Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak usypiacie roczne dziecko

Polecane posty

Gość gość

Mała ząbkuje ale mam wrażenie że jest już cwana i nie chce zasypiać tak jak kiedyś przy mleku o 20 godz. Leczymy się już drugi tydzień i nie mam już pomysłów aby chciała sama zasypiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smoczek, przytulanka taka "do spania" i otulanie kocykiem/kołderką. I malutka lampka, bo nie mogło być całkiem ciemno. I tak większosć czasu od urodzenia, ale... Ale w wieku 10-11 mcy miał okres kiedy go brałam na kolana, bujałam i śpiewałam kołysankę, i jakieś 15-20 min tak aż usnął, bo inaczej nie szło. A jak zaczynał ząbkować, to nosiliśmy przez kilkanaście nocy bo płakał jak nieszczęście. A około dwóch lat, jak się pozbył smoczka, ponad miesiąc zasypiał tylko jak ktoś siedział przy nim i trzymał go za rączkę. Tak że nasze metody- super, ale pod warunkiem że mały wspólpracował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie samodzielne zasypianie przyszło jakoś naturalnie. Od urodzenia synek zasypiał ze mną na łóżku przy piersi. Jak usnął, to go przenosiłam do łóżeczka. Jakoś w wieku 11-12 miesięcy przestał usypiać przy piersi. Zaczął pokazywać rączką w stronę łóżeczka, więc go wkładałam i śpiewałam mu kołysankę lub włączałam melodyjkę albo szum morza. Czasem się wiercił, to dawałam mu misia do przytulenia. Potem zaczął sam domagać się misia, bo się do niego przyzwyczaił. Teraz ma 17 miesięcy i zazwyczaj usypia przy kołysance, bez misia we własnym łóżeczku. Warunek jest taki, że musi faktycznie być zmęczony. Jeśli nie jest, to nie uśnie i będzie wariował w łóżku. Wolę go więc czasem dłużej przetrzymać nawet do 22 i wiedzieć, że uśnie bez problemu niż na siłę go kłaść o 20 i męczyć się przez godzinę czy dłużej, bo on i tak nie uśnie na zawołanie. Jak męczą go ząbki, to do tej pory czasem usypia przy piersi a jak jest wyjątkowo marudny, to daję mu na noc syrop z ibuprofenem, żeby mu ulżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urządzenie (taki specjalny wiatrak) Dohm marki Marpack do wytwarzania szumu jak w samolocie. Zagłusza wszelkie hałasy domowe i imituje szum który dziecko słyszało w łonie matki, przez co wycisza i uspokaja (na dorosłych też działa). A na zęby Camilia marki Boiron. To są krople w ampułkach i do tego bez chemii bo homeopatyczne z rumianku i bardzo skuteczne (znane i wysoko recenzowane na całym zachodzie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasz usypia tak ze trzeba kolo niego leżeć i czytać mu bajki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 mcy i zasypia przy piersi? I dajesz mu leki jak jest marudny? Masz coś z głowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie reklamuj GÓOOWNA :o homeopatia to woda z cukrem, góowno w płynie w cenie zabójczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś P. S. mieszkam na "Zachodzie" - każdy normalny lekarz i aptekarz ci ten szajs odradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja 17 mcy usypia przy piersi. Bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli homeopatia to dla ciebie woda z cukrem to dlaczego działa na dzieci które przecież są zbyt małe żeby sprawdzał się u nich efekt placebo. Poczytaj recenzje po angielsku, niemiecku i w jakimkolwiek innym znanym ci języku to się przekonasz. Piszą je nawet zaskoczeni sceptycy. I przeczytaj skład. W tych kroplach jest wyciąg z rumianku, podobny jak w granulkach Weledy (kolejnej znanej i drogiej marki). PS Też mieszkam na "zachodzie" i większość ludzi leczy się tu homeo u lekarzy antropozofów. Preparaty homeo są u mnie dostępne w każdym supermarkecie, nawet przy kasach koło gum do żucia. Mało kto dostaje