Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pomocy nie wiem co robić...12 lat razem

Polecane posty

Gość gość

Witam mamy z żoną po 28 lat...dwojke wspaniałych córeczek...niedawno przeprowadzilismy się w końcu na wymarzone mieszkanie...napisze otwarcie....Zrobilem swojej żonie wiele przykrości w naszym życiu...i jestem tego świadomy...zacznijmy od początku; jakieś 3lata temu zaczęło się między nami psuć...szybKo wspólna decyzja o 2 dziecku...bylem przekonany że to przeżycie Scali nasz związek...ale było zupełnie odwrotnie...staram się być wyrozumiały facetem ale to co się ostatnio dzieje doprowadza mnie do kolejnego załamania...wiem że po ciąży nie można oczekiwać od kobiety Bog wie czego...ale od przeszło 3 lat nie poczułem od żony pragnienia z jej strony...nie wspomnę o namiętnym seksie to tak trwało aż do lipca zeszłego roku...zdesperowany zacząłem szukać "sam do dzisiaj nie wiem czego tam szukalem"na portalach erotycznych "chyba"pocieszenia moja zona się zorientowała...dodam również że jako facet nigdy przez te wszystkie lata nie zwątpiłem w Nią...ale do rzeczy nie kochaliśmy się przez okres prawie 2 lat sporadyczne wypady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam mamy z żoną po 28 lat...dwojke wspaniałych córeczek...niedawno przeprowadzilismy się w końcu na wymarzone mieszkanie...napisze otwarcie....Zrobilem swojej żonie wiele przykrości w naszym życiu...i jestem tego świadomy...zacznijmy od początku; jakieś 3lata temu zaczęło się między nami psuć...szybKo wspólna decyzja o 2 dziecku...bylem przekonany że to przeżycie Scali nasz związek...ale było zupełnie odwrotnie...staram się być wyrozumiały facetem ale to co się ostatnio dzieje doprowadza mnie do kolejnego załamania...wiem że po ciąży nie można oczekiwać od kobiety Bog wie czego...ale od przeszło 3 lat nie poczułem od żony pragnienia z jej strony...nie wspomnę o namiętnym seksie to tak trwało aż do lipca zeszłego roku...zdesperowany zacząłem szukać "sam do dzisiaj nie wiem czego tam szukalem"na portalach erotycznych "chyba"pocieszenia moja zona się zorientowała...dodam również że jako facet nigdy przez te wszystkie lata nie zwątpiłem w Nią...ale do rzeczy nie kochaliśmy się przez okres prawie 2 lat sporadyczne wypady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tym wszystkim poczułem jak się odemnie odsunęła"wcale się kur...nie dziwie"ale gdy tylko próbowałem jakoś z nią porozmawiać zawsze było Oki...taka sytuacja miała jeszcze miejsce 3 razy...az w końcu pod koniec ze_zlego roku była już masakra...kłótnię wyprowadzi z domu...najgorsze jest to że zacząłem ja podejrzewać o zdradę...i fakty też mówiły same za siebie...ale nie dopuszczalne i nie dopuszczam tej myśli do dzisiaj...zona wróciła do pracy...a ja robotę rzuciłem chuj wie dlaczego...bynajmniej nie żałuję czasu spędzonego z dziećmi przedewszystkim doceniłem to czego prędzej nie widziałem czyli opieki nad 2 dzieci 3 latka i 8...myslalem że to wszystko minie ale nie... Proba samobójczą "zaluje"chyba tylko po to żeby wzbudzić w mojej żonie jakie kolejek uczucia....po tym tydzien oK...i znowu brak jakiej kolejek chęci komunikacji z jej strony...proby rozmowy...Nic kompletnie...o seksie nie wspomnę...to jest dręczące skoro własną żona nie chce albo nie potrafi powiedzieć co się dzieje z nią...ze nie czuję już tego pożądania. Chęci przytulenia się niczego żyje bo żyje....dodam zze przed tym całym zamieszaniem z portalami było dosłownie tak samo....k***a to się stało chore straciłem 3roboty w ciągu 3 miesięcy straciłem zaufanie u wielu osób...nie wychodziłem z domu bałem się ludzi nikt nie wiedział co we mnie siedzi...ostatni miesiąc otworzyłem się wyplakalem wiele nocy"jak to kurwą możliwe żeby facet płakał średnio 3 razy dziennie przez prawie miesiąc...nie wspomnę co się działo prędzej...ogarnalem się ostatnio tylko po co?skoro moja zona szuka szczęścia gdzie indziej...koles zapisany w jej telefonie jako dziewczyna...Smieszne?na początku tak ale dwa dni prędzej miałem wyjechać do ośrodka na czubkow...bo stwierdziłem że może faktycznie oszalalem...ja potrafiłem nie spać kilka nocy i dni...bez żadnych narkotyków"jak to wstępnie było przyjete"ze ćpam i mi odp*****la....niech ktoś mi wytłumaczy dlaczego tak się dzieje?czy to już koniec?ja naprawdę nie mam siły...jestem zdeptany psychicznie nie mam siły walczyć...starac się....wszystko co robię jest odbierane jako atak...albo że się przyp*****lam...k***a przez 12 lat nie myślałem nawet przez chwilę żeby ja zdradzić....zeby cokolwiek zrobić...bylem wierny jak pies...cale moje towarzystwo i ludzie których znam słyszeli odemnie że mam zajeb...zone super dzieciaki...i życie a tak naprawdę się sam pograzylem...i do tego taka sytuacja trwa do dzisiaj.. Nie śpię już 48 do c***a Pana...przeczytalem wszystkie artykuły na temat kryzysów...moja zona przebudziła się koło 5 nad ranem"oddawaj mój telefon"co znowu siedzisz i piszesz...z d****i?nie nie mam już mocy nie wiem gdzie szukać ratunku...zapisalem nas na terapię ale na siłę zrezygnowałem