Faceci nie lubią kobiet FIT, FITNESSEK itp, odpychające babochłopy

jakaś okropna wstrętna moda nastała...na męskie pseudo kobiety, nie widzą nic poza ciałem, urodą, wyglądem, instagramem, fejsbukiem, ohydna moda z zachodu, wszystko sweet fit eco :O

to pisze kobieta czy facet? :)

facet kiedys dziewczyny byly fajniejsze, bardziej romantyczne, po prostu były kobietami a teraz to co sie dzieje jest straszne, piją ćpają pakują na siłowniach ubrane jak jakies lesby (bez obrazy, jest roznica miedzy normalną homoseksualną kobietą a wstretną agresywna lesbą)

Byzydyura, jestem facetem i uwielbiam kobiety fit, inni faceci, których znam też uwielbiają takie kobiety. Byle z niezbyt niskim bf. Jak kobieta ćwiczy to przynajmnej wiem, że nie zrobi się spasiona, nie ma nic lepszego niż szczupła fit laska. Kobiety normalne też są atrakcyjne, ale jak kobieta nic nie ćwiczy to w końcu się roztyje, zresztą ćwiczenia poprawiają samopoczucie, krążenie, nastrój psychiczny, a ich systematyczne wykonywanie świadczy o samodyscyplinie.

Zgadzam sie. Kobiety teraz tylko Platinium, Jatomi, Spartany i inne bzdety. Co druga sucha nitka przypominajaca maratonczyka niz kobiete o kobiecych ksztaltach. Mnie tez ta moda smieszy i irytuje. A jeszcze przekonanie ze przysiady robia tylek. Przysiady robia miesnie i bedziecie mialy twarde pupy jak u sztangistow. Trzeba bojkotowac ten zachodni trend i ratowac kobiety przed indoktrynacja.

gość dziś Ja tasz nie mam nic do kobiet wysportowanych amatorsko tylko prawie wszystkim zaczyna odpierda.......ć

Europa jest na skraju upadku, przyszłość Chiny i Indie

Jakos 30-40 lat temu kobiety tak nie przesiadywaly na silowniach a byly zgrabne, seksowne i filigranowe. Mozna? Mozna! Niejedna wspoleczna dziewczyna zazdrosci figur tamtych kobiet. Przykladem jest powrot do mody vintage.

Panowie...jestem kobietą i podzielam zdanie zarówno jednej strony jaki i drygiej bo widzę, że jednak i tacy i tacy się tu wypowiedzieli. Piszę bo zapowiada się na fajną dyskusję, bez używania wstrętnych słów. Otóż myślę, że kobieta jednak powinna się ruszać aby faktycznie utrzymać zarówno kondycję fizyczną, jak i psychiczną. Ruch daje dobre samopoczucie i rozwój, poprawia krążenie i pozwala utrzymać kondycję...jednak bez PRZESADNEGO nastawienia na nadmierne wypracowanie własnego ciała - czyli wystające mięśnie, twarde ciało, zatracenie kobiecości...i tu rozumiem Panów, którzy twierdzą że takich nie lubią. Ale rozumiem tych, co lubią fit - ale mam wrażenie że własnie chodzi o kondycję i szczupłe ciało a nie umięśnioną kobietę, szczygę :) Ja sama gruba nie jestem ale do szczupłych wybitnie nie należe, ale gram w squasha od 6 lat i to daje mi frajdę i dobre samopoczucie, troche kondycji i takie tam....a twarda pupa? chyba sflaczała nie powinna być? :)

14:31 Ale prawie 50% polskich kobiet ma nadwagę. Tak wynika ze statystyki. To już wolę kobietę, która robi te spartańskie treningi, niż taką, która jak będzie na mnie leżeć to połamie mi miednicę, i której nawet przez próg nie przeniosę. Teraz sprzedają się słodycze w sklepie, a kobiety ich pragną jak niczego innego, więc jeśli kobieta nie robi żadnych fit to masz jak w banku, że ci się w końcu roztyje. Zresztą wysportowane kobiety przynajmniej nie leżą jak kłody podczas seksu.

czy leża jak kłody podczas seksu to wiele zależy od faceta...bo mam wrażenie, że jak kłody leżą te, które się do tego seksu zmuszają..jak można być bezczynnym jak się chce i pragnie danego faceta? jakoś mi to wyklucza jedno i drugie.....seks i bezczynność. to przecież szczyt lenistwa - położyć się na kobiecie/facecie i czekać na trzęsienie ziemi:)

a kto ci powiedzial ze 50 proc kobiet ma nadwage? z reklamy Calominalu to wiesz? bo zdaje sie ze tam pada taki argument. no to ile mezczyzn ma nadwage? 56 proc?