chemię nawet na przeziębienie, grypę czy zapalenie oskrzeli. Nie krytykuj na wyrost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już bez przesady, że weleda jest droga, a np. Moje dziecko po camilii miało bóle brzucha i biegunkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Dohm też jest super. Większość rodziców na całym świecie kupuje przeróżne sound machines (urządzenia do białego szumu) jako obowiązkowe pozycje wyprawki, żeby mieć normalne życie w domu przy dziecku, a nie być więźniem jego rutyny i pór spania. Polacy dopiero od roku zaczęli je papugować w postaci szumisiów, ale te zwykłe wolnostojące są praktyczniejsze moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szumisie- różnego typu- są w Polsce popularne już od kilku lat, więc weź głupot nie pisz, że od roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weleda jest droga inie tylko w Polsce. Na zachodzie są to jedne z najdroższych produktów np. kosmetycznych dla dzieci i dorosłych, w zestawieniu z innymi markami. Nigdy nie słyszałam ani nigdzie nie czytałam o efektach ubocznych Camilii. Dziwne. W razie czego są jeszcze granulki Osanit - dostępne w Polsce i również bardzo dobre. Ludzie mieszkający w UK mają jeszcze granulki Teetha marki Nelsons i też biją rekordy popularności wśród rodziców, a skład praktycznie ten sam (wyciąg z rumianku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, od kilku lat czyli ilu? 2-3? W porównaniu do białego szumu kupowanego zagranicą (zaczęło się od USA) od około 10 lat to jednak u nas raczej ten sprzęt dopiero raczkuje i założę się że większość ludzi w Polsce nadal o tym nawet nie słyszała ani nie wie do czego to ani po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i nigdzie nie czytałaś o efektach ubocznych, a mimo to moje dziecko je miało, więc dobrze wiem o czym piszę , a weledy nie uważam za drogą, są droższe produkty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przytulanki Cloud b sa na rynku już długo, więc nie nazwałbym tego raczkowaniem, no ale co ja tam wiem, nie ma to jak USA ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tak naprawdę dopiero od około roku zaczęto te szumisie promować, bo mimo że wcześniej miano je w ofercie to raczej nie wychodziły poza stronę internetową producenta i mało kto ię nimi interesował. Dopiero później zaczęto je wciskań blogerkom i instagramerkom do recenzowania i promocji. Zresztą szum z wiatraka (naturalny) jest bezpieczniejszy dla narządu słuchu niż szum elektroniczny z głośnika (przynajmniej do takich wniosków doszli amerykanie po prawie dekadzie stosowania przeróżnych sound machines).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cloud B nie są polskie, więc o czym w ogóle mowa. Poza tym zapytaj jakąkolwiek matkę czy wie co to jest to usłyszysz tylko: że co? a co to w ogóle jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ja napisałam, że Cloud b jest polska marka? napisałam, że od lat są na polskim rynku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam jak 1-2 lata temu ktoś tu na forum polecał Celestial White Noise z YouTube to absolutnie 100% dziewczyn (poza tą jedną jedyną osobą) nie miała pojęcia co to, ani że to w ogóle działa. :D Tak jest z wiedzą przeciętnych polskich rodziców na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja pisałam, że Polacy dopiero teraz od niedawna zaczęli je imitować i promować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przesadzaj, dobrze?bo jest rzeszą osób, która wie o czym mowa, a jak kogoś to nie interesuje, to nic tego nie zmieni, nawet jak mu biały szum z lodówki wyskoczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To popytaj przypadkowych matek i sama się