gdy widziałem że nie chce iść...nawet słowa sprzeciwu nie było....ona wie że jestem za dziećmi i jestem wszystko zrobić dla nich i dla niej...ale mam już dosyć być pomiatany...ostatnio czuję się szczerze gorzej niż "d****a"Bardzo ja kocham i wydaje mi się że ona to porostu zaczęła wykorzystywać...to jest naprawdę tragiczne uczucie....pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykre to bardzo ale to życie później kobiety sie żalą że mąż ma kockanke ale nie dziwne skoro po ciąży kobieta glupieje. Tez jestem kobietą 43 lata mnie to nie dopadło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwa lata bez sex????Kurcze porozmawiaj z nią może ma jakiś problem powiem Ci że i tak wytrzymales wiele dziwię się że na lewo nie piszesz jestem kobietą i dbam o męża w tych sprawach bo wiem że gdyby tego nie miał szukał by gdzie indziej.Ona Cię Kocha???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz pokaż jej że już długo czekałeś odsunąć się od niej a zobaczysz za jakiś czas będzie Ci jadła z ręki i to pisze kobieta :-)kobiety mają tak im bardziej facet nachalny i kochany tym gorzej obojętność działa na nas !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona cie nie kocha , czemu nie odejdziesz ? tylko skamlisz o jej zainteresowanie a ona ma cie gdzies , dziwny jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sprawie jasności kochaliśmy się ale to było bardzo ale to bardzo sporadycznie i przeważnie czułem niechęć brak jakich kolejek uczuć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odszedlem od niej bo raz Kocham Ja... W sumie nie wiem za co...muslalem że będzie lepiej tym bardziej że udało nam się w końcu wymarzone mieszkanie trafić....Dwa dzieci...dla nich również walczyłem...ale nie chce też żeby widziały wieczne awantury...a najgorsze jest to że jej nic nie rusza...nic a nic...czy takie są prawdziwe dojrzałe kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rusza bo ma cie w d***e , jeszcze to do ciebie nie dotarlo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No chyba dotarło....raczej napewno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz 28 lat i uważam że się przy niej marnijesz .Moja rada zacznij się spełniać,robić coś dla siebie ,coś co lubisz nie wiem może sport ,piłka nożna lub basem a jej powiedz że jesteś już z nią ze względu na dzieci i na wasze mieszkanie jak się jej nie podoba to może się wyprowadzić a powolutku rozgladaj się za uczuciem żyj dla.Siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest jakaś masakra...nie rozumiem kobiet wogole niby kochają a tak potrafią człowieka zgnieść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szlak Ja dzisiaj trafia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przede wszystkim wstan od komputera i idz sie poloz. czlowiek umiera po tym,jak nie spi przez 3 dni....chyba nie chcesz by Cie zabraklo?co z dziewczynkami? idz spac, pogadamy jak wypoczniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a weź jej zap*****l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy wiele wspólnego autorze... wiek (ok 30), staż, przejscia z żoną, dzieci w tej samej ilosci i wieku. Różni nas to, ze ja z moją żoną jestem bardzo szczęśliwy, nie tracę pracy, zarabiam dobrze i stale. Zapewniam mojej żonie poczucie bezpieczenstwa i stabilizacji a przynajmniej ona tak twierdzi. Nigdy jej nie zdradziłem, ani ona mnie. Z seksem było różnie, ale po latach doświadczeń, wzlotów i upadków nie wyobrażam sobie lepszego. Moim zdaniem jesteś p...a i nie dziwię sie twojej żonie. Bierz sie w garść i rozkochaj ją w sobie na nowo. Przede wszystkim stabilna praca. Nie myśl o doopach, bo już za późno, ratuj małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie nie była dziewicą przed slubem. Zawsze tak się to konczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.02.12 przede wszystkim wstan od komputera i idz sie poloz. czlowiek umiera po tym,jak nie spi przez 3 dni....chyba nie chcesz by Cie zabraklo?co z dziewczynkami? idz spac, pogadamy jak wypoczniesz Do tego kogoś lub czegoś...jestem wypoczęty więc słucham???...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiem krótko do tematu dopalaczy..i rozkochania...rozkochać???nie będę wyjaśniał szczegółów dlaczego już nie warto próbować...moze kiedyś się tym podzielę ale nie teraz i napewno nie tutaj...a dopalacze?odpowiem krótko...Mysl sobie co chcesz...wystarczy że sam dla siebie jestem czysty...chociaz do dzisiaj nie wiem i nie jestem w stanie wyjaśnić bezsenności która mnie dopada....ona zniknie gdy wszystko się ułoży...mam taka nadzieję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oddałbym bym naprawdę bardzo wiele właśnie za to żeby się położyć i w ciągu kilku minut zasnąć...i i nie budzić się co chwilę...ze łzami w oczach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oddałbym bym naprawdę bardzo wiele właśnie za to żeby się położyć i w ciągu kilku minut zasnąć...i i nie budzić się co chwilę...ze łzami w oczach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×