Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZałamanaMama1

Żółtaczka u noworodka

Polecane posty

Gość ZałamanaMama1

Czy są tu jakieś mamy, których dzieci po wyjściu po porodzie do domu, trafiły do szpitala z powodu żółtaczki? Jak długo trzymano wasze dzieci w szpitalu? Mój mały leży w szpitalu już 6 dni a ja jestem zrozpaczona bo nie mogę go nawet widywać bo w szpitalach jest zakaz odwiedzin z powodu szalejącej grypy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję Ci, janspedzilam z synemntydzien w szpitalu z powodu zoltaczki, ciągle trzymałam go pod lampą i wyjmowalam wyłącznie na czas karmienia, dzięki temu wyswietlil się bardzo szybko. Mam nadzieję, ze Twoje dziecko szybko wypisza ze szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaMama1
No właśnie naświetlania już skończyli bo poziom bilirubiny spadł, ale wypuścić go nie chcą i nie wiem czemu. Lekarka prowadząca na słowo "wypis" reaguje zdenerwowaniem i kompletnie nic na ten temat nie chce powiedzieć. Pytam jaki warunek jest żeby go wypisali, czy odpowiedni poziom bilirubiny, czy ilość zjadanego pokarmu, czy odpowiednia waga, a słyszę tylko że to skomplikowane i ona nie może powiedzieć kiedy go wypiszą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takiej sytuacji zazadalabym wyjaśnienia sytuacji w trybie natychmiastowym, bo co to ma znaczyć ze matka nie ma wiedzy na temat stanu swojego dziecka?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaMama1
To nie tak, że nie mam wiedzy, bo jestem informowana o wszystkich badaniach, wynikach, wadze dziecka, ile zjada itp. Jedynie nie mogę się nic dowiedzieć o wypisie. Codziennie jeżdżę do szpitala z nadzieją, że może go wypuszczą albo chociaż powiedzą orientacyjnie ile jeszcze i za każdym razem jestem zawiedziona. Teraz przez weekend nie robią wypisów więc żyję nadzieją że może w poniedziałek. Ale serce mi pęka że mój noworodek leży w szpitalu a mi uciekają tak cenne dni z jego życia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn tez mial zoltaczke i naswietlenia. Lezal pod lampa trzy dni. Pozniej mnie poinformowal lekarz, ze popelnili blad w badaniu bilrubiny. Myslalam, ze go zabije. Syn ma teraz 37 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu nie leżysz razem z nim ? ja zaraz rodzę drugie dziecko, modle się żeby nie miało zoltaczki i żebyśmy nie musieli być w szpitalu dłużej niż trzy dni, bo chyba umrę z tęsknoty za moją 2,5 letnią corką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka napisała, ze dziecko wyszło do domu i wróciło do szpitala, więc zapewne dlatego z nim nie leży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopoki dziecko nie skończy miesiąca w takim wypadku powinnaś leżeć z dzieckiem w szpitalu. U nas też tak było, mała dostała zoltaczki w domu już i miałam powiedziane ze jeżeli trzeba będzie wrócić do szpitala to idziemy leżeć razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaMama1
gość dziś Dopoki dziecko nie skończy miesiąca w takim wypadku powinnaś leżeć z dzieckiem w szpitalu. U nas też tak było, mała dostała zoltaczki w domu już i miałam powiedziane ze jeżeli trzeba będzie wrócić do szpitala to idziemy leżeć razem. X Takim gadaniem, że powinnam leżeć z nim mi nie pomagasz. Co mam zrobić, koczować na karimacie w holu czy jak? Bo na oddział nie wpuszczają bo szaleje grypa. Moje pytanie brzmiało ile wasze dzieci leżały w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tydzien czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co z karmieniem? Dziecko jak rozumiem jest na butelce, bo jakbyś karmiła piersią, to by chyba nie mieli wyjścia i musieli pozwolić Ci być razem z dzieckiem. Nie żebym Twój sposób karmienia czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* Nie żebym krytykowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaMama1
Odciągam mleko laktatorem i dowożę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawde nie przyjeli cie na oddział razem z dzieckiem ? To jakis skandal ! Żądaj informacji dlaczego nie mogą go wypisac, masz prawo wiedziec co sie dzieje.Moje dziecko mialo zoltaczke zaraz po urodzeniu, duzo przystawialam do piersi i po trzech dniach wyszlismy do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To faktycznie skandal, że matka karmiąca nie może być w szpitalu razem z noworodkiem. Ja bym spróbowała to gdzieś zgłosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaMama1
Nie wiem czy ktoś tu jeszcze zagląda. Moje dziecko nadal trzymają w szpitalu. A na dodatek zarazili go rotawirusem. Skandal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo? jak moja corka wylądowała w szpitalu z powodu rotawirusa w wieku 3 m-cy to ja byłam cały czas z nią na sali i teraz to jest standard

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaMama1
Przysięgam że to nie prowokacja. Jestem załamana i już nie wiem co robić. Ostatni raz widziałam moje dziecko miesiąc temu. Ktoś wie co da złożenie skargi do rzecznika praw pacjenta? Skarżył ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaMama1
*tydzień temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki to szpital? I czy duze to miasto w ktorym jest szpital?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzę, to prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaMama1
Gczd w katowicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na 100% prowo, a jeśli już się komuś zdarzy taka sytuacja to do rzecznika praw pacjenta biegiem a nie siedzieć na forum!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaMama1
Ale co mi rzecznik pomoże na to że zarazili mi dziecko rotawirusem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzi o to ze nie mozesz z nim być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie moge z nim być bo jest alarm grypowy i wprowadzony zakaz odwiedzin. A na pokój matki z dzieckiem są zapisy i jest kolejka i czekam aż się zwolni miejsce ale to już 11 dni i nic. W ciągu tych 11 dni tylko raz umożliwiono mi karmienie 7 dni temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy raz o ty slysze. My mielismy rota w pierwszym tyg po porodzie. Mlody nie mial ale skierowanie dostalismy. Pediatra tlumaczyla ze klade sie z dzieckuem i karmie piersia. Nie bylo mozliwosci samego zostawic. Na szczescie malego nie dopadlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×