Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ile chłopak powinien dostawać pieniędzy?

Polecane posty

Gość gość
Nie wazne ze sie zgodzil .formalnego pisma nie ma zadnego.jak umrze nie bedzie nalezec ci sie nawet 1grosz.wszystko bedziesz musiala oddac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam podobna sytuacja gdzie kobieta byla z majatkiem.zyla z facetem.planowali slub.a ona zmarla.teraz prokuratura w tym siedzi bo kolesiowi sie wydawalo ze ma prawo do czegos.i wyszlo ze nie ma nic oproocz gaci na tylku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
gość dziś Ludzie ale czy wy nie rozumiecie że taka jestem i on się na to zgodził? Zgodzil sie ale zarzuca ci , ze mu za malo dajesz na jego potrzeby? To chyba cos z ta "zgoda" jest nie tak . Ale to oczywiscie prowo, bo tak durni faceci w przyrodzie nie wystepuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego właśnie spytałam się na forum żeby mu dawać więcej, więc aż taka zła nie jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aautorko dawaj mu ile sama uwazasz.ale w chwili rozstania bedziesz musiala mu oddaf wszystkie pieniadze.mimo ze ty nimi rozdysponowyywalas i ty zrobilas oszczednosci.wszystko po rozstaniu zostaje u niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nie pracuje a moj chlopak tak. Tez oddaje mi cala wyplate. Wydzielam mu 50 zl miesiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
@ gość dziś Dlatego właśnie spytałam się na forum żeby mu dawać więcej, więc aż taka zła nie jestem..<<< Dlatego odpowiedz jest taka, ze masz mu dawac ile zechce. A jesli uznasz, ze chce za duzo, poszukaj sobie innego chlopaka ;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
50zł miesięcznie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chlopak moze cie zdradzac-ma prawo do tego.i jak go przylapiesz na zdradzie a on bedzie wolal zostac z tą drugą to ty bedziesz miala obowiazek oddac mu wszystkie zaoszczedzone pieniadze.a on ma prawo je wydac na tą inną kobiete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie długo bierzemy ślub i wszystko się zmieni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaoszczedzone pieniadze naleza do kobiety a mezczyzni nie maja prawa zdradzac zreszta polscy mezczyzni raczej nie zdradzaja nie to co mezczyzni na zachodzie wiec luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:28 oni nie sa malzenstwem.wiec zaoszczedzone pieniadze sa tylko jego.po malzenstwie to co innego.przed malzenstwem moze nawet zdradzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakieś żarty ;-( nawet w małżeństwie to dziwny układ a w luźnym związku nie do przyjęcia. Facet pracuje i zarabia, Ty się uczysz, więc albo powinnaś mieć stypendium albo jak się słabo uczysz to dorobić, ewentualnie rodzice powinni Cię wspomóc jeżeli mogą. Ja w Twojej sytuacji czułabym się okropnie, gdyby wypłata mojego chłopaka miała wpływać na moje konto ;-( Jeżeli lubisz zarządzać i robisz to mądrze to powinnaś co najwyżej mieć dostęp do jego konta albo najlepiej do jakiegoś wspólnego, gdzie on przelewałby część pieniędzy. Jestem pewna, że z tego będą problemy. Jeżeli on się zgodził tylko pod presją to kiedyś to się odbije na Waszych relacjach, nic na siłę a bez przymusu na pewno na taki idiotyczny pomysł nie wpadł. Pomyśl sama, facet pracuje i nie widzi ani złotówki. Czyli np. chce kupić spontanicznie cokolwiek i ma prosić? A Tobie jak chce kupić kwiaty albo drobiazg to też prosi? Ja też zarządzam finansami, ale zarządzanie to nie to samo co wydatkowanie cudzej kasy. My mamy odrębne konta i żadne z nas nie ma dostępu do konta drugiego. Mamy też wspólne konto "na życie". Mamy mniej więcej podzielone wydatki kto za co płaci, co z czyjego konta... Nigdy nie było tak żebyśmy do czysta wyczyścili konta, każdy ma swoje pieniądze, z których się nie rozliczamy. Kieszonkowe dajemy dzieciom, sami zarabiamy i mamy. W czasie studiów miałam stypendium naukowe z dwóch uczelni, w sumie prawie najniższą krajową ówczesną. Nie mieć własnych pieniędzy to koszmar, ale trzymać łapę nad cudzymi to nie wyjście z sytuacji i na pewno nie służy związkowi i zdrowym relacjom. Szczególnie jeżeli tą heterą jest kobieta ;-( Dodam, że ja jestem mężatką z 16 letnim stażem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:45 ja jak facet stwierdzam ze fajna babka z ciebie-bardzo zdrowy uklad macie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
gość dziś zaoszczedzone pieniadze naleza do kobiety<<< A niby jakim prawem? ...c zreszta polscy mezczyzni raczej nie zdradzaja nie to co mezczyzni na zachodzie wiec luz. << Chyba zartujesz? Wedlug badan zdradza okolo 50% mezczyzn. No ale to prowo i w dodatku marne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chaj
Ja tez tak mam ze swoją kobietą - mamy osobne konta. Nigdy nie mieliśmy kłótni o pieniądze a jesteśmy razem 15 lat. Konfiskata owoców czyjejś pracy to zwykłe złodziejstwo. Pisanie "taki już mam charakter" jest żałosne. Wyobraź sobie, że jakiś facet cie zgwałcił po czym stwierdził, że sorry ale taki ma już charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gwałt jest z przymusu a ich układ nie ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też mi wszystko oddaje phi, tak to by wszystko wydał na głupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×