Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Po 10 latach związku staliśmy sie dla siebie obcymi ludźmi.

Polecane posty

Gość gość

Jesteśmy 5 lat po ślubie,mamy roczna córeczkę a ja chyba przestałam go kochać,żyjemy obok siebie,zajmujemy sie dzieckiem na zmianę,ale ja go chyba nie kocham,czy ktoś jest tu w podobnej sytuacji?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam chyba gorzej, bo jeśli wy oboje to czujecie, to możecie się zwyczajnie rozejść, dogadać, ułożyć swoje sprawy. U mnie jest tak, że mąż kocha mnie szaleńczo, na zabój wręcz (razem 11 lat, dwoje dzieci). Ja z pewnością nie czuję do niego tego co dawniej, nie wiem czy go kocham, na pewno nie umiem tak definitywnie powiedzieć, że nie. Ale myślę często, że lepiej byłoby mi bez niego. Tyle że wiem, że złamałabym mu serce, życie, przyszłość, on beze mnie jak bez powietrza. Z drugiej strony jest fajnym ojcem, dobrym partnerem do życia, ma masę wad, ale generalnie jest ok. Czego w tych czasach chcieć więcej? Nie odejdę od niego, bo wiem, że by tego nie przeżył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale my nie rozmawiamy ze sobą na tyle,żebym mogła mu powiedzieć ze go nie kocham-tak naprawdę nie wiem tego,nie jest mi obojętny,ale tez nie zależy mi na nim.Jest dobrym ojcem,może nie rewelacyjnym ale dobrym.Nie wiem czy mnie kocha.Ostatni nasz raz seks był w 5 miesiącu ciąży,a córeczka ma dokładnie rok i dwa miesiące,wiec sporo czasu minęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×