Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja dziewczyna umiera na raka

Polecane posty

Gość gość

Moja dziewczyna umiera na raka. Ma koło 20 lat więc jest bardzo młoda. Nadzieje są nikłe, jest to rak mózgu 3 stopnia i lekarze mimo że próbują to nie ma żadnej nadziei. Jestem załamany. Ona też. Co powinienem zrobic jak mam trzymac się i jak mogę sprawić by jej ostatnie dni były dobre, by nie umierała w strachu, by się nie bała, by czuła się lepiej, by była szczęśliwa pomimo faktu że koniec na 90% nadejdzie w przeciągu 2 miesięcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uomo
Współczuję... :( Chyba po prostu bądź przy niej w tym czasie. Żeby te ostatnie dni miała jak najfajniejsze...o ile w ogóle można tak powiedzieć, bo przecież choroba robi swoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno bądź przy niej. Trudno to sobie wyobrazić, jeszcze trudniej coś doradzać :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obecny
moja dziewczyna , bardzo piękna kobieta długowłosa i bardzo zadbana zginęła pod kołami TIR-a , ponieważ kierowca był zwyczajnie po dopalaczach i kilku browarach był nawalony , kobiety szły poboczem drogi i miały opaski odblaskowe z daleka widoczne , Patrycja wpadła do rowu pierwsza , zginęła totalnie poturbowana , na Pati wpadła Suzi i Katrin , już wyszły ze szpitala , Suzi ma nadal kolano zdrętwiałe , kaleka w wieku 21 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam raka, ale narzadow rodnych. Bede zyc, i bardzo ci wspolczuje i Twojej dziewczynie, to wielka niesprawiedliwosc, ze mloda dziewczyna musi umrzec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo mi przykro obecny. To o czym mówisz również jest straszne. Czekam jednak na więcej odpowiedzi i porad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja babcia nie dawno umarła na raka, była już starszą osobą więc nie wyobrażam sobie co teraz obydwaj czujecie skoro wiem jak myśmy się czuli jak odchodziła, ale myślę, że skoro ma tak mało czasu to ten czas dla niej powinien być jak najlepszy. Nie powinna siedzieć nw czy w szpitalu czy w domu nie wiem na ile może wychodzić się poruszać, ale musisz pamiętać, że teraz chodzi tylko i wyłącznie o nią, o jej myśli, chęci i uczucia. Bądź przy niej i dla niej cały czas i sam bądź silny staraj sie nie okazywać twojego cierpienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leslie
Hej, jestem 20-letnią dziewczyną i sama jestem śmiertelnie chora. W najlepszym razie zostały mi 2-3 lata. Sama sobie ich nie wyobrażam, bo mam niski próg bólu i już teraz ból jest dla mnie uciążliwy. Do tego mam inne nieprzyjemne objawy, które utrudniają mi życie. Chłopak, gdy się dowiedział się że umrę, rzucił mnie, a znajomi zostawili. Na szczęście znalazłam nowych i jakoś staram się wyciągnąć coś z tego życia. Ale fakt, boję się okropnie, każdego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś kto umiera tak młodo raczej nie trafia do piekła czy coś ale dla tej osoby są inne plany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obecny 2017.02.03 Nie wiem jak skomentować. Generalnie współczuję, ale brzmi to tak, jakbyś jej żałował tylko dlatego, że była ładna :( leslie dziś - możesz spróbować - pozytywnego myślenia - terapii Gersona - kapsaicyny i pestek moreli wygooglaj sobie. Już dziś odstaw cukier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokaż jej dotyk Boga na you tubie.Modlcie się razem.Modl sie nad nią modlitwą rozkazu.Kładz dłonie na jej głowie i ogłaszaj pełne uzdrowienie w imieniu Jezusa Chrystusa.Bog uzdrawia naprawdę.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapomnieliście o Jezusie i dla tego chorujecie mudlicie sie o zdrowie sa świadectwa ludzi kturych jezus uzdrowił sam znam osobiście ale nikogo nie znam kogo uzdrowiła gerson

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lesli przytulam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogość
fakt faktem, jest młoda, i pragnie żyć i a tu .. czas się wynosić bardzo współczuję to musiał być dla wszystkich strasznie bolesny cios, nic nie opisze tego co czujecie.. także ja życzyć mogę albo cudu, albo naprawdę jak najbardziej to możliwe spokojnej i lekkiej śmierci, najgorszy jest ten fakt że jej już nie będzie, że jak to tak? nie da się tego sobie wyobrazić. Cóż najważniejsze teraz jest to aby być z nią, rozmawiać, wspierać i działać czyli jeśli ma siły róbcie różne rzeczy na które miała ochotę/marzyła da jej to poczucie że jednak coś przeżyła tutaj, a tak poza tym śmierć to nie koniec. Nasze ciało umrze, ale dusza nigdy. Nie zależnie od wiary, ta nie pewność nadal będzie trapić do końca, trzeba to "przeżyć" . Oczywiście nic nie jest takie proste.. ale życzę wytrwałości i siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lesli przytulam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gerson to facet a jego ksiazka jest zagmatwana, odrzucilem ja bo ciezka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie poddawajcie się. Nie zawsze rak to wyrok. Czytajcie o różnych metodach leczenia raka. Podobno w Izraelu mają sposoby i chyba w RFN prowadzą jakieś terapie. Pozytywne myślenie, soki ze świeżych owoców i warzyw, pestki dyni, imbir, zioła. Są przypadki wyzdrowienia z raka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakieś prova kto by o tym pisal na forum i to takim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam kobiete, ktora wyleczyla sie w dwa miesiace z zaawansowanego raka trzustki. Jesli chcesz wiedziec jak napisze Ci w wisdomosci prywatnej. PS a teraz polecam modl sie Nowenne Pompejanska. Modlitwa ta jest potezna! Ja tez dzieki Matce Boskiej wyprosilam laski. Przed rozpoczeciem Nowennh bylam na skraju zalamania psychicznego i anoreksji. Dzis moje zycie zmienilo sie o 180 stopni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Straszne musi być zycie ze świadomością że niedługo umrzesz, lepiej z zaskoczenia odejść a takie coś to musi być okropne, współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leslie
inaccessible89, dzięki za sugestię, przegoogluję to sobie, aczkolwiek nie wiem czy w moim stanie cokolwiek oprócz cudu może mnie uratować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi Leslie,rak nie jest mi obcy,sama go miałam a obecnie cierpi mój siostrzeniec, młody chłopak,mąż i ojciec dwójki małych dzieci. Jaki rodzaj nowotworu cię dotknął?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często rak jest wyleczalny - kwestia wiedzy otwartego umysłu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiedza. Zobacz :Łukasz Lubicki, Grzegorz Śleziak/zioła/, Jerzy Zięba, medycyna germańska, klinika Haretskiego. Na pewno odstawić cukier, przyjmować Wit D3 i C/przy raku dożylnie to robią /i dużo zielonego /pietruszka, kolendra/. Na ntv1 trafiłam na programy o uzdrawianiu. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×