I doprowadzil do tego ze musimy zyc tylko z mojej wypłaty

Zanim znajdzie cos nowego.Bo w tym miesiacu z jego strony nie bedzie zadnej kasy.i w marcu tez nie jak nic nie znajdzie od ręki.

A macie dzieci? Ile jest twojej wyplaty? Pewnie ciezko bedzie wam.

z czego to liczylam. ja sama bede miec ok.6500zł z wyplat za luty i marzec.Czyli wychodzi cos ok 3000zł na miesiac. czyli luty marzec jakos przezyjemy ale jak nie znajdzie roboty do konca lutego to lezymy finasowo.Nie dam rady nas utrzymac tylkko z mojej wypłaty.

ale cos sie stało ?

Nie macie żadnych oszczędności? Żadnej poduszki finansowej, żeby poradzić sobie właśnie w takiej sytuacji?

weźcie już z tą poduszką finansową... ludzie na chleb nie mają, a wy bredzicie o poduszkach. Jak, k****, Maria Antonina: nie ma chleba? niech jedzą ciastka.

jak kużwa nie mają na chleb jak dostają za pieprzenie się po 500+, do tego nie rozumiem bieda a wy się rozmnażacie pieprzone królice, umiecie tylko myśleć cipą, cholery jasne

gość dziś Po prostu nie rozumiem jak można żyć od wypłaty do wypłaty i nie mieś żadnych oszczędności. Nie rozumiem jak można nie zaoszczędzić niczego mając do dyspozycji dwie wypłaty. A poduszka finansowa to coś co bezwzględnie każdy choć trochę rozgarnięty i odpowiedzialny człowiek powinien sobie zbudować.

ja20.15 - niby to rozumiem, ale z próżnego i salomon nie naleje...

"gość dziś Po prostu nie rozumiem jak można żyć od wypłaty do wypłaty i nie mieś żadnych oszczędności. " Mozna ja tak zyje . Polowa polaków tak żyje . Nie oszczędzam bo nie mam z czego .

A ile masz wypłaty? Bo ja uwaga ! utrzymuję się sama, zarabiam 2500, oszczędzam co miesiąc 1000-1500

gość dziś Igracie z ogniem. Noga Wam się powinie i co? Po chwilówkę uderzycie czy po rodzinie będziecie pożyczać?

Ale skoro autorka ma 3 tys miesięcznie i do tej pory była też wypłata męża, to jednak było z czego odłożyć, no chyba że mąż zarabiał 1500 i mają rodzinę wielodzietną... "Doprowadził do tego"- z jego winy go zwolnili? Nie szuka pracy, olewa temat?

do gość dziś - żadna rodzina, do mnie przyszła z rodziny pożyczyć i ją pogoniłam, tym bardziej wiedząc, że jak miała to kupowała głupoty, przy tym ja mam jedno dziecko bo mnie nie stać na więcej a ona ma aż troje, to bidna nie jest, bo ci co mają czym więcej dzieci to widać, że są bogaci kiedy tyle rodzą.

Nie rozumiem czegoś. Autorko piszesz, że na luty i marzec będziecie mieć twojej wypłaty po 3 tys, na miesiąc i wyżyjecie. To na jakiej zasadzie zarabiasz skoro piszesz, że kolejnego miesiąca nie dacie rady?

gość dziś Też nie pasuje, bo mając np 4 dzieci przy takim zarobku mają 2 tys z 500plus, 500 zł rodzinnego i inne dodatki. Więc mają 5500 zł na 6 osób, bez jego wypłaty i nie wyżyją? Nie, autorka nie jest założycielką rodziny wielodzietnej.

