Bół głowy...co poradzic?

mam 19 lat i od dłuższego czasu zmagam sie z dość silnymi bolami glowy. Ból zlokalizowany jest tylko w okolicy skroni nigdzie indziej , czasem mu towarzyszą zawroty glowy lub lekkie krwawienie z nosa. Nie działa na mnie zupełnie paracetamol , jedynie ibuprofen przynosi ulgę na jakiś czas. Byłam z tym już u lekarza i wyniki wyszły mi w porządku wiec lekarz zaniechał dalszych poszukiwań. Dodam , że ciśnienie jakiś czas temu miałam dość nie ustabilizowane ale odkąd biore tabletki to z cisnieniem jest okey. Miał juz ktośz was tak ? co to może byc?

utnij se łebek

A ty se fiuta utnij, braku tych 5 cm i tak nikt nie zauważy. Do autorki - a robiłaś badania hormonalne?Może tu leży problem?

robiłam właśnie, wszystko mam w normie jedynie lekko miałam przekroczony testosteron choć nie mam żadnych " znamion"płci męskiej. wszystko w normie

najpierw weź aspirynę, potem zmień doktorka, podszedł do sprawy na odwal i tyle. W takim przypadku koniecznie trzeba zrobić badanie rezonansem i to na wczoraj.

Może ktoś cię o seks prosił?

W tak młodym wieku masz problemy z ciśnieniem? Bardzo dobra na ból głowy jest solpadeina musująca, ale to tylko doraźnie - przeciez nie sposób żyć na środkach przeciwbólowych. Musisz diagnozować się dalej.