Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wasze 2,5 letnie dzieci bawią się symbolicznie? Błagam odpowiedzcie

Polecane posty

Gość gość

synek mojej sąsiadki diagnozowany jest pod katem autyzmu. zarzucają mu głownie brak integracji w grupie przedszkolnej (3 latek) oraz słabą zabawę symboliczną. I tak sobie pomyślałam, mój 2,5 letni syn rzadko się bawi symbolicznie - tj. czasem udaje kotka, gadanie przez telefon, kilka razy karmił misia,ale generalnie to samochody,klocki, kolejki, instrumenty muzyczne. do tego mało mówi (jest pod opieka logopedy). jak to wyglada u waszych pociech? zaczęłam się bać, że coś z nim nie tak......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój w tym wieku też tak się mało bawił, teraz dużo więcej (3,5roku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to mój tez ma autyzm ;) a tak poważnie, to przez ta cholerna nagonke tez się denerwowałam, ze z synkiem jest cos nie tak. Zachowuje się podobnie do twojego. Z mowa tez było nie najlepiej i nagle z dnia ns dzień zaczyna trajkowac. Czasami sama nie wiem skąd zna takie słowa :) tak samo było z sikaniem do pampersa. Na wszystko potrzeba czasu. Nie martw się takie sa dzieci w tym wieku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to mój 3latek obecnie całymi dniami jest "kims" tylko nie sobą. Dziś budowalismy odkurzacz na niby. Ma taką fantazję, ze ja z kolei się zastanawiam czy to jest w granicach normy :-P ale mimo tego też z dziećmi się nie bawi tak bardzo jeszcze. Ma jedną koleżankę i z nią się dogaduje i jak się odwiedzają to bawią się razem. Niestety nie sĄ razem w przedszkolu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci moich koleżanek (rówieśnicy synka) podobnie. jednak w internecie są takie pytanie: - czy twoje dziecko odgrywa role z bajek - czy wykorzystuje pudełko po butach do zabawy w dom - czy udaje ze banan to telefon - czy karmi misie i udaje ze gotuje zupe - czy wozi ciężarowką wymyślony piasek Do tego te zabawy muszą byc od a do z wymyslone przez dziecko, bo inaczej to tylko odtwarzanie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Corka 2,5 roku: Bawi się w dzidziusia tzn przewija, karmi, wozi w wózka jakiegoś misia itp, odgrywa 2 scenę z 2 bajek, udaje ze jest pieskiem (mamy psa), udaje lwa, wakuje wałkiem gąbki, trze je na tarce, tego typu zabawy. Klocki, książeczki itp tez są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako dwulatka moja córka używała wyobraźni do zabawy. Gotowanie, niby zakupy, kapanie zabawek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka ma 2 lata i 8 miesięcy i na wszystkie pytania podane tu jako te przykładowe mogę odpowiedzieć twierdząco, co nie znaczy, że z Twoim dzieckiem jest coś nie tak. Poza tym skoro jeszcze słabo mówi to też trudniej mu się bawić w odgrywanie scen czy naśladowanie. Moja córka gada jak najęta (chyba po ojcu bo mąż jest bardzo rozmowny) więc powtarza kwestie z bajek i odgrywa scenki pluszakami czy gumowymi figurkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mòj ma 3,5 ale od ok pòł roku czyli od ukończonych 3 lat wg niego jest Bobem Budowniczym i jak powiem do niego po imieniu to się denrerwuje i mnie poprawia. W przyczepie wozi cegły, udaje, że je tam układa. Całymi dniami też może udawać mechanika i naprawia samochody. I przez telefon udaje, że rozmawia. To by było na tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mój ma 3 lata i obecnie preferuje "dziewczece" postacie z bajek.. Pewnie taki etap bo jest taki "mamusiny"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój bawił się w usypianie i karmienie pluszaków na długo przed ukończeniem dwóch lat, ale nie sądziłam, że to ma jakieś szczególne znaczenie. Nie sprawdzałam nigdzie miesiąc po miesiącu co powinien umieć. Jak miał około 2,5 roku to zaczął udawać, że przynosi mi coś na niby, np. jabłka ze sklepu. Wtedy też zaczął bawić się łopatką jak telefonem i prowadził wymyślone rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×