WSZYSCY pragna szczescia,milosci dobrej drugiej polowki,a wokolo tylu samotnych,

nie wiadomo mi o tym by mnie rodzina obgadywala

Mama tak samo jak większość z was piszących, cały czas sam mimo że mam rodzinę to już nawet świąt nie chce mi się z nimi obchodzić, bo widzę ich z rodzinami dziećmi i mają wspólny temat. A ja siedzę i się temu przyglądam. Nie pasuje do nich. :(

gość dziś Zalezy jaka rodzina ... Moze byc toksyczna rodzina,co tylko obgaduja,zyja plotkami,a jak Ciebie to Ciebie obgduja ... Co to za rodzinka... Vvvv O właśnie to!! , ja mam takich s*******i w rodzinie.

Ja jestem sama w wieku 20l stawialam na kariere a teraz po 30 nie mam gdzie kogo poznac wiec jestem sama. A w ziazkach ktorych bylam to byla rutyna potem nasycenie i koniec zwiazku

Większość związków ma taki właśnie schemat.

Ja to sie zaczne puszczac ,bo nikt o mnie powaznie nie mysli i zaden sie we mnie nie zakochuje.Nie wiem co dalej a do zwyklego seksu bez uczuc ,to sie zawsze znajdzie

Zrobisz sobie 500+ jak sie będziesz puszczać hehe

Straciłem swoją miłość ale czy to była miłość skoro się rozpadła.

Pewnie nie. To była iluzja.

gość wczoraj Ja jestem sama w wieku 20l stawialam na kariere a teraz po 30 nie mam gdzie kogo poznac wiec jestem sama. A w ziazkach ktorych bylam to byla rutyna potem nasycenie i koniec zwiazku Zgłoś Tak to jest, kobiety gonią kariery zamiast szczęście rodzinne a potem płacz. To feministki winne waszego nieszczęscia, zrobiły z was niewolnice ekonomiczne zamiast szczęśliwe mamy i żony. Przykro że tak was okłamały.

Czas pieniądza i konsumpcjonizmu, to prowadzi zawsze do upadku duchowego.

Znowu ten bałwan od feministek wylewa swoje żale. Musi być już stary, bo powtarza zawsze to samo.

Ja pragnę szczęścia, ale nie wiążę go z posiadaniem partnera. Raczej z rozwojem własnym, spełnianiem marzeń, posiadaniem pieniędzy i wygodnego domu. Mężczyzna jest mi w tym wszystkim totalnie zbędny. Dlatego też nie czuję jakiegoś piętna samotności.

Ja pragnę szczęścia, ale nie wiążę go z posiadaniem partnera. Raczej z rozwojem własnym, spełnianiem marzeń, posiadaniem pieniędzy i wygodnego domu. Mężczyzna jest mi w tym wszystkim totalnie zbędny. Dlatego też nie czuję jakiegoś piętna samotności.

Ja pragnę szczęścia, ale nie wiążę go z posiadaniem partnera. Raczej z rozwojem własnym, spełnianiem marzeń, posiadaniem pieniędzy i wygodnego domu. Mężczyzna jest mi w tym wszystkim totalnie zbędny. Dlatego też nie czuję jakiegoś piętna samotności.