Co za chlopak

On może spotykać się, z jakaś znajomą itd, a gdybym ja spotkala się z jakimś znajomym od razu byla by haja.. On może dosłownie wszystko... A ja nigdy nic. Jak on cos zrobi mowi ze to nic takiego, a jak ja zrobie zupelnie to samo nie odzywa sie do mnie jak male dziecko choc wczesniej jak on zrobil to samo to mowil ze to jest normalne.

Pajac jakis

Manipulant, pewnie myśli ze co by nie zrobił i tak z nim będziesz...powinnas go wyprowadzić z błędu. Tu nie ma partnerstwa, on Cie traktuje jak swoja własność. Olej buraka.

Aha... To wszystko powinno działać w dwie strony. Albo jedno i drugie spotyka się ze znajomymi płci przeciwnej albo żadne jak już chcecie się bawić w takie zasady.

Mowilam mu juz nie raz ze tak nie powinno byc, ze nie powinien robic czegos co mu sie nie podoba... Mówił ze sie zmieni i zmienia sie juz tyle czasu... To jest męczące...

myslicie ze to zakonczyc czy dac szanse na zmiane?

Zagroź i odejdź na pewien czas, dajcie sobie trochę czasu, może do niego dotrze. Jeśli nie to ja bym nie widziała w tym przyszłości bo takie układy prędzej czy później w końcu się walą.

Mysle ze odchodzenie nic nie da w tym wypadu... Bo albo sie starac cos robic w zwiazku albo na zawsze odejsc...

Głupie podejście. Akurat robienie sobie przerwy to też jest staranie się naprawienia sytuacji. Wiele związków przez takie coś zostało uratowanych.

Co to naprawi? Skoro nie bedziemy rozmawiać?

To, że da się trochę czasu na samodzielne poukładanie w głowie, na zrozumienie swoich priorytetów i na spojrzenie z dystansu na całą sytuację.

Zostaw niedorozwiniętego debila, bo zachowuje się jak rozpuszczony bachor... i nie mów że go kochasz nad życie :-D ...niedorozwój zjeb... ci życie, z wiekiem będzie jeszcze bardziej poje...!