Pierwszy milion da się zarobić w dwa lata.

Kto się z tym zgadza?

Wg moich obliczeń, da się i to na luzie. 1. Świetny produkt/usługa i działalność biznesowa na dużą skalę. Tworzysz coś doskonałej jakości, co odpowiada na zapotrzebowanie, a następnie zatrudniasz zaufanych ludzi, o których wiesz, że niczego nie spieprzą. Wszystko dopięte na ostatni guzik, profesjonalna obsługa prawna i księgowa, pełna zgodność deklaracji z oczekiwaniami i prawem, niskie koszty wejścia na rynek. 2. Ziemia i obrót nieruchomościami. 3. Kontynuacja działalności na dużą skalę. 4. Kontynuacja obrotu ziemią i nieruchomościami.

Nie musicie się ze mną zgadzać. Wiem, że się da. Polecam studia ścisłe.

Najbezpieczniejsze są na początku usługi. Produkty często wymagają większych nakładów. Możecie wejść na rynek możliwie najniższym kosztem, szybko zyskać renomę i rozszerzać działalność w zasadzie bez żadnych ograniczeń zależnie od czasu i finansów, jakimi dysponujecie. Jak umie się dobrze dobrać usługę, koszty wejścia na rynek mogą zamknąć się w 5 tys. zł. Prawie każdy Polak mógłby być milionerem i sam stać się pracodawcą zamiast być pracownikiem. Wmówiono nam niewolniczą mentalność po to, żebyśmy byli narodem ciemniaków dumnie robiących na swoich zagranicznych panów, rzucających nam ochłapy. Wybierajcie polskie produkty i polskie usługi. Każda potęga gospodarcza kupuje swoje własne, a cudze w ilościach śladowych. Uciskanym narodom wmawia się, że zagraniczne znaczy lepsze i że chlubą jest posiadanie zagranicznych produktów. Wtedy oni zarabiają, a my tracimy wszystko. Ostatnim etapem jest państwo wyprzedane zagranicznym akcjonariuszom, w którym obywatel nie ma już nic do powiedzenia i jest obcy na własnej ziemi.

Dlatego warto walczyć, aby Polska była państwem chrześcijańskim i państwem prawa. Nasze prawo wciąż jeszcze chroni obywateli i oparte jest na filarach chrześcijańskich, ale ogólne wsparcie dla przedsiębiorczości jest w stanie opłakanym i raczej krytycznym. Często mówi się nawet o utrudnianiu rozwoju. Powinniśmy kochać i szanować samych siebie w każdej dziedzinie naszego życia. Jeśli czujemy się wewnętrznie wolni i nie porównujemy się z innymi, zamiast podążać za tłumem i cudzymi oczekiwaniami względem nas samych mamy głowy pełne swoich własnych pomysłów. Należy to doceniać i wykorzystywać w służbie samym sobie oraz innym. Polska mogłaby znowu być potęgą.