Mam 36 lat, kiedy poczuję wreszcie instynkt macierzyński?

am męża, który ma z pierwszego małżeństwa dziecko, więc na mnie nie napiera w kwestii posiadania. Od młodości planowałam dziecko, bo wiem, ze dziecko to wielkie szczęscie, jednak nigdy nie zachwycały mnie dzieci, nie czułam potrzeby, ze chce je mieć. Postanowiłam więc niczego na siłę nie robić i spokojnie poczekać, aż zapragnę, aż poczuję, ze pragnę maleństwa. Wszyscy naokoło mówili, że mam sie nie martwić, że natura sama upomni się o swoje. No i tak dobiłam już 36 roku zycia- skończyłam 3 kierunki studiów, realizuję się zawodowo, mam udane małżeństwo, mam pasje... ale potrzeby posiadania dziecka brak- tak samo, jak przed laty. mam kontakt z maluchami w rodzinie, ale nie rusza mnie to w kwestii chcenia własnego dziecka, nie czuję, ze chcę dziecka, że mi dziecka brakuje, że pragnę zmieniac mu pieluszki, karmić, potem uczyć i cieszyć się z jego sukcesów. Zupełny brak potrzeby mimo już dojrzałego wieku. Czy któraś z Was tak miała? Czy w takim wieku mam szansę, by to się jeszcze we mnie obudziło?

Najpierw sprawdź czy jeszcze możesz, bo w dzisiejszych czasach to nie jest takie oczywiste.

ja mam 34 lata i tez zero instynktu, wole pozniej zalowac, ze nie rodzilam, niz zalowac, ze mam dziecko

Też się tego obawiam, że postarałabym się, a potem okazałoby się, że sie zawiodłam, ze nadal nie mam potrzeby posiadania dziecka, że macierzyństwo by mnie rozczarowało wtedy, a nie dało szczęście, choć wszyscy wokoło radzą- łącznie z ginekologiem, ze jeżeli rozważam ciążę, to powinnam się jak najszybciej zdecydować.

Ja poczułam, gdy byłam w czasie klimakterium, ale wtedy było już za późno

Skonczcie z tymi bredniami, ze kazda kobieta musi miec dzieci. To ze kobieta jest uposledzona tym, ze w ciaze moze zajsc, nie oznacza, ze kazda tego chce. Wiekszosci udalo sie wmowic, ze to ich sends zycia, ale te co potrafia samodzielnie myslec.....nie chce robic z siebie inkubatorow.

Kobieta jest stworzona do macierzyństwa, więc u kazdej ten instynkt się odzywa.

pierdu pierdu człowiek jest stworzony do życia jakie sobie życie wybierze, takie ma odpowiadając na pytanie autorki - nikt Ci na nie nie odpowie mam 46 lat, zero instynktu

jesli twoj maz napiera to problem (tak jak w moim przypadku, tez 36 lat ale pare miesiecy po slubie).ale jesli nie napiera-ciesz sie zyciem kobieto i zapomnij o sprawie.nie sadze zeby sie instynkt pojawil, no chyba ze za 20 lat bedziesz zazdroscic kolezankom doroslych corek-najlepszych ptzyjaciolek ale nie zawsze musi tak byc.mozesz miec rozpuszczonego synalka ktory ma w d...starych i tylko wyciaga lape po pieniadze lub ksiezniczke ktora zrobi z ciebie darmowa nianie i bedzie sie zalic na kafe ze zamiast opiekowac sie jej dzieckiem zeby ona mogla latac po galeriach handlowych, wyjezdzasz na wczasy na poludnie za pieniadze ktore "naleza sie wnukom" poczytaj sobie na kafe jak smakuje ciaza i porod.jak z krwawego horroru

Czym bardziej rozwinięty kraj tym niższa dzietność bo ludzie mają czas na przemyślenia i dochodzą do wniosku że życie jest w sumie niefajne i nie ma sensu skazywać kolejnych pokoleń na tą udrękę.

Mnie to dziwi, ze kobiety rezygnują z tak pięknego doświadczenia jak macierzyństwo

Jesteś jak lalka do ruchoania