Jak często kontaktujecie się ze swoimi chłopakami?

Cześć! Jak czesto macie kontakt ze swoimi chłopakami? Codziennie poprzez smsy, fejsa, czy raczej codziennie poprzez spotkania? Pytam, bo moj facet chce sie spotykać tylko raz w tygodniu i "starcza mu to". :(

Sms-y co dzień, a widujemy się raczej tylko w weekendy ze względu na pracę, chociaż jak jest możliwość to widujemy się również w tygodniu

Czy powinnam robić mojemu chłopakowi awantury o to, że spotyka się ze mną tylko raz w tygodniu na 2-3 godziny? Oboje studiujemy. Nie pracujemy. Oprócz nauki, jedyne jego zajęcia to gry komputerowe. To typ mezczyzny, który nie chodzi po imprezach, nie czyta książek. Zatem powinnam robić awantury, ze nie spotyka się np. 2 razy w tygodniu, i wiem, ze ma czas... ??

awanturę? a co, chcesz go do tego zmusić? jeśli nie chce się częściej spotykać, to trochę upokarzające jest się prosić, nie uważasz?

Nie, bo nikogo nie można zmusić do spotykania się! Najwidoczniej on nie potrzebuje cię częściej, właściwie to chyba raczej jesteście kumplami niż parą, skoro mimo wolnego czasu nie czuje potrzeby bycia z tobą.

Od razu awantury, bo porozmawiać normalnie o tym nie można? :P

gość dziś dokładnie...daleka droga jeszcze przed Wami...

nie zbyt czesto:)

nie mam czasu na spotkania:))

Droga przed nimi raczej krótka, bo jak widać ona ma inne oczekiwania niż on i długo tak nie wytrzyma, a on raczej się nie zmieni. A może problemem jest kasa, a raczej jej brak? Nie ma kasy to i pomysłu na wyjścia razem nie ma.

Ja spotykalam sie codziennie lub czasami co dwa dni a teraz mieszkamy razem.

No ale ja go nie zmuszam, tylko proponuję spotkania. W domu, żeby wpadł do mnie na obiad (mieszkam na stancji), albo na czekoladę. Albo żeby film obejrzeć. Ale ani razu się to nie zdarzyło. Jak mnie odwiedza to idziemy na spacer, czasem na kawę. Ale to tylko 3 godziny tygodniowo :( Mówiłam mu o oczekiwaniach... ale powiedział, że nie ma czasu, bo ma naukę...

Czestespotkania24 dziś jesteś bo jesteś...i tylko tyle jak dla niego

No to skoro macie gdzie się spotkać, zapraszasz go a on nie chce, to chyba jasne że nie bardzo mu zależy, albo mu się zwyczajnie nie chce ruszać d**y z domu, może ma do ciebie za daleko :P