Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

narzeczony nie chce chce remontować mieszkania woli wynajmować...

Polecane posty

Gość gość
18.38 tez mnie to zastanowilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam 28 lat i nie mamy wlasnego mieszkania, czy kazdy koniecznie musi miec wlasne ? Wynajmuje ladne mieszkanie, ktore mi odpowiada, a w kredyty pakowac sie nie chcemy. Tym bardziej ze jako jedynaczka bede miala w przyszlosci mieszkanie po rodzicach. A tymczasem jest nam tak dobrze i nie myslimy o kupnie. Czemu tak ci na tym zalezy ? A do tesciow bym nie szla mieszkac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu jej zależy na kupnie - no bo to on płaciłby raty! a jak nie chce płacić rat to ma królewnę zabrać do swoich rodziców - tak czy siak - chodzi o to żeby ona nie wykładała grosza na mieszkanie - proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może jego rodzice wcale nie chcą żeby syn sprowadzał im do domu zaciążony materac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja trochę nie rozumiem - macie prawie po 30 lat , dwie wypłaty i do tej pory nie odłożyliście tych 30-40 tys. na remont? Czy może remont będzie kosztował np. 100 tys, a wy już macie 70 i tylko 30 trzeba dobrać? Bo jeśli to pierwsze to nie dziwię się chłopakowi.. Skoro wcześniej nic nie odłożyliście, a teraz Ty nie będziesz pracowała, będą dodatkowe wydatki na dziecko, to jak niby kredyt ma spłacać ("ma" bo on tylko)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na jakie "swoje" Ty chcesz isc? Dom jest tesciow a Ty na razie jestes tylko narzeczona, ktora chce sie slizgac jak najmniejszym kosztem na facecie i jego rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oglądaj się na chłopa, tylko sama zadbaj o siebie. Mój miał problem ze sprzedażą swojego mieszkania, więc to ja sprzedałam swoje, dobrałam kredyt i spłacam go sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętaj o jednym - wydawanie pieniędzy na CUDZY dom to zakładanie pętli na szyję. Już się wpakowałaś w dziecko, a ślubu jakoś wziąć nie zdążyliście. Teraz pchasz się do kredytu i wydawania kasy na dom, w którym nie będziesz miała ŻADNYCH praw i w razie problemów zostaniesz na lodzie, tzn. wylatujesz stamtąd bez oszczędności, a za to z kredytem, z którego nikt cię nie zwolni. Jeśli ci się wydaje, że teściowie są uroczy, facet cudowny, to zgłoś się za 15 lat, wtedy zobaczymy. Tak wymądrzyła znajoma - własnie facet ją zostawił z dzieckiem po 20 latach, tylko że dom na niego, ślubu nie mieli i ona ma się wynieść, tylko biedna nie ma gdzie i za co. To co miała - wpakowała w jego dom, a teraz płacze. Nie wiem gdzie ona miała mózg wcześniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otóż tak... Ślub planujemy na kwiecień jak sie maluch urodzi, termin mam na marzec. Nie odlozylam żadnych pieniędzy dlatego ze mam byłego męża z ktorym półtora roku temu sie rozwiodlan i wszystkie swoje oszczędności wpakowalam w jego mieszkanie i głupia bylam ale zostalam z niczym ale nic nie chciałam, zależało mi tylko na tym żeby sie uwolnić od niego. Musiałam wynająć stancje i sama sie utrzymywać bylo ciężko ale znalazł sie on. Teraz dziecko w drodze, ślub w kwietniu i po ślubie chciałabym wziac mieszkanie na kredyt i razem byśmy go splacali, to nie jest tak ze tylko on by splacal. Druga sprawa to on ma u rodziców górę tylko trzeba robic remont i to jest tak ze on nie chce wracać do swojego miasta ze wolalby tu gdzie jestesmy ale tu mieszkania sa drogie i on ciągle nie zecydowany czy tam czy tu. Obecnie wynajmujemy 24m2 za 1100zl plus 700zl na dojazdy idzie. Za re pieniadze spokojnie moznaby bylo wziac kredyt i zrobić remont tam i nie dojeżdżać tym bardziej ze ja teraz rok w domu będę siedziała. Ja nadal uważam ze lepiej płacić na swoje niż komuś a te nasze mieszkanie jest drogie jak na taki metraż i niedługo i tak cos większego trzeba bedzie wynająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on ma u rodziców górę tylko trzeba robic remont i to jest tak ze on nie chce wracać do swojego miasta ze wolalby tu gdzie