"gość dziś Igracie z ogniem. Noga Wam się powinie i co? Po chwilówkę uderzycie czy po rodzinie będziecie pożyczać?" Nie rozumiesz ze ja nie mam z czego oszczędzać ? ciezko ci to zrozumiem ze wiele ludiz ma niskie zarobki i zyje od wypłaty do wypłaty ?

gość dziś No ciężko mi to zrozumieć. Tym bardziej, że zamiast coś zrobić ze swoją sytuacją to rodzą w tej biedzie dzieci.

ja zarabiam 2150zł miesiecznie ale raz do roku mam 13 pensje. wiec w lutym wskoczy mi 4300zł. a w marcu tylko 2150zł. maz mial na umowie najnizsza + premia wiec srednio ok 2000zl miał. oszczednosci stopnialy bo bylo duzo nie przepiwdzianych wydatkow, naprawa samochodu 3000zł, raz po raz poszla pralka i lodowka.kolejne 3500zł poleciało.

gość dziś Czy ty wogóle znasz życie??

a maz jest po wypadku.byl na dlugim zwolnieniu lekarskim.no i niestety nie zostal mu przyznany zasilek rehabilitacyjny. a w czasie trwania zwolnienia skonczyla mu sie umowa.i nie została przedłuzona.tak mąz został potraktowany po ponad 2 latach pracy w firmie.mial dostać na czas nie okreslony.

Za taką kasę da się wyżyć wystarczy przycisnac pasa nie trzeba wiecznie wpiepszac kawioru nauczcie się oszczędzać ludziska

gość dziś gość dziś Czy ty wogóle znasz życie?? xxx Znam życie na tyle żeby wiedzieć, że mnóstwo osób nie potrafi myśleć perspektywicznie i żyje ponad stan (ich stan).

gość dziś No, teraz jest to dla mnie jasne. Ale jak możesz pisać, że mąż doprowadził do takiej sytuacji? Chyba, że wypadek był z jego winy. xxx gość dziś gość dziś No ciężko mi to zrozumieć. Tym bardziej, że zamiast coś zrobić ze swoją sytuacją to rodzą w tej biedzie dzieci. x Autorka nie napisała, że w ogóle ma dzieci, a ty ciągle z tymi dziećmi. A oszczędności jej poszły 6,5 tys.

nie z jego winy.Tylko zawinił ze za pozno złozyl papiery o zasiłek.Bo komisje miał dopiero 3 tyg. po ustaniu zowlnienia.był pewny ze zasiłek zostanie mu przyznany.Jednak stało sie inaczej. bo gdyby złozyl wczesniej to mysle ze przed koncem zwolnienia juz by miał termin komisji.i szybciej szukac pracy.chcoc i tak nie do konca jest sprawny. zdrowy jak byk pan jest, młody wraca pan do pracy. no jeszcze zostaje odszkodowanie ale czy wogóle uznaja trwały uszczerbek na zdrowiu.

tak mamy 1 dziecko w wieku szkolnym.

gość dziś To nie dziwię się, że jesteś zła. Poza tym, co to za podejście, dostanę zasiłek pielęgnacyjny. Teraz mąz musi sie zarejestrować w PUP, bo należy mu się zasiłek dla bezrobotnych. Przez pierwsze 3 miesiące dostanie 830 zł brutto. Więc te 6 stówek będzie. Zorientuj się, czy nie należy ci się dodatek do mieszkania, to będzie kolejne może 300zł. x Do tej co pisze o powiniętej nodze. Właśnie autorce powinęła się noga i dla takich osób powinna być opieka społeczna, a nie dla patoli.

bo był pewny ze dostanie.Bo nie jest do konca sprawna ręka. Wiec mąż nie może szukac żadnej pracy fizycznej.Tylko coś lekkiego.

Przechodziłam przez to w połowie lat 90,naprwdę było wtedy trudno o pracę. Przede wszystkim starajcie się nawzajem wspierać, chociaż sytuacja jest bardzo stresująca, to wzajemne pretensje tylko pogarszają sprawę. Niech mąż skupi się na szukaniu pracy, a wspólnie opracujcie jakiś plan: z czego da się tymczasowo zrezygnować, czy da się sprzedać coś/dorobić dorywczo itp.

utrzymuję się sama, zarabiam 2500, oszczędzam co miesiąc 1000-1500 xx bardzo ciekawe. Sama się utrzymujesz i tyle odkładasz. A gdzie mieszkasz? Z rodzicami? Masz mieszkanie bez kredytu?- chyba sama nie zarobiłaś. Nawet mieszkanie na stancji nie kosztuje w dzisiejszych czasach 300 zł, zresztą to nie jest opcja dla dorosłych ludzi. I jak zyjesz? Chyba jedząc pasztet z biedry,chodząc w rozpadających się ciuchach i nie mając nic z zycia..