Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubionaprzezuczucia

Chłopak i kochanek

Polecane posty

Gość zagubionaprzezuczucia

Jestem z chłopakiem 3 lata, nasz związek stracił sens. On mnie okłamuje, wcześniej z ćpaniem (białe itp) teraz z imprezami, sama nie wiem już czy mogę mu zafać w jakiekolwiek kwesti.. Rok temu poznałam mężczyznę, wiem że to TEN. Nasz związek niestety musi pozostać w ukryciu(spr zawodowe), miał dziecko i narzeczoną, ale odszedł od nich. Mieszka aktualnie u rodziców. Mój chłopak jest chamski, nigdy nie powie mi nic miłego, żebyśmy wyszli gdzieś to CUD, szkoda mu pieniędzy na cokolwiek... nigdy nie dostałam odniego kwiatka, a jak proszę o komplement słyszę '' śmierdzisz''.. Przy panie X czuję się jak w niebie, każdy problem znika... nie umiem jednak odejść od chlopaka, nie umiem.. boje sie ze pan X mnie zostawi, że pozna inną nastolatke.. jest sarszy o 9 lat spotykamy sie od roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nie odejdziesz od swojego chłopaka? On Cie ma za nic, zero szacunku a Ty dalej tkwisz jak masochistka w tym bo ,,Pan X może nie będzie chciał związku ze mną, może woli inna". I zamierzasz dalej się męczyć? Ty Jestes z tych kobiet które boja się samotności, jesteś jak ,,małpa- nie puści się jednej gałęzi dopóki nie złapie drugiej". Jak ten drugi Cie nie zechce to będziesz szukała następnego żeby mieć ,,sile" do zerwania ze swoim chłopakiem i z jednego związku przeskoczyc do drugiego, a póki co będziesz się męczyć z tym cpunem i narzekać na forum. Zal.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaprzeczucia
Właśnie po to tu napisałam. Żeby odnaleźć siłę. Nie jestem jak małpa, zakochałam się w kimś innym. Ten związek wygasł, ale nie umiem od niego odejść. Nie chodzi o przeskakiwanie, nie boje się samotności. Boje się tego, że wszystko może obrócić się ptrzeciwko mnie, tego ze ten ''cpun'' zniszczy mi zycie, ze bedzie sie na mnie i na X mścic, ze zepsuje mu kariere a mi psychike.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaprzeczucia
Mam do Pana X obawy bo skoro polecial na ejdna nastolatke moze poleciec na druga... nie umiem ufac do konca przez ten zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu on miałby was niszczyć skoro widać po jego zachowaniu, ze i tak mu nie zależy i może tylko czeka aż zerwiesz. A z tym panem X to słuszne obawy, skoro narzeczona i dziecko zostawił dla Ciebie to kiedyś Ciebie może zostawić dla innej, taki się nie nadaje do poważnego związku. Ale czy będziesz dalej z X czy nie to musisz zerwać z tym cpunem no chyba ze wolisz się dalej meczyc...po co tkwic w takim syfie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaprzeczucia
Chciałabym! Wszystko wisi na włosku ale kiedy zrywam ON NAGLE SIE STARA... potem znowu zapewnia, że nie okłamie mnie a ptoem wychodzi co innegoi takie błędne koło... ale z drugiej strony... czy poswiecilby tyle pan X dla mnie gdyby nie myslal o mnie powaznie`

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nagle zaczyna się chwilowo starać bo może ma z Toba wygodnie i nie chce Cie stracic a później wszystko wraca do normy bo wie ze mu wybaczysz i i tak z nim będziesz. Jego zachowanie wskazuje ze mu nie zalezy. Manipuluje Toba, wie, ze zmiekniesz. Ile jeszcze czasu chcesz to ciągnąć? A X pewnie myśli teraz powaznie o Tobie skoro tyle poświęcił, jednak kiedyś sytuacja może się powtórzyć jak zauroczy go inna laska, widać ma do tego sklonnosci. Zawsze będziesz mieć ta niepewność ze kiedyś może on Cie potraktuje tak jak teraz narzeczona. Takim ludziom nie warto ufac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaprzeczucia
Masz racje. Dziekuje Ci cholernie, czs poukładać sprawy sercowe, bo oszaleje. Gdzieś znalazłam siłę.. wiem, że nie waarto tego ciągnąć bo za rok, dwa wszystko legnie w gruzach i odwróci się przeciwko mnie. Dziękuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×