jestesmy ale tu mieszkania sa drogie i on ciągle nie zecydowany czy tam czy tu. Obecnie wynajmujemy 24m2 za 1100zl plus 700zl na dojazdy idzie. Za re pieniadze spokojnie moznaby bylo wziac kredyt i zrobić remont tam i nie dojeżdżać tym bardziej ze ja teraz rok w domu będę siedziała. Ja nadal uważam ze lepiej płacić na swoje niż komuś xxx jakie SWOJE??? dalej do ciebie tępaku nie dociera że własność jego rodziców nie jest wasza, ani twoja, ani żadna swoja - tylko JEGO RODZICÓW!!! zapraszali cię tam z dzieckiem??? założę się że nie! jednego męża wrobiłaś w kredyt a teraz próbujesz wrobić drugiego i jeszcze wpieprzyć się na siłę do domu jego rodziców???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto ta góra jest juz dawno przepisana na niego a rodzice sami mówili żebyśmy sie przenieśli bo szkoda na stancje płacić. Nie dopisuj sobie scenariusza jak nie wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka ty pusta jestes. Naciagasz tylko tych chlopow tepa ruro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę ze reprezentujesz poziom inteligencji i kultury taboreta. Zadalam pytanie i oczekuje normalnej odpowiedzi a nie wyzwisk i obrażania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I czy ja powiedziałam ze moj byly mąż wziął kredyt? To bylo jego mieszkanie a ja dalam na remont wiec to on skorzystam a nie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może napisz jakiej odpowiedzi oczekujesz - będzie prościej! już ci tu dziewczyny napisały prawdę - chcesz sobie tyłek grzać w cudzym domu cudzym kosztem! i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok skoro tak uważasz. Takie Twoje prawo. Tylko chyba nie przeczytalas ze zrozumieniem. Ja jestem gotowa wziac kredyt na mieszkanie własne a nie koniecznie i rodziców i będziemy go spłacać razem a nie on sam. Problem w tym ze on nie chce brać w ogóle kredytu i dalej płacić za stancje i na dojazdy gdzie idzie na to nasa pieniędzy. Gdybyśmy wzięli kredyt i kupili nawet swoje mieszkanie to starczyłoby i na rate i na opłaty i by zostało. Nie chce dużego domu, mi wystarczy Male mieszkanie byle bylo nasze własne a nie stancja. Nie wiem jak prościej to mozna napisać. A ze narzeczony ma polowe domu przepisana na siebie to można wyremontować ten dom i tam mieszkać. Dla mnie to bez różnicy byle nie mieszkać na stancji skoro możemy płacić na swoje. A tak kasa idzie w błoto. Mysle o moim dziecku i to dla niego chce w przyszlosci te mieszkanie czy dom zapisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze rozumiem, że nie masz oszczędności, bo wpakowałaś je w mieszkanie byłego męża i zostałaś z niczym, a teraz chcesz brać z narzeczonym kredyt na remont domu jego rodziców? Góra u teściów przepisana na męża ZAWSZE będzie tylko jego. Niczego cię życie nie nauczyło...? Jeśli się rozstaniecie (a ZAWSZE trzeba brać pod uwagę najgorszą opcję), to ty zostaniesz z tym kredytem, bez kasy, zdolności kredytowej, i możliwości zapewnienia sobie i dziecku dachu nad głową. Naprawdę chcesz tak ryzykować???? Jeśli kredyt to TYLKO na wspólne mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego chce obiektywnej opinii co w tej sytuacji zrobić. Tez myślałam o tym ze moge zostac z niczym ale jak weźmiemy ślub to wszystko czego sie dorobimy razem jest nasze i jezeli ja wloze kasę w remont i weźmiemy kredyt to polowa jest moja. Myślałam o tym żeby zrobić remont na górze i po jakimś czasie wziac kredyt i kupic drugie Male mieszkanie i wynająć je. Zawsze to wspólne i polowa będzie moja. Ale puki co kase marnujemy bo z tej stancji nic nie mamy. Wszyscy w rodzinie radzą nam robić remont bo to bedzie nasze a nie stancja. Rodzice mi nie pomoga bo ojca nie znam a matka nie ma kasy ale dziadek i babcia powiedzieli ze nam dołożą troche kasy. No i mamy auto które mozna by bylo sprzedać gdybyśmy sie przenieśli tam do jego miasteczka. Jego rodzice tez nas namawiają żebyśmy tam do nich sie przenieśli chcą mieć wnuka blisko no i bardzo mnie lubią. Oni nie sa tacy ze sie wtrącają i wiem ze byśmy sie dogadali. Tylko przyszly mąż ani myśli sie zdecydować na coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
