWczoraj19:37 Oczywiście narracja nie ma znieczulać. Narracja ma oswajać. Nie odbierać empatii. Dorośli co płaczą mają zdrową reakcję (niektóry psycholog by się zgodził, inni psychologowie z kolei negują uczucia, zwłaszcza w Norwegii). Ale jaką narrację? Dokładnie taką jaką wskazałeś. Rozdzielanie rodzin. Wywózka. Zabieranie dzieci, płacz, lament. Gazowanie. Zbiorowe mogiły. To wszystko można pokazać stopniowo w różnych filmach. Takich np. z pojedynczymi scenami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ObecnyWczoraj19:37 Złożyć taką kompilację, czy antologię z różnych filmów. A że nawet po takim "zabiegu" nawet oswojony, czy dorosły będzie płakał, to co z tego? To dobrze. To właściwa reakcja. Od tego się nie umiera. To kształtuje kręgosłup moralny i empatię. Współczucie. Miłość do bliżniego. Nie jesteśmy robotami. Wolę filmy, niż sztuczne psychologiczne gadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tak patrzę na ten temat to chyba stworzę listę filmów (do obejrzenia jeden po drugim i w odpowiednim wieku) na potrzeby kształtowania i oswajania ze światem ^^ Coś jak spis z narracją, podobnie jak robiły to moje nauczycielki od języka polskiego w szkole podstawowej i średniej. Bo właśnie tak to one robiły, acz w podstawówce filmów nam nie puszczała. Co nie zmienia faktu że filmy i bajki oglądam od małego. I nie o horrory chodzi. Bo żadnego nie widziałem tak jakoś do 9 roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@bazienka Czyli minimum rok starsza niż córki autorki. A w tym wieku rok to czasem dużo. Inna jest mentalność dziecka od nastolatka dojrzewającego hormonalnie. W 4-5 klasie ma się 10-11 lat. A ta fascynacja to jaka? Bo ja dziś po 30-tce mogę powiedzieć że lubię np. Pianistę ale nie ogląda mi się go lekko, z lubością. Fascynacji też wtedy nie czuję. A może w Auschwitz akurat Ty byłaś za późno? Bo to nie jest tak że do każdego pasuje ta sama reguła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżdżę do Auschwitz raz do roku, zwiedziłam wszystkie obozy muzea na terenie Polski i Niemiec. Zawodowo zajmuję się pisaniem o Zagładzie. Pierwszy raz z obozem miałam styczność gdzieś w wieku 5-6 lat - Płaszów i Fabryka Schindlera. Auschwitz I w podstawówce, Birkenau później i większe na mnie zrobiło wrażenie emocjonalne. A dzieci zabierz, tylko koniecznie weźcie przewodnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@bazienka Czyli chodzi Ci o to że lubisz te klimaty? Bez lubienia takich zdarzeń. Coś jak ja np. ruskie klimaty w Stalkerze (mimo że Rosja to nie dla mnie, Ukraina też nigdy za specjalnie nie była w kręgu moich zainteresowań - przy okazji polecam Zonę 22). Bo np. to co pisałem wyżej o Blade'zie, to gościu dostał takiej fascynacji że się napawał scenami gore.Tyle że do przesady. @gość09:25 Nie ma reguły. Acz nie powiedziałbym że to dla każdego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma reguły. Acz nie powiedziałbym że to dla każdego. x bo nie jest to dla każdego. Ja się Zagładą zajmuję zawodowo, co nie zmienia faktu, że zawsze mnie fascynował jej mechanizm. I może z tej fascynacji z dzieciństwa wzięła się moja praca. Nie namawiam nikogo, żeby spędzał wakacje na trasie Ravensbruck - Bergen-Belsen. Ale można i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×