Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Angelweil

Rozstałam się z facetem przez śmieszną sprawe

Polecane posty

Witam, rozstałam się 2 dni temu z moim facetem przez to, że nie chciałam do niego jeździć. Owszem byłam parę razy u niego ale i tak uważam że o te pare razy za dużo. A czemu? Otóż uważam, że to nie dziewczyna powinna jezdzić do chłopaka a na odwrót tym bardziej że był to początek związku. Wystarczyło że raz pojechałam do niego na urodziny bo obchodził ze swoim bratem bliźniakiem 26-te i od tego sie zaczęło. Już po 2 miesiącach znajomości wprowadził mnie w swoją rodzinę, kiedy praktycznie nawet sami siebie nie znaliśmy.. właśnie przez te jego nalegania bym do niego przyjechała. Nie czułam sie z tym dobrze dlatego przestałam do niego jeździć tym bardziej ze nigdy u niego nie nocowałam i zawsze i tak odwoził mnie do domu ( jakoś nie wyobrażam sobie żebym po 2 miesiącach czy 3 spała u niego razem z nim gdzie obok śpi jego brat a w pokoju dalej rodzice ;/) Dla nich to nie był zaden problem nawet dla matki która sama sie mnie głupio pytała czemu nie zostane u nich na noc wiedząc że nie ma dla mnie wolnego łóżka i w sumie przez to pokłóciliśmy sie pierwszy raz . Nie wiem taki nietakt ze strony i jego i jego matki bo poczułam się troche jak pierwsza lepsza którą można nie szanować po prostu. Nigdy nie przyszło by mi nawet do głowy że problem przyjechania do swojej dziewczyny bedzie dla niego jakimś problemem. Oczywiście oprócz tego miedzy nami układało sie bardzo dobrze ale ta jedna kwestia naprawde wyprowadzała mnie z równowagi. Ale wszystko skulminowało sie w dniu kiedy chciał żebym przyjechała do niego bo dziewczyna (kolejna z resztą) jego brata ma przyjechać. Moglibyśmy zrobić małą imprezke ale ... zaraz zaraz. Patrząc z boku to widze te sytuacje tak że dwie dziewczynki jadą zabawić panów w zimie gdzie oni sami dorośli faceci siedzą sobie w domu i nawet nie ruszą się żeby sami wyjechać do swoich dziewczyn. Masakra.. pewnie że bym do niego przyjechała od czasu do czasu ale już jako narzeczona a nie jako dziewczyna którą w sumie ledwo zna . Widzielismy sie tylko na weekendy bo pracujemy. Wytrzymaliśmy z tym 5 miesięcy gdzie stwierdziliśmy ze do siebie nie pasujemy ale głównym powodem było właśnie to że nie chce do niego przyjechać najlepiej spać zeby on mógł zaoszczedzić pewnie na paliwie. Dziewczyny! I w sumie wy panowie też macie taki problem w swoim związku? Też uważacie ze to nie średniowiecze i dziewczyna ma zabiegać o chłopaka i jeżdzić do niego i spać już na samym poczatku związku? czekam na wasze odpowiedzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
według mnie przesadzasz, położenie się w jednym łóżku z facetem to nie zabawianie się, przecież nikt nie każe Ci się od razu z nim kochać. Ja to odebrałam tak, że facet traktuje Cię poważnie, chce abyś poznała jego rodzinę, zaprosił Cię na urodziny a Ty robisz jakąś głupią awanturę o nic, wyskakujesz z tekstami typu, że to facet ma się starać a nie kobieta zabiegać... ale czy on tego właśnie nie robi? stara się, TRAKTUJE CIĘ POWAŻNIE. To Ty zachowałaś się jakbyś tego związku nie traktowała poważnie. A tak na marginesie zastanów się, bo z takim podejściem kiedyś możesz już po zaręczynach wpakować się w jakąś rodzinę, która Ci nie będzie odpowiadała i na wycofanie się ze związku będzie już za późno. W ogóle nie rozumiem Twojego podejścia, gdyby mój facet migał się od poznawania mojej rodziny, przyjeżdżania do mnie to bym pomyślała, że nie traktuje mnie poważnie, ale w drugą stronę też to działa. Ok nikt nie każe Ci tam dniować i nocować, ale raz na ten miesiąc czy dwa nic Ci się by nie stało... on się chciał rozstać bo uznał właśnie, że nie traktujesz jego rodziny a co się z tym wiąże i jego samego poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i masz racje, nie pasujecie do siebie jak taką błahostkę postrzegacie w zupełnie inny sposób, a wystarczyło aby jedno i drugie lekko odpuściło... związek do sztuka kompromisów, a nie udowadnianie swojej racji, nie zawsze musisz postawić na swoim. Zastanów się nad tym teraz, bo kiedyś w życiu możesz bardzo żałować. Piszę z doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz chore podejscie. Zastanow sie nad soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak mam chore podejści bo dbam o swoją opinię. To przez wasze podejście facet sie nie stara bo po co jak to my kobiety same mozemy latać im kolo dupy. a potem sie dziwicie dlaczego w waszym zwiazku cos nie pasuje i sie facet nie