Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem egoistką

Polecane posty

Gość gość
15:10 Teraz mamy takie czasy. Gardzi się człowiekiem w dzisiejszych czasach, zabija się człowieka w sercu, pamięci. Tu nie chodzi o miłość. Tu chodzi o traktowanie człowieka z szacunkiem. Jeśli ktoś nie odwzajemnia miłości to ok. Niech tak będzie. Ale jeśli ktoś odrzuca człowieka, wygania ze swojego życia....to nie jest moralne zachowanie. To zabicie psychiczne, ponieważ nigdy nie będzie możliwości utrzymywać jakikolwiek kontakt, bo osoba dla której byliśmy ważni całkowicie się an pozbyła. Można zabić człowieka w sercu, niekoniecznie fizycznie. Wtedy wspomnienia wracają, że dla tej osoby umarliśmy. To jest jak zabójstwo. Często kobiety się tym posługują tłumacząc się, że są wolne. Ale to kiepski argument.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:18 W Twoim poście zabrakło tego, że jeżeli ktoś odrzuca człowieka lub wręcz "wygania ze swojego życia", to najczęściej ten człowiek popełniał przez długi okres czasu gwałty na wolności osoby, która go w końcu odrzuciła i przestała się odzywać. Jeżeli chcecie dla kogoś zmartwychwstać, musicie najpierw stać się ludźmi, którzy rozumieją podstawowe pojęcia, takie jak wolność i szacunek. Nikt, kto kpi sobie z cudzej wolności i komu obcy jest szacunek do innych, nie ma prawa oczekiwać otwartych ramion i aprobaty dla swoich zachowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:18 Ty widzisz tylko wady w innych ludziach. Nie potrafisz przyznać się do winy. Jesteś idealna. Rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tymi gwałtami na wolności mogły być np. zawiść, zazdrość, zaborczość, kłamstwa, zdrady, obwinianie i oskarżanie. Każdy człowiek, który nie szuka winy w samym sobie i nie przyznaje się do niej, a wiecznie osądza i o wszystko obwinia innych, jest osobą gwałcącą wolność innych ludzi. Twoje posty są utrzymane w tonie roszczeniowym, a więc gwałcącym wolność drugiego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:29 Post 15:18 napisał mężczyzna, a nie kobieta. Wczytaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:34 Ale zrozum. Potrzebowałem akceptacji. Chciałem jedynie żeby choć jedna jedyna osoba mnie tolerowała. Nie chodzi o miłość. Chociaż same rozmowy by mi wystarczyły. Czy ja wymagałem zbyt dużo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:34 Choroba, patologiczny dom, prześladowanie w szkole. To zniszczyło moje poczucie wartości. Miałem tylko jedyną przyjaciółkę. Wstydziłem się, że jestem chory i niewartościowy. Chciałem jedynie akceptacji. Mieć chociaż jedną osobę która zobaczy we mnie człowieka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:43 Jeżeli tygodniami wysyłałeś 10 smsów dziennie, a otrzymywałeś odpowiedź na jednego lub w ogóle, to tak, wymagałeś stanowczo zbyt dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:46 I tak mi już nie zależy. Wyzbyłem się emocji i nikomu więcej nie zaufam. Nigdy więcej takiego bólu. Trzymaj się! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:45 Ta dziewczyna mogła się pokapować, że się w niej podkochujesz, i zerwać kontakt dla Twojego dobra. Posiadanie przyjaciółki, którą się darzy uczuciami, gdy ona tego nie odwzajemnia, jest krzywdzące dla takiego chłopaka i blokuje go przed zakochaniem się w kimś, z kim będzie mógł stworzyć związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:48 Jesteś egoistą, twierdząc, że wyzbyłeś się emocji i nikomu więcej nie zaufasz tylko dlatego, że odrzuciła Cię dziewczyna. Przyjaźni to możesz sobie oczekiwać od mężczyzn. Czułeś coś do tej dziewczyny, a takie uczucia kończą przyjaźń właśnie wtedy, gdy ta druga osoba nie jest egoistyczna i chce, by ta pierwsza pokochała kogoś, z kim będzie mogła stworzyć związek. Ona zabierałaby tylko miejsce w Twoim sercu, które mogłoby należeć do innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Największy egoizm jest, kiedy jedna strona się zakocha i z powodu niemożności stworzenia związku zrywa kontakt. Wyrzuca drugiego cczlowieka z życia jak śmiecia. Takie coś z miłością nie ma nic wspólnego. Człowiek który nie jest egoista, poczeka, po czasie emocje opadają, a wartościowa przyjaźń zostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:19 Emocje, o których piszesz, nie opadają w takich znajomościach często nawet po kilku, kilkunastu latach. Utrzymywanie takich kontaktów to egoizm. Człowiek który nie jest egoista, zerwie kontakt. Jeśli po czasie emocje opadną, a ta osoba zakocha się w innej, to dopiero wtedy można utworzyć wartościowe koleżeństwo. Największymi egoistami są ludzie, którzy ciągną wianuszek adoratorów i nazywają to przyjaźniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takim narcyzem lubującym