Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem egoistką

Polecane posty

Gość gość

Na nikim mi specjalnie nie zależy, jestem egoistyczna - od dziecka jak dostałam jakieś słodycze, chowałam się z nimi, nie lubię się dzielić. Teraz jestem dorosła, mieszkam z rodzicami, i jak czasem coś zarobię, to bardzo niechętnie np. pożyczam mamie (średnio nam się przelewa ale biedy wielkiej nie ma, po prostu jest niezaradność) albo rzadko jej kupię coś sama z siebie czy tam ojcu. Myślałam żeby nam kupić maski na smog (jest u nas w mieście bardzo duży a mama choruje na nadcisnienie więc dla niej to dodatkowe utrudnienie) ale nawet na to szkoda mi kasy (myślę sobie, że nieregularnie mi wpada jakaś kasa i jakbym tak wydawała to zaraz bym jej się pozbyła). Jestem przerażona samą sobą. Nie tęsknię też za bliskimi specjalnie jak gdzieś wyjadą. Martwię się jedynie co będzie jak umrą, wydaje mi się to abstrakcją. No i też o to że mama za mało je, wmuszam w nią na siłę jedzenie Ale ogólnie nigdy nie byłam specjalnie czuła. Mam chłopaka, ale równie dobrze mogłoby go nie być, jest ciekawym człowiekiem, dogadujemy się dobrze, ale ja nie mam głębokich uczuć. Jakby mu się działa krzywda to byłoby mi przykro, ale pewnie nie miałabym większych odczuć niż w stosunku do innych ludzi Tak jest z każdym co jest ze mną nie tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieważne czy kogoś znam rok czy 10 lat, nikt nie stał się w moim życiu jakoś szczególnie ważny Jedyne co jest pozytywnego to to że nie lubię wyzywać i obrażać ludzi i oceniać ich stereotypowo jak sporo ludzi, bardzo mnie to irytuje no i lubię ludziom doradzać, pomagać im żeby zrobili coś dla siebie w swoim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość szarriikkkkkk
ZUS...nawet nie skarbufka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha sledzisz kazdy moj wpis. nie wiedziales ze w skarbowce pracuja same... milej panie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co tu się wyprawia, ja się pytam? oczekiwałam jakiś odpowiedzi, a tu jakieś gadki o skarbówce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Egoizm potrafi okrutnie zranić, bo to nieumiejętność wczuwania się w emocje i położenie drugiego człowieka. Byłem bliski śmierci przez pewną osobę. Gdyby połowa ludzi na świecie była altruistami mielibyśmy raj na ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to jest tak jak z okrutnym krzywdzeniem zwierząt. Oprawcy nie potrafią zrozumieć jak wielki ból zadają tym bezbronnym istotom. Na tej samej zasadzie my ludzie krzywdzimy się wzajemnie i nie potrafimy zrozumieć, że nasze zachowanie potrafi kogoś doszczętnie zniszczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmen
To raczej socjopatia niż egoizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:56 Ale wszystko bierze swój początek w egoizmie. Taki człowiek egoista nie liczy się z nikim i skupia się jedynie na swoim komforcie psychicznym i fizycznym. Nawet psychopatia ma swoje podłoże w egoizmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:44 JA nie krzywdzę zwierząt, nie lubię tego miałam sporo zwierząt i o nie dbałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przesadzasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:40 Jak mogłeś być bliski śmierci przez pewną osobę? Prawie przejechała Cię swoim samochodem? Zamachnęła się kuchennym nożem, by Cię uśmiercić? Może to właśnie Ty nie byłeś altruistą i nie wczuwałeś się w emocje i położenie drugiego człowieka oraz zraniłeś go okrutnie swoim egoizmem? Jeżeli byłeś bliski śmierci, bo chciałeś kogoś zatrzymać przy sobie na siłę, to nie ta osoba wyrządziła Ci krzywdę, lecz Ty sam sobie. Takie odczucia mają często ludzie, którzy pragną odebrać innym ich wolność osobistą i prawo do życia zgodnie z własnym sumieniem, potrzebami i marzeniami. Gdy