Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rena26

Pomocy. On chcę wrócić . Facet z trudnym charakterem

Polecane posty

Witam. Nigdy nie pisałam na forach z prośbą o radę. Mam 26 lat mój były 30. W poniedziałek straciłam przez niego pracę. Ale po koleji. Poznaliśmy się w maju. Pracowałam w salonie gier wtedy (do poniedziałku ). On był po rozstaniu z dziewczyną, ja szukałam przygody. Spotykaliśmy sie 4 msc. Wtedy poznałam dokładnie otoczenie w jakim przebywał. Wieczne melanże, branie narkotyków. Łudziłam się, że kiedy zwiążemy się ze sobą on przestanie brać i wyjdzie z nałogu. We wrześniu związaliśmy się oficjalnie. Były momenty dobre i złe. Kiedy był u mnie był kochany miły, ale kiedy wracaliśmy do miasta wtedy kiedy szłam do pracy on zmieniał się o 180 stopni. Olewał mnie, chodził grac do kolegów gdzie wiecznie brali kreski i pili. NIe raz przychodził do mnie do pracy a ja odprowadzalam go do domu pijanego aż do nie przytomności. Przyszedł grudzień w mikołajki stwierdził że kończy z narkotykami. Przez 6 tyg ponoć nie brał, było idealnie aż do wigilii. Wtedy zaproponowałam mu żeby spedził ją z moja rodziną. On wolał zostac u siebie. Na drugi dzień pojechałam do niego. Stał na ulicy z kolegą z wódką w ręce. Nie złożył mi życzeń, czułam że coś jest nie tak. Kiedy wrocilismy do mnie do domu , przejrzałam mu telefon. Okazało się że spotkał się ze swoją eks, znalazłam smsy typu żaluje ze sie spotkaliśmy, tera mam mętlik w głowie. Kiedy obudziłam go żeby wyjaśnił mi o co chodzi zaczął płakać i mówic ze to ona namowila go na spotkanie. Ale to mnie kocha najbardziej na świecie. Wybaczyłam. Później było znowu idealnie, aż znowu musiało się wydarzyć. Mieliśmy wyjazd w sobotę. On znowu popił, tłumaczył że pije bo odstawił narkotyki. Ja po nocy nieprzespanej bo akurat miałam nocke w salonie szukałam go z jego kolega cały ranek. Znalazłam pijany ledwo co wszedł pod prysznic. Wychodząc rzucił :Przepraszam ...i zamiast mojego imienia powiedział swojej eks... Jak myslisz ? wybaczyłam owszem, bo go kochałam nad życie. Od samego początku wszyscy inni byli ważniejsi ode mnie. Miał pretensję że chce odciąć go od znajomych, że mówie o nich same złe rzeczy. Po tym wszystkim doszliśmy do wniosku, że przeprowadza się do mnie i wspólnie zmieniamy pracę i otoczenie. Niestety w czwartek kiedy znowu wróciliśmy do niego do domu on w nocy wyszedł po wino wrócił za 1,5 h przepraszajac i tlumaczac że kolega zaprosił go na szybki mecz i sie zasiedział. Rano miałam iśc do pracy więc po winie i filmie położyłam sie spac. O 3 godzinie obudził mnie mówiąc że idzie do kolegi na klatke zapalić jointa. Po godzinie nie wrócił, dzwoniłam do jego kolegi. Odrzucał mnie. Wyszłam z domu o 4. Przez 3 h chodziłam po mieście, nie chciałam czekać na niego w domu. Zadzwonił o 16 że urwał mu się film. Odeszłam. W sobotę rozmawialiśmy i doszliśmy do wniosku,że damy sobie tydzień na przemyślenia. Jednak w niedziele doszło do kłotni. W złości skopałam mu xboxa. I zwyzywałam, nigdy nie wpadłam w taka furię. Wyciągłam największe jego wady przy jego kolegach. Więc on z zemsty w poniedziałek rano zdemolował salon, w konsekwencji zostałam wyrzucona z pracy. Kocham go nadal, bo w głowie mam tylko chwilę kiedy było dobrze. Pomóżcie co mam zrobić, on chcę wrocić ja sie boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty mu xboxa, on Tobie miejsce pracy. tłumaczył że pije bo odstawił narkotyki - a jak przestanie pić, to co zacznie? Qrwić się? dziewczyno, ratuj się. Jego olej, nie pomożesz, a sama wpadasz w to coraz głębiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest facet "z trudnym charakterem" tylko ALKOHOLIK, ĆPUN I AGRESYWNY PSYCHOPATA - no ale skoro go koooooooochasz to sobie dzieci z nim narób!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kur.a go mać, jak można być tak żałosną Reńką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ladnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko weź się w garść i nie pozwól sobie na bycie z tym psychopatą. Dziwi mnie, jak można wybaczać i wracać do takiego faceta, a w dodatku twierdzić, że się go kocha. Paranoja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O 4 rano pisał, że kończy ze sobą , bo nie potrafi znieść tego jak go potraktowałam. Pora chyba otworzyć oczy i przestać żyć złudzeniami że sie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż...., słaby w przyrodzie ginie!!! Prawo natury!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pojmuje jak głupie są niektóre kobiety ze wybaczaja takim dupkom. Nie szanujesz się to i facet Cie nie szanuje. Wie, ze w razie czego wrocisz. Proponuje żebyś jeszcze dala mu szanse ,,bo go kooochasz" a on w podziękowaniu po pijaku zdemouje Twoje przyszłe miejsce pracy :D. Lecz się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×