Czy mogę takie coś załatwić bez wiedzy męża ?

Chodzi o to, ze niedługo urodzę córeczkę i cały czas od początku ciąży kłócimy się, jeżeli chodzi o imię, on chcę ją nazwac Julia, a ja chcę ją nazwać Maja, no i ni w cholerę nie możemy dojść do porozumienia, cały czas obstawiamy na swoim. Czy mogę tą sprawę załatwić za plecami męża i postawić go już przed faktem dokonanym ?

zazwyczaj to mąż załatwia

Wiem, ale jak on to załatwi to załatwi po swojemu, a ja nie chcę, żeby on dawał jej takie imie

p**********a rodzinka, a jak zrobisz po swojemu to mąż zostawi i kolejna samotna matka z dzieckiem

No to dajcie jej dwa imiona i życie pokaże ktore sie przebije.

Ja się mogę zgodzić na dwa imiona, ale pierwsze musi być takie jak ja chcę.

Co druga w przedszkolu to maja albo Julia. Obrzydliwe imiona pospolite i tyle ich jak mrówkow

Nie interesuje mnie twoja opinia

Ja chciałam Katarzyna a jest Karolina. Mąż załatwił po swojemu.

tacy idioci co nie potrafia wspólnie wybrac imienia dziecku nie dorosli by je posiadac

Autorko to wybierzcie trzecie imię które wam obojgu będzie odpowiadało. To się nazywa kompromis.

nie: "takie coś" tylko "coś takiego"

Imię nadaje się Urzędzie miasta i musicie być oboje ,złożony musi być podpis przez obojga małżonków(przynajmniej w dużym mieście tak jest)

Autorko w małżenstwie trzeba iść na kompromis, nie mozesz nazwać dziecka tak jak się mężowi nie podoba i odwrotnie, może miał jakąś koleżankę Maja, która mu nie odpowiadała? mamy czasem uprzedzenia co do niektórych imion ze względu na osoby je noszące, my przy wyborze imienia córki ustaliliśmy pewną zasadę : liberum veto, zatem powypisujcie na osobnych kartkach imiona jakie wam się podobają i wybierzcie takie które się powtórzyły na obu

"Imię nadaje się Urzędzie miasta i musicie być oboje ,złożony musi być podpis przez obojga małżonków(przynajmniej w dużym mieście tak jest)" ale brednie:D, chyba w dużej wiosze:P

19:34 w dużym mieście pod nazwa Warszawa mąż sam rejestrować dziecko. W szpitalu został już umówiony do USC. Konkretny dzień konkretną godzina. Moja obecność byla zbędna. Musiał jedynie akt małżeństwa mieć że sobą.

Mają ładniejsze, ale jak będzie stara po 70 Maja tak trochę dziwnie. Wgl i Julia i Maja są okropne oklepane :/ Może Daria?

Autorko, opiszę ci moją historię. 5 lat temu chciałam stać synkowi na imie Dominik, mąż chciał Filip. Po ciężkim porodzie, podczas którego mąż uczestniczył, był w takim szoku ze to tak wyglądało ze kazał mi nazwać go jak chciałam. I został Dominik. W tamtym roku byłam w ciąży z córką, miała być Marcelina, za obupolna zgodą. A urodził sie Filip!

kiedyś chciałam nazwać corkę Daria, teraz corka ma co najmniej 3 koleżanki o tym imieniu. Ale imię bardzo ładne

dziś u nas było podobnie:D, całą ciąże " kłócilismy się " o imię, po trudach porodu mąż przystał na imię takie jak ja chciałam:)

Dwa ohydne, oklepane imiona. Cos jak setki obleśnych Ani czy Kasi.

Mają żenujące imię kiedyś będzie miała twojaży córka 50 lat i co.....Maja? Stara baba i Maja? Daj się leczyć. .....

Żenada tacy głupi rodzice.

Za kilkanaście lat Maje i Julki bedą takie jak dzisiaj kasie i Basie pospolite szczurki. Wysil sie troche i wymysł jakies normalne imie

Fakt. Teraz non stop się rodza Maje, Julki lub Lenki. Sama w klasie miałam 7 Asiek. Autorko idźcie na kompromis i dajcie inne imię. My tak z mężem zrobiliśmy :)

Cieszcie się, że macie tylko takie problemy:) Mam nadzieję, że to prowo...

A my końskim targiem córce daliśmy imię po mojej babci - Irmina On chciał Zosię, ja Urszulę.