ktoś chce odejść, symulują umieranie. Tak samo potrafią zachowywać się matki względem synów, wychowując ich na uzależnionych od nich maminsynków. Są okrutnie egoistyczne i dalekie od altruizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:59 Psychopatia łączy się ze skłonnością do odbierania innym ludziom ich wolności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01:01 Można kogoś zabić fizycznie ,ale również i psychicznie. Śmierć psychiczny jest wtedy kiedy już Ci nie zależy na życiu, kiedy utracisz wiarę w ludzi i nie jesteś w stanie komuś zaufać. Czujesz jedynie obojętność, tak jakbyś był robotem , drzewem lub kamieniem. Nie potrafisz odczuwać emocji. Tak drugi człowiek może nas uśmiercić. Może ktoś autorkę zranił w dzieciństwie, może rodzice byli nadopiekuńczy albo za mało się nią interesowali. W moim przypadku rodziców nie obchodziłem. Matka była chłodna emocjonalnie, biła mnie i krzywdziła. Ojciec był wulgarny i nie miał szacunku do mnie. W szkole też byłem upokarzany i prześladowany. Jako dorosły człowiek spotykałem kobiety na swojej drodze, ale zawsze byłem ignorowany, odrzucany. Nauczyłem się w życiu, że aby przetrwać muszę odrzucić pragnienia. Nie zależy mi na ludziach. Czuję jedynie obojętność, poza nią nic nie odczuwam. Tak naprawdę nie mam żadnych pragnień.Ale polubiłem ten stan obojętności. Przyjemne odczucie ponieważ za nikim nie tęsknię, nikt nie jest dla mnie ważny. Nawet z domu nie chce mi się wychodzić. Może autorka też została w jakiś sposób skrzywdzona przez rodzinę czy znajomych, przyjaciół. Wtedy człowiek zamyka się na ludzi, nie potrafi kochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01:12 Co to znaczy wolność.? Wolność to przede wszystkim szanowanie drugiego człowieka. Troska i pomaganie mu w rozwoju. Wolnością nie jest upokarzanie, odrzucanie, ignorowanie i wmawianie komuś, że dla nas nic nie znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polubiłeś stan obojętności, bo jest to stan neutralny, lepszy niż to co miałeś wcześniej. Ale neutralność to nie jest szczęście. To patrzenie na rzeczywistość przez okno, samemu siedząc w pustym pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzis 07:19 podpisuje się mam dokladnie to samo. Wszystko zaczęło się od momentu kiedyvktos zranil mnie dotkliwie, moja tolerancja sie wyczerpala bo w przeszlosci rowniez mialam sporo niepowodzen. Teraz poodbnie odbieram swiat, jakbym miala jakiegoś diabła za skórą. Czasem mam ochote kogos zranivbw zamian tak jakby wyrownac rachunki z losem albo jak mowsz ludzie sa mi totalnir obojetnie. Teraz dtaram poswiecic sie swoimbpasjom odnaleźć siebie czuje sie troche lepiej to pomaga, nawet czasem empatyczne uczucia wracaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:41 Na świecie są ludzie których los bardzo doświadczył. Ja choruję i od dziecka tego zdrowia brakuje. Ludzie zdrowi, wykształceni i bogaci zawsze sobie znajdą kogoś kto ich pokocha, zaakceptuje. Ale jeśli jest choroba czy jakieś inne trudne doświadczenie to nie ma wtedy znajomych, przyjaciół, partnera/ partnerki. Gdy doświadczyłem samotności i było mi źle z nią wpadałem w rozpacz. Nie wiedziałem co ze sobą zrobić, silna tęsknota, smutek, frustracja, czułem się jak śmieć. Ale na szczęście pojawiła się obojętność wobec ludzi. To ogromna ulga, nic nie czuć. Mogę być zerem, śmieciem ale mam to gdzieś. Nie obchodzi mnie opinia innych ludzi. Siedzę sobie sam w czterech ścianach i odpoczywam. Poczucie bezpieczeństwa, spokój, cisza. To jest prawdziwe szczęście. Ale w moim przypadku empatia nigdy nie powróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjanek z pancernych
szukam szarika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość szariiikkk
