Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochanka mimo woli

mój facet ma żonę a ja nie wiem co dalej bo jestem w ciąży..

Polecane posty

Gość gość
6:36 ostatki są we wtorej debilu, zresztą co mają ostatki do bycia debilem :D o tokso i "wyniki pozytywnym" pisał podszyw a teraz sie je*nij w dekiel boś taki sam tłuk jak i podszyw a moze ty nim jesteś puchu marny i niezdarny :D nara ciole :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6:35-6:36 co mają ostatki (ktore btw są we wtorek) do bycia debilem czubie??? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie widzę wpisów. ostatni jaki się pokazuje to autorki z rana. ale potem jeszcze ktoś pisał. co jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt juz nie chcial czytac o kocie hahaahh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to jesli na badaniach wyszlo ci ze nie mialas toxo to wlasnie nie jest ok. Jakbys miala kiedys toxo to mialabys przeciwciala i nie musialabys sie martwic o kota, ale jesli nigdy jej nie przechodzilas to uwazaj na kota i to bardzo... Tymbardziej przygarnietego z ulicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to na 100% było prowo.Od jakiegoś czasu autorka ma to forum w d***e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w drugiej ciąży, na tokso nie chorowałam nigdy i w życiu bym nie przygarnęła kota z ulicy. Wyniki ze sie nie chorowalo wcale nie są ok. Trzeba sie regularnie badać na tokso, uważać poczwórnie. Miałam dwa koty, wczesniej chyba s sumie 6 ale na tokso nie chorowałam, może dlatego że nie tykałam ich kuwet. Tak czy siak odważna jesteś autorko brać obcego sierściucha nie chorowawszy nigdy na toksoplazmoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra jest weterynarzem i nigdy nie złapała toksoplazmozy, ja zaś złapałam. Kiedy i gdzie to nie wiem, bo okazało się, że jestem nosicielem gdy robiłam badania w ciąży. Siostra mówi, że bardzo trzeba dbać o higienę to będzie ok. Czyli ja jestem brudasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostra nie ma racji. Higiena nie ma nic wspólnego z zachorowaniem na toksoplazmozę np. poprzez zjedzenie tatara. Ja mam kontakt ze stadem różnorakich zwierząt, począwszy od ssaków, po gady na ptakach egzotycznych kończąc i nigdy nie chorowałam na toksoplazmozę. Może dlatego, że nie jadam steków, niedosmażonych mięs czy tatara właśnie. Zachorowalność na tokso w przypadku zdrowego, niewychodzącego kota jest bardzo nikła. Z kolei zła obróbka mięs czy jadanie potraw z mięs surowych lub półsurowych, w tym wędzone surowe kiełbasy, wędliny, metka itp, wtedy prawdopodobieństwo zachorowania ogromnie wzrasta. Nie jesteś brudasem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zakochałas się w takim robolu z plantacji i to jeszcze żonatym? Mam nadzieje ze to prowo."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka mimo woli
Witajcie. przepraszam, że nie pisałam ale nie miałam głowy żeby zajrzeć do neta. źle się poczułam w pracy i zaslablam. trafiłam do szpitala. okazało się ze mam anemie. zawsze miałam słabą morfologie a teraz te nerwy, nieprzespane noce i tak to się skończyło.... jutro prawdopodobnie wrócę do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko życzę zdrowia!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ooooo.prowo sie nie konczy ? Coz to za temat,ze jest sie w przypadkowej ciazy ? niejednej sie tak przytrafilo gdy nie stosowala kobiecej antykoncepcji tylko polegala na gumce z niedojda facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka mimo woli
dziękuję wszystkim za wsparcie i rady. niestety mój organizm z uwagi na anemie potraktował dziecko jak intruza i straciłam ciążę :( zamykam temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kurcze wspolczuj***ardzo tyle przeszlas,niewiem co ci napisac bo slowa nic nie zmienia trzymaj sie mocno...odezwij sie czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka to dz/iwka a faceci lubia puszczalskie suki .autorka nawet ze sasiadem sie bzyka ,ru/cha az piszczy a wy glupki jej dopingujecie ,to kur/wa ktora siedzi calymi dniami na kafe a wieczorami d******py!i bedzie pisac ze pracuje we winnicy we winnicy bawi sie w trojkaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powyższy komentarz - dno... Autorko bardzo bardzo dużo energii pozytywnej wysyłam Tobie w tych ciężkich chwilach. Wiedz, że wsparcie płynie od obcych osób, ktorzy Tobie kibicują i chcą podtrzymać na duchu. Zawsze po burzy wychodzi słońce. Trzeba w to wierzyć. Serdecznie Cię pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatni komentarz autorki, o ile to jest autorka jest dziwny. Z powodu anemii ciazy sie nie traci, zwlaszcza na polmetku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wpis autorki to jakas sensacja i trudnosci.Słabe to prowo było zwazajac na niby trzydziestoośmiolatkę.Nabitych prawie 20.stron wymysłów.Pelikany łykały napisany scenariusz ble ble znudzonej kafetarianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za malo od posta O2 placilo wiec skonczylas pisac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka mimo woli
Nikt mi za nic nie płacił. opisałam tu to co mi się przydarzyło. wiele osób dało mi tu cenne wskazówki jak postępować... wczoraj odebrałam wyniki sekcji mojej córeczki. przyczyną poronienia była trisomia 13. jak czytam co ja by spotkało gdyby się urodziła później... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj sie autorko. Niektorzy juz tak maja prawie jak dedektywi...... . Przykro mi z powodu twojego dziecka. Kiedys tez poronilam i lekarz powiedzial ze czesto organizm sam zwalcza chory plod wiec moze dziekowac bogu bo chore dzieciatko to naprawde ogromny krzyz. Zycze tobie abys jeszcze spotkala mezszczyzne ktoremu zaufasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zle jej zyczysz ostatni gosciu - juz jednemu na lata zaufała i ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka p******i jak potluczona ,tutaj o sasiedzie ze sie bzykala, tutaj ze ktos sie wkradl do domu ,potem ze nie miala z kim sie bzykac, ze jej seksu brakuje o anemi ,ciazach ,porodach, poronieniach. ogladaj dalej amerykanskie firmy i krec prowo na kafe. gratuluje wziecia w tym durnym temecie, dzi/wko!Posprzataj winnice od lepiacych sie gumek od spermy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu sa dwie autorki nie zauwazylas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat ostatni to tej pierwotnej. Jasne,że temat jest prowo a w międzyczasie ona zakładała inne tytuły i tematy gdzie szybko ją rozszyfrowywano wiec wróciła tu. Jak na ciaża,poród,itd ją zdemaskowano to poszła na rozwodników,tam natychmiast ja rozpoznano po jednym czy dwóch postach więc przestała pisać. Kim ona juz nie byla,ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale pierwotna się nie bzykała z sąsiadem pedałem. Jeśli to pedał, to jej nie tknie, to chyba logiczne prawda? Ja tam nie jestem pewna, czy to prowo, czy nie prowo (to poronienie mi nie pasuje), ale jak ktoś chce rzucać takim komentarzem, to może by czytał tą bajkę bardziej uważnie, żeby się nie ośmieszyć bardziej niż pelikan wierzący w temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten temat i inne jej prowo za kazdym razem pod innym tytułem i tematem jest łatwo rozpoznawalne.Na rozwodnikach,tu i już ,niedawno na uczuciowym ją "wygumkowano". Nie moje malpy,nie moj cyrk,ale jest jej na kafe w krotkim czasie sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wrzuccie linki do tych niby jej tematów bo nie bywam na tamtych działach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×