Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dbam o mojego faceta, gotuję mu, piekę jego ulubione ciasta a on...

Polecane posty

Gość gość

a on mi nawet nie podziękuje za to :-( Przygotuję mu nieraz przed pracą to co on lubi, on to zabiera do pracy i zero jakiegoś miłego słowa na ten temat:-( Nigdy nie wspomina o tym , nie napisze nic miłego. Czuje sie nie doceniania, jesteśmy ze sobą ponad rok wiec to nie jest jakiś przechodzony zwiazek żeby on uznawał to za standard. Szczerze mowiąc przez to przestaje mi sie robic cokolwiek:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać ma cie za służącą , nawet , nie bo służącej , ludzie podziękują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to powiedz mu to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zacznij mu przed pracą obciagac a nie jakieś p*****ly jak u cioci Kloci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro tego nie docenia, to po co to robisz? Ja bym przestała koło niego biegać, skoro nie potrafi podziękować, docenić. Związek, to dwie osoby nie jedna, dwie muszą wkładać wysiłek, żeby był on trwały, żeby doceniać i być docenianym, sama nic nie zdziałasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiecie mi zaraz ze po co to robię żebym nie nadkakiwała mu. Ale przecież ja go kocham i chcę dla niego robić niespodzianki, chcę o niego dbać. Do niedawna sprawiało mi to rpzyjemność ale zauwazyłam że tylko to ja się o niego staram a on nie robi nic, a jeszcze nie potrafi nawet podziękować czy napisać czegoś miłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam mu to powiedziec ale po co? To przecież powinno byc naturalne, gdyby on mi zrobił cos dobrego do pracy albo i niedobrego to i tak bym mu podziękowała. Bo po piersze tak wypada a po drugie każdy chce być doceniany :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie ma inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prócz chylenia mu szpary jesteś jak jego matka :D Dope po sraniu mu też wycierasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćA
A co on robi dla Ciebie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie klasycznie: on zap*dala całymi dniami w robocie jest zmęczony, a Ty siedzisz całymi dniami w chacie pichcisz i czasem ogarniesz mieszkanie. Chyba, że pracujecie oboje na etacie to wtedy uważam, że to jest nie w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak po co masz mu to powiedzieć? Masz 16lat? Właśnie dlatego rozpadają się związki, bo wy ludzie NIE POTRAFICIE ze sobą rozmawiać. Jest Ci źle, czujesz się niedoceniona przez niego, więc mu o tym mówisz, o uczuciach się rozmawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że razem pracujemy, zarabiamy na podobnym poziomie i oboje wracamy do domu zmęczeni. Nie jestem jakaś kurą domową na bezrobociu, robię to wszytsko przed pracą wstaję wcześniej aby mu przygotować coś co on uwielbia. On to zabiera do pracy i nigdy nie pisze nic miłego. Zaczynam zauważać że tylko ja się staram o niego, on nie robi nic tak naprawdę, Mój były facet podwoził mi do pracy moje ulubione ciastka albo kawę, czesto kupował kwiaty czy jakieś drobnostki. Obecny facet nie wysila się nawet minimalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiec wróc do byłego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to w takim razie zwracam honor za założenie, że nie pracujesz przepraszam, ale teraz czas ci napisać, że jesteś kolejnym prymitywnym peezdozwierzakiem, który poleciał na bad boya. Czy wy zawsze musicie lecieć na takich typów i myśleć tylko cipą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojejku były nie był wystarczająco dobry, to męcz się teraz z królewiczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:20 Pewnie musiało być ciacho i testosteron, a byłemu powiedziała, że "musimy poważnie porozmawiać, jesteś dla mnie za dobry", bo był ciepłą kluchą. Hryhryhry, prymitywne c****o, jak cała reszta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie jest typem bad boya , to zwykły facet ale mam wrażenie że mu nie zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
typowe kobieta wybiera buraka a potem na niego narzeka ale przeciez to ci prawiczki nie majacy nigdy dziewczyny sa ci najgorsi hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawdza się ponownie maksyma że faceci kochaja zołzy, jak trafią na kobietę która o nich dba i okazuje to to oni to mają głeboko w D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bądź dalej jego mamusią gosposia i kopanie ci w d***e,bo znajdzie sobie kogoś o kogo będzie musiał zabiegać a nie czuć jak ktoś wchodzi mu w d**e, faceci lubią gonić kroliczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:07 Mam dziewczynę, która o mnie dba i pożytkuję tyle energii ile jestem w stanie, by to odwzajemniać. Trzeba było nie lampić się na ekspresję testosteronu w wyglądzie i zachowaniu to nie byłoby potem takich problemów. Lejecie zawsze na tych facetów, którzy was adorują i na kolanach za wami latają, a bierzecie tego, który ma wokół wianuszek fanek i ma was w czterech literach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze do 21:07 Jak myślisz, dlaczego autorka zerwała z poprzednim facetem i poleciała do olewatora? Bo poprzedni facet był "za dobry" i był ciepłą kluchą, a teraz ma bad boya i narzeka, bo jej się znudziło, układzik nagrody nie był już łechtany katecholaminkami i endorfinkami, więc trzeba było znaleźć nowy utwór muzyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj autorko,facetowi nie dogodzisz :-) ja mojemu nie gotowalam i to byl dla niego dramat, rozstalismy sie,bo ja nie urodzilam sie po to by komus sluzuc. Ty chyba tez nie. A na pewno znajdzie sie ktos kto taka kuchareczke doceni :-) pognaj tego gnoja niewdziecznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zycie to nie kuchnia i ciasta, a ty piszesz jakby wszystko sprowadzało sie do jakichś placków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętaj - seks dopiero po ślubie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alongside
Ok, ja rozumiem, że go kochasz, ale są chyba jakieś granice ułomności. Wstajesz rano i szykujesz mu jedzonko do pracy? A jemu co? Rączki upierdoliło? Mam męża, był taki okres kiedy nie pracowałam i myślisz, że zrywałam się i szykowałam księciu śniadanka? Może 3 razy przez całe małżeństwo. To on się zrywa i on szykuje. Jak będziesz za facetem latać i lizać mu dupsko, to nigdy tego nie doceni i dostaniesz kopa szybciej niż myślisz. Dla mężczyzny nie możesz być za dobra. Nie mówię, żeby go całkiem olać, ale Twoje zachowanie to włażenie w dupę bez masła, a on ma na to wyjebane, bo uważa, że tak ma być. Pokaż mu różnicę, między Twoim dobrym sercem, a życiem bez przywilejów. Szybko ogarnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Argument o bad boyach nie do końca trafiony. Ja znam takiego maminsynka, prawie-prawiczka kościółkowego, który też zachowuje się jak ostatni skurczysyn. Nie docenia, traktuje mnie instrumentalnie. Ja go raz kopnęłam w d. potem dałam mu szansę, bo błagał, obiecywał poprawę i jest to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgadzam się z faceci nie doceniają takich gestów, mój facet jakoś docenia i gdy sprawię mu jakaś niespodziankę to nie dość że mi za nią dziękuję to w niedługim czasie się rewanżuje. Jeśli w związku tylko jedna strona sie stata a ta druga jeszcze na to sra to nic z tego nie będzie, bo ta pierwsza zacznie czuć się wykorzystywana. W związku musi być równowaga , dwie osoby muszą się starać a moim zdaniem facet zawsze ciut więcej jak dziewczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×