Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wypalenie

Polecane posty

Gość gość

Mam nieco ponad 20 lat i już czuję się totalnie wypalony.Moje życie to jeden wielki komediodramat i nieporozumienie.Ludzie od zawsze próbowali mnie zniszczyć,od najmłodszych lat. Jak byłem mały,to mimo tego,że byłem kompletnie bezinwazyjny i spokojny,to i tak wszyscy mnie nienawidzili.Bo dobrze się uczyłem i starałem się nikomu nie wchodzić w drogę.Zapewne to przez rodzica nauczyciela masz takie oceny,słyszałem. W domu wieczne kłótnie.Najczęściej w nocy.7 lat pod rząd,noce nieprzespane. W liceum było lepiej,żadne przygłupy mi już nie dogryzały.Jednak po powrocie do domu zawsze było niewesoło ,ponieważ jeden z moich rodziców miał bardzo wysokie oczekiwania wobec mnie i każde niepowodzenie kończyło się stekiem wyzwisk.Przez kilkanaście lat zdążyłem się przyzwyczaić więc i tak obiektywnie czułem się psychicznie lepiej,bo chociaż w jednym miejscu miałem spokój. Później bezproblemowo zdana matura i studia.Na których mi szło różnie,ale do pewnego czasu nie miałem w ogóle problemów z osiąganiem niezłych rezultatów,jednak pojawił się pewien problem-alkohol.Spowodowane to było tym,że po tylu latach stresów i nerwów postanowiłem się odstresować.Jednak niestety poszło to ciut za daleko i po jakimś czasie miałem rok w plecy,mówi się trudno. W momencie pisania tego wyznania znajduję się kilka dni przed poważnym zaliczeniem,ale dzisiaj uczyłem się raptem kilka godzin,bo zła kondycja psychiczna w ogóle nie pozwala mi się uczyć. Jestem przygnębiony i mam łzy w oczach. W takich momentach bardzo pada pytanie...a gdzie jest dziewczyna? Odpowiedź jest prosta.Nie ma. W przeciągu swojego dosyć krótkiego,ale wlekącego się jak flaki z olejem życia tylko raz w walentynki nie byłem samotny,pozostałe razy spędzałem samotnie ten dzień,spacerując i z zazdrością oglądając szczęśliwych ludzi.Po skończeniu 18 roku życia (poza jednym rokiem) kupowałem sobie alkohol w ten dzień i piłem aż do momentu zaśnięcia.Podczas picia zdarzało mi się płakać z poczucia bezsilności,braku wartości i samotności. Teraz mam trochę powyżej 20 lat...I totalnie jestem wyczerpany.Mam dosyć.Podczas gdy inni mają się do kogo zwrócić nawet w wypadku zwątpień i niepowodzeń,mają osobę ,do której mogą się zwrócić ,ja się męczę z tym wszystkim sam i powoli mnie to zżera i wyniszcza psychicznie.Chciałbym,tak jak inni ludzie,też być szczęśliwy,ale coraz bardziej widzę,że jest to niemożliwe.Najwidoczniej jest tak,że gdy jedni są praktycznie skazani na szczęście i bezproblemową egzystencję na tej planecie,to drudzy muszą się męczyć i cierpieć. Chciałyście mnie gnidy wykończyć,to wykończyłyście,możecie być dumni z siebie.Ze spokojnego,miłego ,bezinwazyjnego,uśmiechniętego chłopaka stałem się pomyleńcem z bliznami po samookaleczeniach na rękach,którego często prześladują koszmary senne.Kiedyś starałem się kochać życie,teraz go nienawidzę i żałuję ,że kiedykolwiek się urodziłem. Byłem łagodny,a stałem się impulsywny. Mam ochotę nieraz się do kogokolwiek przytulić,szukam akceptacji w oczach innych ludzi(zwłaszcza płci przeciwnej) a otrzymuję tylko i wyłącznie nienawiść,pogardę,przerażenie. Nie dziwię się wcale tym ludziom,bo mam wzrok psychopaty. Niektórzy powiedzą ,,będzie lepiej''...ale nie.Nie będzie. Już nigdy więcej nie będę mógł się do nikogo przytulić,nie będę miał z kim się pośmiać,bo żadna mnie nie zechce,z tego powodu,że jestem już kompletnie zrezygnowany,wypalony,przybity. Chciałbym wrócić do stanu sprzed kilku,kilkunastu lat ,ale nie dam rady.Za dużo stresu i bólu,a blizny nigdy nie zejdą. To tyle ode mnie,kompletnie przybitego,nikomu niepotrzebnego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutne to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo smutne , taki młody. jeszcze jest nadzieja wierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja już nie za bardzo :/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k****a co maja powiedziec 28-30 latkowie, nie pier,.dol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:49 G****o,s********j.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
leniwy pissdzielcu, do roboty~!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Goń się s*******u.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
neta i tv i smartfona bym ci wyp*******il za okno to zaraz by cie k****a naprostowalo do nauki i pracy! w du.pie ci sie z dobrobytu poprzewracalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym cię *** naprostował poj***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty zakało własnej rodziny~! twoja matka dostaje torsji a ojcu piana leci z pyska jak widzi takiego lenia nieudacznika zyciowego co to z******** nawet nie umie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sklej mordę,leszczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przydałby Ci się dobry psycholog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do woja k****o to by cie wykocili tam i do pionu ustawili!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes jeszcze mlody najpierw znajdz prace po studiach a reszta sama sie ulozy. Dziewczyne tez znajdziesz z czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurwa to twoje drugie imię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodziłem do psychologa,nic to niestety nie dało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnikt
mam tak samo jak autor, no może jest parę różnic: 1) mam 34 lata, 2) nie mam problemow z alkoholem, 3) zawsze byłem sam w walentynki, 4) nie ciąłem się i nie tnę, jedyne blizny to chyba w psychice już i w sercu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź spać,odpocznij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×