Mój mąż kupił sobie nowy komputer i ciągle gra, ale to dobrze bo mam go dość

kupił sobie po świętach npwiutkiego wypasionego laptopa, pada jak do konsoli, sluchawki i zamyka sie w pokoju i napierdziela w te gry i ciagle gada z innymi kolesiami, ale mam spokoj , nawet nie widzial wczoraj ze wyszlam z dzieckiem do kolezanki, nie bylo nas 4 godziny, myslal ze jestem w domu i co tak cicho siedzimy

No to nie źle. Mój też gra, ale nie dużo chociaż jak siada przed laptopa zaczyna mnie to mocno irytować i zaczynam zwracać mu uwagę i go nie go do zabawy z dzieckiem. Jak tylko córka usunie on zabiera sie za laptopa ja za tablet

Moj gra a ja czytam