Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nieśmiały facet, który mi się podoba

Polecane posty

Gość gość

Witajcie! :) Mam dość duży problem, z którym zmagam się już od kilku lat. W podstawówce poznałam kolegę, który był we mnie zakochany i wyznał mi miłość, a ja go odrzuciłam, pomimo, że coś do niego czułam (jest on bardzo nieśmiały, więc to cud, że odważył się mi to powiedzieć). W gimnazjum straciliśmy kontakt, ponieważ poszliśmy do innych szkół. Po 3 latach odezwałam się do niego i zaproponowałam wspólne spotkanie, ale nie byliśmy na nich sami, był jeszcze nasz wspólny przyjaciel. Kontakt powrócił, spotkaliśmy się kilka razy, nawet zaprosił mnie nawet na sylwestra do swoich znajomych, było świetnie. Pod wpływem alkoholu widziałam, że się trochę rozkręcił i często mnie przytulał i stał się bardziej rozmowny. Przy każdej okazji kiedy byliśmy sami, obejmował mnie i tak staliśmy z dobre 5/10 minut. Był taki moment, że patrzyliśmy sobie prosto w oczy, aż w końcu musiałam oderwać swój wzrok, bo bałam się, że zaraz do niego podbiegnę i go pocałuje, a podejrzewam, że to by go tylko wystraszyło. Minął miesiąc od tej zabawy, a kontakt nam się popsuł, piszemy bardzo rzadko, a do spotkania nie doszło po tym sylwestrze. Stał się jakiś bardziej "oschły" nawet dla tego naszego wspólnego przyjaciela. Obawiam się, że może żałuje swojego zachowania i nie chce mieć ze mną do czynienia? Co mam robić, bardzo mi na nim zależy i ciągle o nim myślę. Jest on typem osoby, który nigdy pierwszy nie napisze, więc jeśli mam czekać na krok z jego strony, to nigdy się nie doczekam. Z góry dziękuję za rady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poszczuj mu dupskiem kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu co jest na rzeczy a nie mu robisz wodę z mózgu. Postaw kawę na ławę, powiedz co czujesz i myślisz. Czy to k***a takie ciężkie? Nie rozumiem ludzi. Sami sobie stwarzają jakiś problemy z d**y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro na sylwestrze Cie obejmowal toa widzial raczej, ze Ci sie to podoba, ze lubisz jego towarzystwo. Chyba az taki pijany nie byl, podejrzewam ze lekko wstawiony? A czy Ty czasem pierwsza do niego pisalas? Moze uznal ze nie bedzie sie narzucal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za każdym razem to ja pierwsza pisze, on może dwa razy zaczynał rozmowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To slabo...ja rozumiem ze niektorzy sa niesmiali I obawiaja sie zrobic ten pierwszy krok, ale Ty pokazujesz mu wyraznie ze jestes nim zainteresowana a on juz nie bardzo...gdybys serio mu sie podobala to zabiegalby o kolejne spotkanie. Od sylwestra minal juz miesiac a on sie do tego nie kwapi...moze odpisuje ,,na odczepnego". Daj sobie spokoj, nie tlumacz to jego niesmiala natura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×