się w rozkochanych wianuszkach jest Jasper z filmu "Holiday". Postać żałosnego egoisty, który zachowuje się jak śmieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzis 16:30 zgadzam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osoba która zrywa znajomość, jest nie tylko egoista, ale też hipokryta. Bo tlumaczy to sobie, rzekomym dobrem drugiej osoby. A tak naprawdę, ta druga osoba była egoiscie potrzebna tylko do zaspokojenia egoistycznych potrzeb. To było niemożliwe, więc ta osoba dla egoisty może już nie istnieć, wiec zrywa kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem bardzo emocjonalna chociaż skończyłam już 50-tkę, całe życie na emocjach! Jednak można się przyzwyczaić a nawet polubić, teraz gdy te emocje są jednak trochę słabsze to mi szkoda bo świat bez nich wydaje mi się taki ubogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:14 Takie twierdzenie pasuje do przemocowców każdego typu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko przemocowiec (egoista, hipokryta) może nazwać zerwanie każdej znajomości egoizmem, a kontynuację tłumaczyć sobie rzekomym dobrem swoim i tej osoby. Zrywane są te znajomości, które są krzywdzące, a nie te, które są dobre. Post 17:14 - bardzo żmijowate, obślizgłe i pasożytnicze argumenty. Jak pasożyt nie chce stracić żywiciela, to go oskarża o pasożytnictwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Iris kochała się w Jasperze, a ten ją tylko wykorzystywał i chciał wykorzystywać jej talenty, podpisując się pod nimi własnym nazwiskiem. Każdy narcyz to tylko i wyłącznie pasożyt, i nic więcej. Miał narzeczoną, a napawał się uczuciami Iris dla podbudowania swojego ego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eh . Uczcie się prawdziwej mądrości. Brak pragnień to ukojenie, taki odpoczynek dla duszy. Pragnienia są zniewoleniem i emocje także. Nie lubię słowa obojętność, bo ma wydźwięk negatywny. Wolę określenie spokój. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:) Głęboko w duszy, głębiej od bólu, od wszelkich rozproszeń życia leży wielka i rozległa cisza - nieskończony ocean spokoju, ktorego nic nie może zakłócić; Jest to niezmierzony pokój Natury, który przekracza "wszelkie zrozumienie". To, czego namiętnie tęskniąc szukamy tu i tam, w górze i na zewnątrz, znajdujemy w końcu w sobie. (R. M. Bucke) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:03 Właśnie, zrywane są krzywdzące znajomości. Wyrzuca się ze swojego życia wroga. Tylko czy osobę która nie odwzajemnia uczuć, lub nie może ich odwzajemnic, tak jakbyśmy tego oczekiwali mamy traktować tak jak wroga? Czyli zerwać wszelkie kontakty. I nikt tu nie mówi o trzymaniu kogoś siłą, bo to byłoby bezsensu. Tylko o ludziach, którzy twierdzą że kochają ale zrywają kontakt bo nie mogą mieć tej drugiej osoby na wyłączność. To jest egoizm i chęć posiadania, przedmiotowe traktowanie, a u facetów dochodzi jeszcze do tego urazona duma. Ta osoba nigdy nie była dla egoisty ważna jako człowiek, tylko jako rzecz spełniająca oczekiwania, nie spełniła tych oczekiwań, więc tę rzecz wyrzuca. Już nie jest egoiscie potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż za sens pokładać zbyt wielką nadzieję w kruchym śmiertelnym człowieku, nawet gdyby ci był pomocny i bliski, bo gdy nagle odwróci się od ciebie i zdradzi, wielkim smutkiem za to zapłacisz. Ci, którzy dzisiaj są z tobą, jutro mogą wystąpić przeciw tobie, bo ludzie obracają się jako wiew wiatr --- Tomasz Kempis o Naśladowaniu Chrystusa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie ludzie odrzucali i to wiele kobiet. Wszystkie. Ale dzięki temu odkryłem ,że wyzbycie się emocji jest szczęściem. Błogi spokój. Życzę każdemu takiej wewnętrznej ulgi i ukojenia. Nie przyszedłem tutaj rozpaczać. Być może moje słowa pomogą komuś kto rozpacza. Ta Twoja samotność to błogosławieństwo, pamiętaj o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja izdebka to najlepsza przyjaciółka i najmilsze schronienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.51 - Brak nieszczęścia to jeszcze nie jest szczęście. Żeby było szczęście musi być jakaś wartość dodana, a nie spokój wynikający z izolacji. Osobiście rozumiem Twoje podejście, bo mnie też nigdy nie udało się zakochać z wzajemnością i wybieram izolację od swoich uczuć czyli tzw. spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:35 U mnie nie chodzi o zakochanie. Raczej o utraconą przyjaźń. Seks nie jest dla mnie najważniejszy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:48 Zresztą nie lubię i nigdy nie lubiłem seksu. Wolałem raczej przyjacielskie przytulanie, rozmowy. Dlatego piszę w czasie przeszłym, ponieważ nie mam już żadnych potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×