przekonasz, że mam rację. Nie chodzi o to, czy kogoś to interesuje czy nie, tylko o prostą niewiedzę. Gdyby ludzie wiedzieli to stosowaliby to na grandę tak jak zagranicą i mieli normalne życie w domu, a nie dostosowane do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, mieszkam zagranicą i jakoś nie widzę aby ludzie stosowali tu tak masowo biały szum, mało tego, sporo mam było zdziwionych, kiedy zobaczyly u mnie tego typu zabawkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój tekst: " Teraz ma 17 miesięcy i zazwyczaj usypia przy kołysance, bez misia we własnym łóżeczku." i "Jak męczą go ząbki, to do tej pory czasem usypia przy piersi a jak jest wyjątkowo marudny, to daję mu na noc syrop z ibuprofenem, żeby mu ulżyć. " Twoje wnioski: gość dziś 17 mcy i zasypia przy piersi? I dajesz mu leki jak jest marudny? Masz coś z głowa xxxxxxx Chyba Ty masz coś z głową. Gdzie napisałam, że usypiam go przy piersi i że to jego normalny sposób uśnięcia? Usypia w łóżeczku a przy piersi zdarza mu się usnąć sporadycznie, kiedy idzie mu ząbek, bo zwyczajnie chce się przytulić. Mam go na siłę wtedy odkładać, żeby mu się za dobrze nie zrobiło i żeby przypadkiem nie usnął? Uśnie to trudno. Odkładam i tyle. Przecież nie będę go budziła po to, by go jeszcze raz uśpić w łóżeczku. A może moim przewinieniem jest to, że w ogóle karmię prawie półtoraroczne dziecko? Dla jasności, od dawna jada też normalne pokarmy. Rozumiem, że podanie dziecku, które cierpi, leku przeciwbólowego raz czy dwa w miesiącu, to zbrodnia. W takim razie współczuję Twojemu, że musi się męczyć z bólem, bo Ty mu dla zasady nie dasz, aby nie było, że je faszerujesz lekami. Napisałam chyba wyraźnie, że ibuprofen podaję, by dziecku ulżyć, gdy marudzi z BÓLU, a nie żeby przestało marudzić tak po prostu. Gdyby moim celem było wyciszyć czy uśpić dziecko, to jako farmaceuta wybrałabym coś bardziej skutecznego, bo akurat ibuprofen nie ma takich właściwości. Oczywiście tego nie zrobię. No ale przecież Ty wiesz lepiej, że ja jestem chora psychicznie i podaję dziecku leki jak soczek i biedak chodzi otumaniony jak zombi całymi dniami. Puknij się w czoło i jak czegoś nie rozumiesz, to czytaj ponownie, aż w końcu przeczytasz ze zrozumieniem. To nie takie trudne. Trzeba tylko chcieć. A nie wyrywać słowa z kontekstu, pisać głupoty i bezpodstawnie obrażać innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że wywiązała się też zaciekła dyskusja o białym szumie. Fakt, że różnego typu szumisie i inne takie "specjalne", szumiące sprzęty pojawiły się stosunkowo niedawno. Jednak biały szum (nawet jeśli nie został tak nazwany) jest znany od dawna. Tylko zamiast szumisi nasze matki używały zwykłej suszarki do włosów czy wiatraczka. Też działało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że twoje zawsze musi być na wierzchu. Musisz być jeszcze bardzo młoda. Niech ci będzie twoja racja, bo serio szkoda mi czasu na takie bezcelowe przekomarzanie się. Co bym nie napisała zawsze jest będzie nie dobre, bo ty przecież wszytko wszystkiego wypróbowałaś i wszystko miało u ciebie efekty uboczne albo się nie sprawdziło. Szkoda czasu. Ty i tak zawsze będziesz wiedzieć lepiej. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młoda? No cóż, 34 lata to w sumie jeszcze młodość jakby nie patrzec, a jak ktos pisze glupoty, ze w Polsce to takie zacofanie, ze o bialym szumie dopiero niedawno się słyszy, to tak, będę z tym polemizowala, natomiast jesli cos u mojego dziecka sie nie sprawdzilo, a wrecz miało skutki negatywne, to nie widzę powodu, aby o tym nie napisac- to jest forum DYSKUSYJNE, a nie do przyklaskiwania jednej osobie "bo w USA..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×