Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

chce zmienic nawyki zywieniowe wyszlo mi ze kolacje mam jesc dzisiaj o 23.20

Polecane posty

Gość gość

ja pierdziele , po staremu to ja raczej op 19 nie jem , klade sie spac okolo 24 i jak sie najem pozadnie miedzy 18-19 to juz jestem syta caly wieczor w dni robocze sniadanie jem o 7 rano , drugie sniadanie tak okolo 10-11 pozniej jak mam czas to obiad okolo15 i o 19 lzejsza kolacje albo jak nie jem obiadu bo nie mam czasu to wtedy pozadny obiadokolacje wlasnie w tych godzinach odkad skonczylam 40 troche mi (6 kg przybylo ) powinnam jesc 5 posilkow dziennie ok! dzisiaj z racji soboty jadlam sniadanie o 9.30 drugie sniadanie o 13.20 obiad o 17.20 i jeszcze czekaja mnie przekaska i kolacja :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nosz kurcze co mi z tym poZadny odbilo , oczywiscie porzadny , sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedz co 2,5-3 zamiast co 4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnibppsilek 1.5-2godziny przed snem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wywal przekąske/deser

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie często jesz. Większość ludzi je około 2-3 razy dziennie. Ja jem tylko późne śniadanie i objadokolację i mi wystarcza. W międzyczasie to rzadko coś przegryzam, a rano tylko kawa i do około 10.00 mi starcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak w ciągu dnia dużo pijesz mineralki to nie masz potrzeby tyle jeść. Poza tym samą dietą wagi nie zrzucisz, musisz się trochę pozarzynać fizycznie - biegać np., ale nie tak że po 3 minutach idziesz, tylko jak czujesz że już nie możesz i masz kolkę, to lecisz dalej mimo wszytko i nie raz na tydzień tylko regularnie! I chodź wszędzie piechotą gdzie tylko możesz. Unikaj jeżdżenia i autobusów jak masz gdzieś jakieś 15 min. piechotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja wczesniej tez jadlam trzy posilki dziennie ale jak pisalam przytylo mi sie 5-6 kg i chcialam sie tego pozbyc , dowiedzialam sie ze jem za rzadko, ze przerwy po 6 godz spowolnily mi metabolizm ktory jak bylam mlodsza to jeszcze hulal a przy 40 zwolnil i ze musze jesc 5 razy dziennie , oczywiscie nie sa to duze porcje ale czasowo mi sie nie miesci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dodam ze ruszam sie i to sporo , pracuje fizycznie w ciaglym ruchu-biegu , uprawiam tez szybkie biegi za autobusem oraz jezdze na rowerze do kolejki podmiejskiej 4 km jak tylko nie ma sniegu i lodu na ulicy , waze 55 kg ale to nie moja waga jaka mialam przez cale zycie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpuscilam sobie wczoraj te dwa ostatnie posilki , na kolacje wypilam 3 kieliszki wina czerwonego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej, posłuchaj - nie przytyłaś od jedzenia 3 posiłków tylko od ich jakości. Jak taki 1 posiłek to była np. góra kluchów z tłustym sosem, smażonymi warzywami i smażonym mięsem to nie ma co się dziwić. Ważne jest co jesz. Jak będziesz jadła 5 razy dziennie, a nie zmienisz nawyków żywieniowych, to nic nie zrzucisz, tylko jeszcze bardziej przywalisz. A z tego co piszesz raczej nie zamierzasz za dużo poświęcać, bo nawet wcisnęłaś do jadłospisu "przekąskę". Twoją przekąską powinna być woda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I w ogóle nie powinno się jeść przed snem. Ostatni posiłek powinien być kilka godzin przed położeniem się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W międzyczasie między posiłkami nie musisz przecież się głodzić. Nie do końca rozumiem czemu przez te 6 godz. nic nie jadłaś? Przecież można mieś pod ręką jakąś miskę z kawałkami jabłek, winogron, orzechów i sobie co jakiś czas przegryzać. Albo popijać jakiś sok (bez cukru), wodę, jogurt/kefir.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A alkohol to w odchudzaniu nie pomaga. W ogóle w niczym nie pomaga. Obniża tylko zdolności kognitywne z roku na rok, dlatego ci drinkujący jak doczekają już starszego wieku to są tacy wolno kumający z opóźnionym zapłonem. Też chcesz taka być? :D Ktoś cię o coś zapyta, a ty dopiero po minucie będziesz odpowiadać: coooooooooooooooo..........? Nie warty żaden kieliszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wlasnie slyszalam ze nie wazne co sie je tylko zeby nie przekroczyc potrzebnych nam kalorii Nie przepadam za smazonym , nie lubie tez slodyczy a co za tym idzie nie lubie wiekszosci owocow ale np kopytka czy pierogi uwielbiam jak rowniez makarony pod kazda postacia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×