Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Już nie mam siły, nie radze sobie z siedmiolatkiem...

Polecane posty

Gość gość
Mój syn podobnie przeciąga odrabianie lekcji i teraz stosuje taka metodę ze na stawiam minutnik i jeśli nie zdarzy zrobić zadania to nie ma tabletu tv itp.....skutkuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można tak rozpuścić dziecko. On ci już na głowę wlazł , nie masz żadnego autorytetu kobieto. Uświadom sobie , że on właził już na głowę , gdy był malutki , a ty nic , synuś rządził , później nauczyciele muszą prostować takich rozwydrzeńców w szkole , zamiast skupić się na prowadzeniu lekcji i przekazywaniu wiedzy , ci dzisiejsi rodzice, szkoda gadać i jeszcze przyjdzie do szkoły i oczekuje pochwał na temat swojego dzieciaka, a powiedz coś negatywnego to zarzuci brak kompetencji nauczycielowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:21 choć wiem ze to prawo to powiem tak mnie j syn tez jest głośny i gdy zdarzy się ze zaczyna coś wymuszac wrzaskiem mowie mu ze ma się uspokoić bo jeszcze ktoś z sąsiadów zadzwoni po policję ze dzieje się u nas coś zkego i zabiorą go do domu dzievka .Pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Teraz pracuje nad swoim 6 latkiem buntownikiem. Rano wstawanie koszmar. Skutkują małe nagrody, które ustalamy wcześniej. Nagroda musi być odrazu. To znaczy umawiam się z nim wieczorem. On mówi że chce np. galaretkę rano( lub cos innego co lubi) Budzę go, przygotowuje ubrania, mówię ze ma się ubrać i przyjść po nagrodę. Jak się nie ubierze nie ma nagrody. Od 2 tyg jest lepiej. Będziemy tak robic do czasu, aż wejdzie mu to w nawyk, ze ma sam wstać i się ubrać , wcześniej wymuszal zebym go ubierala. Komputer to w formie nagrody, jak posprzata pokoj lub cos zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:41 straszenie dziecka domem dziecka to jest szantaż emocjonalny i możesz być pewna, ze będzie miało żal o to do Ciebie przez całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Pączki to syf smiech.gif lepiej naprawdę kupić dobrej jakości lody lub czekoladę a nie drożdże ze smalcem :/ gość wczoraj ale ja też uważam je za coś dziwnego to poprostu sam smalec z drożdżami i mąką +lukier = viva PRL! Moim dzieciom w ramach przyjemności wole dać kawałek szarlotki lub galaretkę z owocami a nie raz w tygodniu pakować smalec usmiech.gif xx Ot madrosc kafeterianek :) Nie wiedza co takiego jest w drożdżach, nie maja pojecia jaki jest skład ciasta na pączki ( tak sama maka :D ), i dodaja do ciasta smalec :D Jak sie nie umie robic paczków, nie umie sie ich piec, to faktycznie jesz make ze smalcem :D A w szarlotce nie ma tłuszczu ? :D Nie ma maki ? Nie ma cukru ? W lodach nie ma cukru ? Tłuszczu ? Oczywiscie tych dobrej jakosci , a nie lodopodobnych tworach :P W czekoladzie tez nie ma cukru ani tłuszczu :D Wcale ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym dała mu więcej swobody w przynajmniej niektórych kwestiach typu posiłek: nie chcesz zjeść-dałeś psu - ok, czekasz teraz do kolacji, Twoja decyzja. Nie chcesz odrabiać lekcji? - ok. idź do szkoły i sam się tłumacz. Spróbuj przynajmniej na próbę, żeby przekonać się, gdzie dziecko ma swój wewnętrzny "hamulec".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ość dziś 9:41 straszenie dziecka domem dziecka to jest szantaż emocjonalny i możesz być pewna, ze będzie miało żal o to do Ciebie przez całe życie. xx Bzdury. Mnie straszono cyganami, czy obcym panem, ktory mialby mnie zabrac. Nie mam zadnych traum, ani zalu do rodzicow. Poza tym to nie jest straszenie, tylko mówienie o skutkach zachowania dziecka. Sąsiedzi zadzwonia na policje, przyjada z psycholog i ... zabiora młodego do izby dziecka czy gdzies indziej do wyjasnienia sprawy. Matka nieprawde mówi ? :) Zabiora go jak bedzie sie darł :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Jakby moje dziecko dopuscilo się choć jeden raz jakiegoś wybryku przez ciebie opisanego to zaręczam ,ze jakbym palnela raz a porządnie to albo bym zabiła na miejscu ,albo sama bym na palpitacje wylądowała na OIOMie. Toz to przechodzi ludzkie pojęcia jak własne dziecko może do własnego rodzica do takich zachowan się posunąć. Ubic to za mało . A najwięcej w tym jest twojej winy , ze żalowalas na syniusia od wczesnych lat przywolania go do porządku pewnymi technikami kiedy trzeba było . Teraz zbierasz zniwa i będzie coraz bardziej weselej a ja ci to obiecuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D :D Tasmanska matka roku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bledy wychowawcze wychodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam gdzieś tam wyżej, że mam podobne problemy i jak sobie radzę. Błędy wychowawcze na pewno też, każdy je popełnia. Ale uwierzcie, że dzieci są różne. Jedne łatwo poddają się ogólnie przyjętym metodom, a inne są krnąbrne i zbuntowane. To nie jest tak, że każdy rodzic ma takie problemy z zaniedbania. Mój syn nie robi aż takich akcji jak opisuje autorka, bo na to nie pozwalam, ale podważa każde nasze słowo, zawsze chce robić inaczej odkąd skończył 2-3 lata, a ma teraz 8. I mimo stosowania różnych metod, współpracy najpierw z przedszkolem, a teraz ze szkołą, jakby nie wyciągał z tego żadnej nauki, nie daje się złamać. Każdy dzień to jest ciągła praca, a kaliber problemów i jego buntu jest coraz grubszy. Dlatego nie można tak upraszczać - że obudziłyśmy się teraz z wychowaniem i mamy problem. Chętnie poczytam doświadczenia innych rodziców z podobnymi trudnościami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
upppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samej z dzieckiem jest naprawdę ciężko, nie ukrywajmy wszystko jest na Twojej głowie. Jednak dobrze jest zdawać sobie sprawę z tego, że każde Twoje zachowanie wpływa na dziecko bezpośrednio. Dużo fajnych i przydatnych informacji możesz znaleźć na stronie lub Fanpage Fundacji XXII a teraz organizują też szkolenia, które jestem pewna z pewnością wiele by Ci pomogły http://fundacja22.org/pl/szkolenia/ Trzymam za Ciebie kciuki i pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys nadpobudliwych dzieci nie bylo bo jak trzeba bylo to dostali lanie od ojca czy matki i takich wyskokow nie mieli zeby rzucac jedzeniem i zachowywac sie jak upośledzony :o Dalej wychowujcie bezstresowo to wam gowniarz na glowe wejdzie a jak bedzie starszy to sam wam wp******i :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oddaj go do domu dziecka a ty do pracy i zapieprzać aż ci będzie łeb odskakiwał na jego utrzymanie w domu dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×