stara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to własnie on uciakał od mojej rodziny bo ciągle ciagnął mnie do swojej ciekawe dlaczego on nie chciał poznać mojej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka przesada? To jedna z niewielu dziewczyn , która się szanuje. A nie tak jak wy - zobaczycie portki to byście za nimi biegały, byle tylko głowe w rozporek wsadzić. Czytajcie i uczcie sie podstaw przyzwoitości. Pasztety moralne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahahah brakiem szacunku jest poznanie rodziny partnera? zostanie u niego na noc po 5 miesiącach związku?? o matko jakie średniowieczne podejście. Czy my każemy jej z nim spać??? nie, na to trzeba być gotowym i wystarczająco dojrzałym. Tak się szanujesz, a on tak się starał, że się rozstaliście, bo koleś miał Cię i Twojego podejścia dosyć :D ale to Twoje życie... Widzisz ja nie robiłam afery z poznania rodziny mojego już narzeczonego, ani nocowania u niego po kilku miesiącach bycia razem a nosi mnie na rękach, stara się, dostaję co chwilę kwiaty i codziennie powtarza mi jak dla niego jestem ważna i jak mnie kocha, we wrześniu wychodzę za mąż ;) no ale co ja tam wiem... Nie wiem po co piszesz na forum skoro od razu krytykujesz poglądy inne niż Twoje, z takim podejściem to ja się mu wcale nie dziwię, że zwiał... też bym zwiała :D Pozdrawiam i zastanów się nad sobą i swoimi radykalnymi poglądami, bo to nie jest szacunek do siebie tylko radykalizm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem nie czujesz do niego miłości dlatego te rzeczy ci przeezakadzajq. Może go lubisz, może wmawia sz sobie coś więcej, ale zakochana osoba tak ie postępuje. Może poszukaj sobie innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobiłaś z igły widły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej z igły widły niż z siebie szmacisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szmacisko to ty jesteś przygłupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dobrze zrobiłaś autorko! Co za wygodny facet! Rozumiem od czasu do czasu przyjechać do chłopaka ale większość to on powinien jeździć i zabiegac! A ze rodzice się zgadzają od razu na spanie to tez dziwne, może mają takie luzne podejscie , może wszystkie dziewczyny swoich synów tak traktowali i nie jest to jakieś wyroznienie. A autorka się szanuje i chwała jej za to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''Szmacisko to ty jesteś przygłupie." uuu ktoś tu lata za fiutkami i za bardzo odebrało do siebie :D coś w stylu uderz w stół a nożyce sie odezwią hahaha. "Tak się szanujesz, a on tak się starał, że się rozstaliście, bo koleś miał Cię i Twojego podejścia dosyć smiech.gif ale to Twoje życie... Widzisz ja nie robiłam afery z poznania rodziny mojego już narzeczonego, ani nocowania u niego po kilku miesiącach bycia razem a nosi mnie na rękach, stara się, dostaję co chwilę kwiaty i codziennie powtarza mi jak dla niego jestem ważna" Starał się bo kazał mi do siebie przyjeżdzać? :D cóż ... każdy ma swoje podejście do takich spraw. I każdy żyje jak lubi wasz wybór ja sie źle czułam wiec u niego nie spałam. I to nie jest tak że zwiał to była moja decyzja o rozstaniu. A że jesteście szczęsliwi to bardzo dobrze widocznie trafiliście na siebie i trzymam kciuki aby sie wam udało ;) . "Jaka przesada? To jedna z niewielu dziewczyn , która się szanuje. A nie tak jak wy - zobaczycie portki to byście za nimi biegały, byle tylko głowe w rozporek wsadzić. Czytajcie i uczcie sie podstaw przyzwoitości. Pasztety moralne! " A już myślałam że same wyzwolone kobitki na tym kafee dzięki Ci bo już traciłam wiare w prawdziwe kobiety ;) A tak na marginesie to człowiek zakochany jest w stanie wskoczyć w ogień za swoją miłością dlatego tak mnie wyprowadza z równowagi jak koleś mówi mi żebym do niegoo przyjechała bo paliwo drogie... serio ? żenua :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I dobrze zrobiłaś autorko! Co za wygodny facet! Rozumiem od czasu do czasu przyjechać do chłopaka ale większość to on powinien jeździć i zabiegac! A ze rodzice się zgadzają od razu na spanie to tez dziwne, może mają takie luzne podejscie , może wszystkie dziewczyny swoich synów tak traktowali i nie jest to jakieś wyroznienie. A autorka się szanuje i chwała jej za to! XXX Autorko, ja też uważam, że ten Twój facet jest zbyt wygodny. Na Twoim miejscu zastanowiłabym się czy być z takim. Nawet tyłka nie chce mu się ruszyć z domu! Masz absolutną rację! Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jula8923789123