spadaj pedale...hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychopatia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzis 11:29 a na co chorujesz jesli mozna spytac? U mnie trochę podobnie .. z tym ze problemu ze zdrowiem sa tylko jedna ze skladowych mojego stanu. Niby jest szansa ze sie wylecze ale czasem probuje probuje i bez skutku a pomocy od innych tez nie ma za wielkiej, nie mowiac o lekarzach, lecze się się sama. U mnie zaczęło się od tego ze ktoś mnie zranil, i po tym przez.rok nie moglam.dojść do siebie, zwykle kiedy miałam złamane serce miesiąc góra i wracałam do siebie. W tym przypadku nie mogłam, wiedziałam że mój limit sie wyczerpal. I tak sie czułam przez rok albo silna złość nienawiść do tego stopnia że denerwowalo mnie doslownie wszytsko miałam ochote zabić kogoś a jemu życzyłam stale śmierci. Później w to miejsce pojawila się depresja, w zasadzie te dwa uczucia mieszały się we mnie wzajemnie. Bezsilnosc frustracja, dopadalo mnie to wszędzie, jadac do pracy, z pracy też czesto musialam wychodzic z powodu mojego stanu, po prostu istne pieklo. Miałam momnety spokoju cieszylam się ze w koncu to za mna uporalam sie a po.dwoch dniach znow wracalo. I tak caly czas przez caly okragly rok. Az stalam sie obojetna i teraz nawet jak mysle o tej sytuacji to wszystko jest takie przytlumione, w zasadzie to ludzie niewiele mnie obchodza, wchodze w jakies relacje ale nie czuje totalnie wiezi z nimi. Ludzie napelniaja mnie pustka a ja najlepiej czuje się w samotności.. Teraz cieszę się ze mogę funkcjonować ze to przeszlo boje sie otworzyc na kogokolwiek bo boje się ze tym razem juz sobie nie poradze. Nie wiem co dalej bedzie z moim zyciem, czesto mam ochote ranic innych i to robię. Ogolnie jestem atrakcyjna dziewczyna, niwgluoia wyksztalcona ale psychikę mam zlamana i to w wieku 27lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:12 Choroba psychiczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:12 U mnie choroba też jest tylko jednym z wielu czynników. Inne to agresywni i kłótliwi rodzice. Były to czasy dawne, dziecięce ale jednak odbiły się na mojej psychice. Dalej to jak już wspominałem wcześniej, w szkole byłem poniżany i prześladowany. Później w dorosłym życiu kobiety mnie odrzucały, ignorowały. Wiele czynników się na to złożyło że jestem taki. Czuję się jak drzewo albo kamień, całkiem wolny. Emocje mnie ograniczały, ale gdy wyzbyłem się uczuciowości czuję się szczęśliwy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykre emocje Cię ograniczały, ale nie te przyjemne, bo tych nigdy nie poznałeś. Nie wiesz co by było gdyby...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07:24 Wolnością nie jest upokarzanie. Wolnością jest odrzucenie i ignorowanie. Egoizmem jest narzucanie się komuś, kto tego nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:49 Dziwnie pojmujesz świat. Gdyby ktoś Ciebie odrzucił i zignorował jak byś się czuła? Nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:49 Człowiek może pobić , zabić. Człowiek może zgwałcić, okraść , zdradzić. Czy to jest wolność według Ciebie ? A gdzie moralność? Wszystko mi można, ale nie wszystko przynosi korzyść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:59 Dlaczego dziwnie? Uważasz, że każdy musi odwzajemniać Twoje uczucia? Chciałabyś lub chciałbyś, by latami narzucał Ci się ktoś, z kim nie chcesz utrzymywać bliższych kontaktów? Nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Z postu 14:49 w ogóle nie wynikają rzeczy zawarte w poście 15:04. Zgwałcenie, kradzież, pobicie, zabicie to nie jest wolność, tylko właśnie narzucanie się komuś, kto tego nie chce, ze swoją własną wolą względem tej osoby. Tak samo, jak upokarzanie. Nie ma nic moralnego w długotrwałym narzucaniu się komuś i nazywaniu tego miłością. Zdrada jest oszustwem i świadczy o niewłaściwym pojmowaniu wolności swojej i cudzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×