/Próbuję go przekonać ze trzeba w końcu pomyśleć o czymś swoim/ cytuje twój wpis autorko i tylko tyle powiem, te wynajmowane mieszkanie jest bardziej twoje niż dom teściów. ja pier/dole mądrego masz narzeczonego!! a ty głupia jak but!! bierz kredyt i kupuj mieszkanie a nie do teściów, no brak słów po prostu co za dziewczynka z ciebie bez rozumu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba właśnie wzoął odpowiedzialność za siebie i rodzine bo wyajmujecie mieszkanie, u rodziców to byłyby dla mnie dopiero niezaradnym życiowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kase wpakowalas w bylego k/u/t/a/s/a a teraz biednego chlopa chcesz wpedzic w kolejne kredyty, ewentualnie grzac peezde u tesciow. Zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No sory jestem uparta i może rzeczywiście brak mi rozumu. Doceniam konstruktywna krytykę i daje mi to do myślenia. Teraz faktycznie jestem raczej za tym żeby wziac kredyt i kupic własne mieszkanie. Każdy mi radzi cos innego i juz sie pogubiłam. Dziadek naciska żebyśmy kupili mieszkanie, rodzice żeby do nich się przenieść przeciez jest miejsce. I tak juz zgłupiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:32 Nie rozumiesz ze razem będziemy splacali ten kredyt? Jezeli juz to nie wciagam jego tylko nas w to a po drugie to tu w tym kraju inaczej sie nie da bez kredytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jego rodzice tez nas namawiają żebyśmy tam do nich sie przenieśli chcą mieć wnuka blisko no i bardzo mnie lubią. Oni nie sa tacy ze sie wtrącają i wiem ze byśmy sie dogadali. xxx ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bierz k***a sama ten kredyt i sie ciesz, malzenstwem nie jestescie nie musisz go o zgode prosić. Ale masz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty chyba żartujesz, jaka połowa byłaby twoja?????????? haha głupiaś ty , remontując kogos mieszkanie nigdy nic nie będzie twoje, nawet jak faktury na to weźmiesz, to przecież nikt ci nie kazal wkładac pieniędzy w nie swoje, wiec nikt ci ich tez nie zwroci, chyba , ze wlascicieli do sądu podasz to ewentualnie dostaniesz 80% wkładu własnego. chyba jesteś mlodą osobą, bo takie bzdetne myślenie masz, że aż żal to czytac, i ciebie mi żal. nawet jak wyremontujesz u teściowej pokój to, to będzie jej wyremontowany pokój, a ludzie i tak będą wiedzieć , ze u teściowej mieszkasz, a nie u siebie, ewentualnie tesciowa powie, ze twój przyszy zalacil i zrobil a ty na doczepkę,heh moja tesciowa tez była super, oj nawet na zakupy razem chodzilysmy az tu nagle pojawila się na swiecie córka i zonk, wszytsko diabli strzeliło, super tesciowa stała się zaborczą, niekulturalną osobą, nie mogłąm się zes/rac w spokoju bo ciagle przychodzila do corki, zaczęło im tak od/p*****lac , ze nasłuchiwali pod sciana moją córeczke, a potem nie wiadomo skad wiedziała co u nas słychać... :/ prawie się rozwiodłam! ale nadal jeszcze jestem w małżeństwie ale przez tesciowa przestalam kochac męża, bo za często chciał być w porządku wobec mamy. wyprowadziliśmy się statad, i to mieszkaliśmy po sąsiedzku, nie w jednym domu! ale milosc jakos mi do meza nie powróciła. zniszczyło wszystko, mieszkanie blisko teściów /super teściów/ bo oni tacy mieli nie być!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie jakies dziwne teściowe moja nie zachowuje się jak jakas szurnięta baba bo ma swoje życie a nie żyje naszym życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok to nawet jeśli wezmę kredyt sama a weźmiemy ślub to przeciez po ślubie polowa bedzie jego. A ślub planujemy jak sie dziecko urodzi. Chyba lepiej wziac kredyt razem po ślubie. Oczywiście mysle tu o naszym wspólnym mieszkaniu a nie mieszkaniu u teściów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli kupisz mieszkanie przed ślubem to to będzie tylko twoje mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kredytu nie bierz na remont cudzego domu! Bierz kredyt teraz sama albo razem po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×