Wg mnie to wygląda tak, że owszem to facet na początku powinien przyjeżdzać częściej, ale skoro Cię zapraszal to też powinnaś od czasu do czasu przyjechać, takie jest moje zdanie. A w stalym związku powinn sie odwiedzać siebie na zmianę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11:39 - Lepiej takie "szmacisko", które nie robi g*wnoburzy o byle pier.dołę niż jakąś skostniałą zakonnicę co pewnie wstydzi się chłopaka nawet za rękę potrzymać. Dobrze dla niego, że zerwaliście, on zasługuje na jakąś dziewczynę, która nie będzie miała wiecznie kija w d*pie i bardziej przejmowała się co powiedzą inni (mimo, że nie ma powodów do obaw) niż dbać o związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, że powinno się coś mu powiedzieć aby to działało w dwie strony ale reszta g*wnoburzy zrobiona jest chyba na siłę. I z jakiej racji to chłopak ma częściej przyjeżdżać? Chyba lepiej aby każdy odwiedzał każdego w miarę po równo. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, czyli według większości tutaj to autorka jest dziwna, bo nie chce spać w jednym pokoju z dwoma facetami, a jej chłopak był super, bo nie chciało mu się do niej jeździć, tylko kazał jej przyłazić w mrozy i nie mógł uszanować jej decyzji, że nie chce nocować :/ rzeczywiście fajne podejście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszyscy odnosili się do jej pierwszego posta, po tym co dalej napisała uważam, że oboje są siebie warci, jeżeli już po 5 miesiącach tak się żrą o bzdety, rozmawiają takim językiem to ani jedno ani drugie nie rozumie istoty związku... proponuję dać sobie czas na związki do momentu aż oboje dorosną bo są jeszcze dzieciakami... albo im po prostu na sobie nie zależy. Koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15:18 - Autorko, "dziwna"jesteś dlatego, że robisz g*wnoburzę o coś, co dałoby się łatwo rozwiązać i problemu by nie było. I skoro chcesz się rozstawać z takiego błahego powodu to możliwości są dwie: 1. Nie zależy ci na chłopaku na tyle, 2. Nie dojrzałaś do związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy na trzeciej randce op*********as mu gałe?? pamietaj że to zasada. Jak tego nie zrobiłas tzn. ze go nie szanujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka podczas tych 5 miesięcy była u niego PARĘ RAZY. Czyli raz na miesiąc pewnie :D To jest za dużo? Naparwdę jesteście nienormalne. I propsy za bycie ograniczonym do 2 opcji - albo laska zmieniajaca facetów jak rękawiczki, albo świruska, która gra cnotkę i robi awantury o pierdoły bo "dba o opinie". Jest dużo rzeczy po środku. ja akurat ślubu nie mam i nie chce mieć, ale jakoś jestem w stanie żyć w szczęśliwym, monogamicznym, stałym związku i nie "latać za portkami". Jednak no pewnie też się nie znam bo wieczne singielki lepiej się znają na związkach i miłości :P Skoro to Wasze podejście jest takie wspaniałe to po co ten temat? Zyjcie sobie księżniczki dalej a znajdziecie swoich "księciów". Tylko niestety dla Was - tradycyjni faceci mają też parę wad z tym związanych. Ale może Wy tak lubicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15:57 - Nie pisz tutaj, że nie chcesz ślubu bo zaraz jakieś stare prukwy się przyczepią, że jak to, nie chcieć ślubu i nie być jeszcze dzieciata przed 25 rokiem życia? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Barrranek dziś Co poradzę, ze "lewicowe media wyprały mi mózg" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej to biegac za facetem i robić mu gałe od razu bo przecież on tak bardzo prosi i mówi że was kocha. Bo to według was jest dowód miłości rozumiem? Nie macie oporów spać u faceta i biegac za nimi to i gałe chętnie mu smakujecie! Wcale się nie dziwię że mają takie podejście jak same ich tego nauczylyscie ku*ry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miało być k******* ;) ale chyba wiecie kim jesteście k u r e w k i więc poprawiać nie musiałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Najlepiej to biegac za facetem i robić mu gałe od razu bo przecież on tak bardzo prosi i mówi że was kocha. Bo to według was jest dowód miłości rozumiem? Nie macie oporów spać u faceta i biegac za nimi to i gałe chętnie mu smakujecie! Wcale się nie dziwię że mają takie podejście jak same ich tego nauczylyscie ku*ry!" zero polotu i finezji, nic, kompletne dno... zeszłeś/aś na poziom przedszkolaka, ale żeby być jeszcze z tego dumnym? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że nie. Lepiej być dumnym z obciagania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×