Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

To tylko przyjaciel?

Polecane posty

Gość gość

Właśnie minęła połowa mojej ciąży. Która znoszę w sumie nie najlepiej ale nie o to tu chodzi. Jestem z moim narzeczonym od 3 lat. Na początku wielka miłość a pozniej. Pasma rozczarowań.. Wszystkie ważne decyzje podejmuje za niego ja, ewentualnie jego MAMA . Strasznie mnie irytuje ze nie ma własnego zdania i jest bardzo potulny. Odkąd jestem w ciąży zachowuje się tak jakby nic się nie działo. Dalej mieszkamy w wynajmowane kawalerce a on dalej wychodzi na piwo z kolegami albo co gorsze zaprasza ich do nas. Nawet jak źle się czuje i chce chwile poleżeć. Jak można się domyślić nienawidzi moich kolegów a zwłaszcza mojego przyjaciela który bardzo mnie wspiera w tym czasie mimo że mieszkamy 80 km od siebie. Potrafi przyjechać żeby naprawić mi klamkę w drzwiach bo narzeczonego nie mogę się doprosic.. Ostatnio ten właśnie przyjaciel powiedział mi coś co strasznie mnie zaskoczyło. Powiedział ze co by się nie działo to z nim nie zgine i ze będzie mi pomagał jak tylko będzie mógł ale nie może mi już dać tyle ile chciał wcześniej. Jak mam to rozumieć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on cię kocha kobieto, ale wie, że nie może z Tobą być bo masz męża/narzeczonego z którym jesteś i dla niego jesteś niedostępna. Proponuje Ci on przyjaźń z ograniczoną odpowiedzialnością :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kocha cie choc wie ze nigdy ze soba nie bedziecie, wciaz chce sie z toba przyjaznic a ty co czujesz do niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sytuacja jest zbyt skomplikowana. Jestem w ciąży, mieszkam z mężczyzną który chce spędzić ze mną całe życie ale jakoś nie daje mi tego odczuć. Sama nie wiem, a on jest nie tylko moim przyjacielem, jest już jak cześć rodziny bo i moi rodzice go uwielbiają. Bardzo go szanuje ze tak mi pomaga i ze zawsze mogę na niego liczyć, nie ukrywam zdarzały się sytuacje ze patrzyłam na niego inaczej ale nigdy mu o tym nie mówiłam. On jest do tego stopnia nieprzewidywalny ze wszystkiego można się spodziewac. Oczywiście pozytywnie nieprzewidywalny. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×