sluchając tej nuty przypominam sobie jak pisałem z kafeterianka

https://www.youtube.com/watch?v=3Oio79jwsnA

Ja tez mam duzo takich wspomnien. Moje jedyne wspomnienie z kobietami to 23 go into end john frusciante jak gadalem kiedys z jedna szwedka to ten kawalek. Faithless mi sie kojarzy z jedna laseczka z playboya do ktorej korespondowalem xD. Najwiecej mam wspomnien z grami, kaliber 44 dookola swiata album mi sie wspomina jak leczylem sie psychiatrycznie mialem miesiac zwolnienia u doktora i gralem w d3 i sluchalem k44 xD. Coldplay X&Y i viva la vida kojarza mi sie z graniem w tibie z 10 lat temu. Zawsze jak slysze te albumy to wlacza mi sie tibia xD. Potem jak slucham muzyki the mars volta to sie przenosze do epoki gdzie bylem w innym swiecie gdy sluchalem mars volty i gralem w tibie na azurze eh...

graniem w tibie to kojarzymy mi się rmf dance albo open fm xD zawsze se to puszczałem jako radio i napiertalałem całą noc, znowu mam ochotę pograć trochę i walnać pg szkoda że vouchery już wszystkie zuzyłem :(